Czy chrześcijaństwo wygląda jak religia zmyślona?
Ateiści twierdzą, że religia chrześcijańska ma wszystkie te cechy, które miałaby religia wymyślona przez człowieka dla jego komfortu psychicznego i chciejstwa. Stwierdzenie takie jest kompletnym nonsensem i dowodzi jedynie tego, że ateiści w ogóle nie znają się na religii chrześcijańskiej. Chrześcijaństwo wymaga bowiem od swych wyznawców heroicznych i niemal nadludzkich poświęceń, takich jak choćby celibat dla swoich duchownych, z męczeństwem za wiarę włącznie. Przestrzeganie nakazów religii chrześcijańskiej jest tak trudne, że wielu po prostu rezygnuje z tych nakazów i porzuca tę religię lub praktykuje ją zaledwie powierzchownie. Inni przez całe życie starają się dążyć do ideału ale jedynie się do niego zbliżają (i właśnie to podejście jest właściwe).
Jak wyglądałaby religia wymyślona przez człowieka? Byłaby pozbawiona wymagań lub stawiałaby zaledwie symboliczne wymogi. Byłaby to religia bardzo wygodnicka. Gdyby to ateiści wymyślili religię to zapewne nie zawierałaby ona żadnych zakazów odnoszących się do sfery seksualnej. Nie będę daleki od prawdy jeśli stwierdzę, że większość ateistów jest ateistami jedynie dla pretekstu ponieważ religia chrześcijańska potępia ich grzeszne zachcianki seksualne. Nie macie co temu zaprzeczać bo w głębi duszy wiecie, że tak właśnie jest.
Jak wyglądałaby religia wymyślona przez człowieka? Na pewno nie tak jak religia chrześcijańska. Jeśli wymyślony przez nią bóg miałby dla człowieka jakieś zakazy lub nakazy, to tylko takie, które nie obciążałyby zbytnio naszego napiętego grafiku dobowego. Czy trzeba uczestniczyć w regularnych nabożeństwach? Ależ skąd. To czasochłonne i w tym czasie można zarabiać pieniądze lub bawić się gdzieś na imprezie. Jakieś nakazy lub zakazy w zakresie etyki seksualnej? Ależ skąd. W żadnym wypadku, nigdy, przenigdy. No ale może chociaż jakiś jeden nakaz? Jedzcie truskawki przynajmniej raz do roku w lato. Jeśli zresztą chcecie zobaczyć jak wygląda religia wymyślona przez człowieka to przestudiujcie sobie Pastafarianizm i jego satyryczne dekrety. To prześmiewcza i nieudolna parodia religii, wymyślona przez ateistów i dla ateistów. Nie ma w niej żadnych trudnych wymagań do spełnienia. Tak właśnie wygląda religia wymyślona przez człowieka.
Poniżej zamieszczam kilka wybranych wymagań Jezusa, które skierował On do swoich wyznawców (wszystkie cytaty podaję za BT). Sami oceńcie czy jest to coś łatwego i przyjemnego do spełnienia, jak należałoby oczekiwać od religii, która pochodzi wyłącznie od człowieka i została stworzona wyłącznie dla jego komfortu psychicznego i z powodu chciejstwa.
„A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła” (Mt 5,28-30).
„A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi!” (Mt 5,39).
„A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują” (Mt 5,44).
„Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową” (Mt 10,35).
„Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto chce znaleźć swe życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je” (Mt 10,38-39).
„Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: «Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je” (Mt 16,24-25).
„On zaś im rzekł: «Z powodu małej wiary waszej. Bo zaprawdę, powiadam wam: Jeśli będziecie mieć wiarę jak ziarnko gorczycy, powiecie tej górze: "Przesuń się stąd tam!", a przesunie się. I nic niemożliwego nie będzie dla was” (Mt 17,20).
„Otóż jeśli twoja ręka lub noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie! Lepiej jest dla ciebie wejść do życia ułomnym lub chromym, niż z dwiema rękami lub dwiema nogami być wrzuconym w ogień wieczny. I jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie! Lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do życia, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła ognistego” (Mt 18,8-9).
„Jezus mu odpowiedział: «Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!». Gdy młodzieniec usłyszał te słowa, odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości” (Mt 19,21-22).
„Jeszcze raz wam powiadam: Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego»” (Mt 19,24).
„I każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy” (Mt 19,29).
„Jezus im odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam wam: jeśli będziecie mieć wiarę, a nie zwątpicie, to nie tylko z figowym drzewem to uczynicie, ale nawet jeśli powiecie tej górze: "Podnieś się i rzuć się w morze!", stanie się” (Mt 21,21).
„Potem przywołał do siebie tłum razem ze swoimi uczniami i rzekł im: «Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje! Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z powodu Mnie i Ewangelii, zachowa je” (Mk 8,34-35).
„Jeśli twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony. I jeśli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie, chromym wejść do życia, niż z dwiema nogami być wrzuconym do piekła. Jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je; lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa Bożego, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła, gdzie robak ich nie umiera i ogień nie gaśnie” (Mk 9,43-48).
„Powiedział im: «Kto oddala żonę swoją, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo względem niej. I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo»” (Mk 10,11-12).
„Wtedy Jezus spojrzał z miłością na niego i rzekł mu: «Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!» Lecz on spochmurniał na te słowa i odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości” (Mk 10,21-22).
„Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa Bożego»” (Mk 10,25).
„Zaprawdę, powiadam wam: Kto powie tej górze: "Podnieś się i rzuć się w morze", a nie wątpi w duszy, lecz wierzy, że spełni się to, co mówi, tak mu się stanie” (Mk 11,23).
„Lecz powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają. Jeśli cię kto uderzy w [jeden] policzek, nadstaw mu i drugi! Jeśli bierze ci płaszcz, nie broń mu i szaty! Daj każdemu, kto cię prosi, a nie dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje” (Łk 6,27-30).
„Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając” (Łk 6,35).
„Potem mówił do wszystkich: «Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje! Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa” (Łk 9,23-24).
„Sprzedajcie wasze mienie i dajcie jałmużnę! Sprawcie sobie trzosy, które nie niszczeją, skarb niewyczerpany w niebie, gdzie złodziej się nie dostaje ani mól nie niszczy” (Łk 12,33).
„Raz ktoś Go zapytał: «Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?» On rzekł do nich: «Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie będą mogli” (Łk 13,23-24).
„«Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem. Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem” (Łk 14,26-27).
„Tak więc nikt z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem” (Łk 14,33).
„Pan rzekł: «Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: "Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze!", a byłaby wam posłuszna” (Łk 17,6).
„Jezus słysząc to, rzekł mu: «Jednego ci jeszcze brak: sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie; potem przyjdź i chodź ze Mną». Gdy to usłyszał, mocno się zasmucił, gdyż był bardzo bogaty” (Łk 18,22-23).
„Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa Bożego»” (Łk 18,25).
Jak w świetle tych tekstów ma się teza ateistów, że religia chrześcijańska wygląda dokładnie tak, jak wyglądałaby religia wymyślona przez człowieka dla jego komfortu psychicznego i chciejstwa? Teza ta ma się marnie, delikatnie mówiąc. A mówiąc dosadnie – teza ta jest beznadziejnie absurdalna. Do tego wszystkiego dorzućmy jeszcze surowe wymogi Kościoła rzymskokatolickiego w kwestii etyki. Katolik nie może uprawiać seksu przedmałżeńskiego, nie może masturbować się ani stosować środków antykoncepcyjnych. Katolik nie może dopuszczać się aborcji i powinien regularnie uczestniczyć w niedzielnej Mszy świętej (Katechizm Kościoła Katolickiego, ustępy 2390, 2352, 2370, 2271, 1389). A to tylko niektóre wymogi. Całkiem dużo wymagań jak na religię, która wygląda tak, jakby była wymyślona przez człowieka dla jego komfortu psychicznego i chciejstwa.
Jan Lewandowski, lipiec 2022.