Włodzimierz Bednarski

Trójca Święta i triada Michałów w pierwszych Strażnicach C. T. Russella (cz. 1)

dodane: 2024-09-09
Wiara w Trójcę Świętą zakwestionowana została na początku istnienia czasopisma Strażnica (wyd. od 1879 r.), ale nie w pierwszym lub drugim roku jego wydawania. Tym, który ją odrzucił był C. T. Russell, prezes Towarzystwa Strażnica (od 1884 r.). Artykuł nasz w trzech częściach opisuje jak przebiegał u Russella proces odrzucania wiary w Trójcę Świętą.

 

Trójca Święta i triada Michałów w pierwszych Strażnicach C. T. Russella (cz. 1)

 

Na początku informujemy, że artykuł nasz składa się z następujących rozdziałów:

 

Nauczyciele C. T. Russella i kwestii Trójcy Świętej

Jezus Chrystus i archanioł Michał

Archaniołowie czy jeden archanioł?

Trzech Michałów, dwóch, czy jeden?

Jezus Chrystus – „Bóg” i „bóg”?

Duch Święty – Jego osobowość i odrzucenie jej

Boska Trójka i odrzucenie Trójcy Świętej

 

         Pierwsze cztery rozdziały zamieszczamy poniżej, a pozostałe w dwóch kolejnych częściach artykułu.

 

         Temat nauki o Trójcy Świętej jest dość często poruszany w publikacjach Towarzystwa Strażnica (zarejestrowane w 1884 r.). Oczywiście z całą determinacją zwalcza ono tę naukę podzielaną przez katolicyzm, prawosławie i protestantyzm.

         Świadkowie Jehowy odrzucili ją, choć wyłonili się z ruchu badaczy Pisma Świętego, a ci z grup badaczy adwentowych. Wielu z nich początkowo wierzyło w Boga w Trójcy, bo wywodzili się z protestantyzmu.

Kiedy zatem zakwestionowano tę naukę? Artykuł nasz pokazuje początki procesu odrzucania Trójcy Świętej przez Towarzystwo Strażnica.

 

         Zaznaczamy, że w początkowej nauce czasopisma Strażnica (wydawane od 1879 r.), panował ogromny bałagan doktrynalny.

Jezus raz był „bogiem”, a raz „Bogiem”.

Jezus nie był Michałem archaniołem, a później stał się nim.

Mogło istnieć trzech Michałów (Dn 12:1 i Ap 12:7): pierwszym był archanioł, drugim Jezus, trzecim papież! Mogło być ich dwóch lub tylko jeden.

Raz istniało wielu archaniołów, a innym razem jeden archanioł, Jezus.

Duch Święty nie był elektrycznością, a później stał się nią.

Duch Boży był osobą, ale przestał nią być.

Boga w Trójcy niby nie było, ale Boska Trójka istniała, a później przestała istnieć.

 

         Aby uprościć czytelnikowi zrozumienie tego doktrynalnego bałaganu doktrynalnego, postanowiliśmy podzielić temat na następujące rozdziały: archaniołowie, Jezus Chrystus, Duch Święty oraz Trójca Święta.

 

Nauczyciele C. T. Russella i kwestia Trójcy Świętej

 

         Zanim opiszemy zagadnienia związane z Trójcą Świętą, musimy wspomnieć o głównych osobach, które miały w tej sprawie wpływ na Russella i czasopismo Strażnica.

         Ważną osobą był Nelson H. Barbour (1824-1905), adwentysta wydający czasopismo pt. The Midnight Cry (od 1873 r.), a później przemianowane na HeraldoftheMorning (Zwiastun Poranka). Był on trynitarzem, choć tak pochłoniętym dociekaniami chronologicznymi, że prawie nie podejmował problematyki związanej z Trójcą Świętą. Russell współpracował z nim od roku 1876 do maja 1879. Razem wydali też książkę:

 

„W roku 1877 Russell wraz z Nelsonem H. Barbourem wydał książkę pt. Three Worlds, and the Harvest of This World (Trzy światy i żniwo tego świata)” (Strażnica Rok XCVI [1975] Nr 21 s. 16).

 

         Po zakończeniu współpracy z tym adwentystą Russell w lipcu 1879 roku zaczął wydawać czasopismo StrażnicaSyjońska. Wymieniał w nim w latach 1879-1881 swoich głównych współpracowników piszących do niego artykuły:

 

REGULAR CONTRIBUTORS

J. H. Paton ...

W. I. Mann ...

B. W. Keith ...

H. B. Rice ...

A. D. Jones ...(ang. Strażnica lipiec 1879 s. 3, reprint).

 

         W roku 1880 odszedł Rice, a w jego miejsce doszła kobieta Lizze Allen. Natomiast w roku 1881 dołączono do tej listy Sunderlina:

 

REGULAR CONTRIBUTORS

J. H. Paton ...

W. I. Mann ...

B. W. Keith ...

A. D. Jones ...

L. Allen...

J. C. Sunderlin (ang. Strażnica lipiec/sierpień 1881 s. 239, reprint).

 

         Russell akceptował to, co wyżej wymienieni pisali, zamieszczając ich artykuły w Strażnicy. Nie polemizował z ich treścią. Sam w tym czasie pisał niewiele.

         W związku z tym nie można odrzucać niektórych stwierdzeń Strażnicy dotyczących Trójcy tylko dlatego, że nie wyszły wprost spod pióra Russella (tak robi część badaczy Pisma Świętego). Akceptujemy to, co napisali jego współpracownicy, i to, co pastor zmienił w Strażnicy po ich odejściu.

 

         W interesującym nas temacie najczęściej wypowiadał się wspomniany J. H. Paton (1843-1922), współpracownik Barboura i Russella z czasów, gdy we trzech wydawali czasopismo Zwiastun Poranka.

         To on w latach 1879-1881 napisał najwięcej artykułów do Strażnicy (64), co opisaliśmy w naszym tekście pt. A. D. Jones i J. H. Paton – początkowi współpracownicy C. T. Russella i pierwsi porzucający go.

 

         Wspominamy też dwie inne osoby mające wpływ na Russella. Pierwszy był protestantem, choć poglądami odbiegał od protestantyzmu, a drugiego zaliczamy do badaczy adwentowych:

 

Henry Grew (1781-1862);

George Storrs (1796-1879).

 

         Z pismami Grewa Russell zapewne zapoznał się poprzez Storrsa i na nim się wzorował, czego zresztą nie ukrywał:

 

„Wśród ludzi spotykających się z George’em Storrsem był młody mężczyzna, który organizował grupę osób studiujących Biblię w Pittsburghu w stanie Pensylwania. Nazywał się Charles Taze Russell. Jeden z pierwszych jego artykułów na temat Pisma Świętego został opublikowany w roku 1876 na łamach periodyku Bible Examiner, którego redaktorem był Storrs. Russell przyznawał, że mieli na niego wpływ wcześniejsi badacze Biblii. Później, już jako wydawca Strażnicy Syjońskiej, cenił sobie pomoc Storrsa, jego rady i listy” (Strażnica Nr 16, 2006 s. 13).

 

         Na temat pierwszego wymienionego Wikipedia w haśle Henry Grew podaje między innymi:

 

         Grew był również przekonany o tym, że doktryny o duszy nieśmiertelnej, ogniu piekielnym oraz Trójcy są niebiblijne, napisał kilka książek, w których się im sprzeciwiał. (...) Swoimi poglądami wywarł wpływ na ruch adwentystów oraz na takie osoby jak George Stetson czy George Storrs a pośrednio również na Charlesa Taze Russella.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Henry_Grew

 

         O tych osobach piszemy też w dwóch kolejnych częściach tego artykułu.

         Przypominamy, że w latach 1879-1881 Russell pisał niewiele artykułów do Strażnicy. Zmieniło się to dopiero od połowy lat 80. XIX wieku. Do roku 1882, nie zajmował się też osobiście problematyką Trójcy. Przed rokiem 1885 opuścili go wszyscy wymienieni współpracownicy. Wyjątkiem był Mann, który też zakończył pisanie w roku 1884, choć po małej przerwie jeszcze w roku 1888 opublikował jeden artykuł i trzy teksty dla dzieci. Odszedł od Russella w roku 1892 (patrz ang. Strażnica 01.11 1917 s. 6163 [reprint]).

 

Jezus Chrystus i archanioł Michał

 

         Ponieważ nauka o archaniele Michale, Jezusie i archaniołach była w Towarzystwie Strażnica bardzo skomplikowana, dlatego omawiamy ją w trzech rozdziałach.

 

         Jezus nie jest Michałem

 

         W książce pt. Trzy Światy wydanej w roku 1877 Barbour i Russell uczyli, że archanioł Michał jest kimś innym niż Jezus, bo ma być tylko Jego „pomocnikiem”:

 

„Stąd też nie ma najmniejszych biblijnych podstaw sprzeciwiania się faktowi, iż Chrystus jest znowu obecny, oraz że Michał, jego pomocnik, również ponownie zwrócił się ku ziemi” (The Three Worlds, and the Harvest of This World 1877 s. 107 – Hence, there is not the slightest scriptural ground to oppose the fact that Christ is again present, and that Michael, his assistant, has also again returned to earth).

 

         W lipcu i listopadzie 1879 roku ukazały się w Strażnicy artykuły Patona, w których odróżniał on Jezusa od Michała:

 

„On jest Słowem, Prawdą, osobowym ucieleśnieniem wszystkiego, co dobre i prawdziwe, a przede wszystkim Objawieniem Bożym. »Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo«. »Słowo stało się ciałem«. Przyjął naszą naturę, »postać sługi, i stał się podobny do ludzi« (Flp 2:7). Ten, o którym powiedziano: »Niech wszyscy aniołowie Boży oddają mu pokłon« [to musi obejmować Michała] i »Tron Twój, o Boże! na wieki wieków« (Hbr 1:6, 8)...” (ang. Strażnica lipiec 1879 s. 9 [reprint] – He is the Word, the truth, the personal embodiment of all that is good and true, and emphatically the Revelation of God. "The Word was with God and the Word was God." "The Word was made flesh." He took our nature, the "form of a servant, and was made in the likeness of men." Phil. 2:7. He of whom it was said, "Let all the angels of God worship him," [that must include Michael,] and "Thy throne, Oh God! is forever and ever," (Heb. 1:6,8)...).

 

„‘Niech wszyscy aniołowie Boga uwielbiają go’ [to musi obejmować Michała, wodza aniołów, stąd Michał nie jest Synem Boga]” (ang. Strażnica listopad 1879 s. 48 [reprint] – “Let all the angels of God worship him” [that must include Michael, the chief angel, hence Michael is not the Son of God]).

 

         Zauważmy, że w tekstach J 1:1 i Hbr 1:8 nazwano Jezusa „Bogiem”, a nie jak dziś, „bogiem”. Natomiast słowa „Tron Twój, o Boże” (Hbr 1:8) obecnie Świadkowie Jehowy zmienili w swej Biblii na „Bóg jest twoim tronem” (ed. 1997, 2018).

 

         W listopadzie 1880 roku Russell, choć wymienił Michała i trzy razy użył słowa Archanioł, to nie odniósł go wprost do Jezusa (patrz ang. Strażnica listopad 1880 s. 152, 153 [reprint] – As to the time of our change, that it is at, (or during) the sounding of the "last trump," – the "seventh," Rev. 10:7, and 11:15-18 – and after the Lord himself has descended is plainly stated. We need not here repeat the evidences that the "seventh trump" began its sounding A.D. 1840, and will continue until the end of the time of trouble, and the end of "The times of the Gentiles," A.D. 1914, and that it is the trouble of this "Great day," which is here symbolically called the voice of the Archangel when he begins the deliverance of fleshly Israel. "At that time shall Michael stand up, the great Prince. (Archangel) which standeth for the children of thy people, and there shall be a time of trouble such as never was since there was a nation." Dan. 12:1 (...) We now find a harmony in the account of our gathering. As we long since found "the voice of archangel" and "the trump of God" were symbols of the closing epoch of this age and its troublous events, so now we find "the clouds" to symbolize the gathering of the trouble in that epoch; "the lightning" to symbolize or illustrate our Lord's presence "in His day," and that "air" is used as the symbol of the spiritual throne from which Satan ("the prince of the power of the air") is to be deposed, and to which our Lord and His joint-heirs are to come.).

 

         Trzeba zaznaczyć, że w Starym Testamencie nie pada słowo „archanioł”, którego użył Russell w tekście Dn 12:1. W tamtych latach nie utożsamiał on jeszcze Jezusa z archaniołem. Tym bardziej że czasem pisał o „archaniołach”, a nie o jednym.

 

         W roku 1882 Russell odróżnił Jezusa w przedludzkim bycie od archaniołów:

 

         „Gdy spojrzymy wstecz, widzimy Tego, który jako człowiek nosił imię Jezus, w Jego przedludzkiej egzystencji, »Początek stworzenia Bożego« – przedstawiciela i »wiernego sługę« Jehowy w stworzeniu wszystkiego, co powstało. (...) Potem, gdy już zostali stworzeni aniołowie i archaniołowie, był On świadkiem odstępstwa i buntu Szatana i jego zwolenników...” (ang. Strażnica styczeń/luty 1882 s. 313 [reprint]).

 

         Poza tym, w dwóch swoich broszurach z roku 1877 i 1881 Russell nie utożsamiał Jezusa z Michałem, choć pisał o obu:

 

         The Object and Manner of Our Lord’s Return (Cel i sposób powrotu naszego Pana) 1877 s. 44, 46-47.

         Food for Thinking Christians 1881 s. 65, 72 (Pokarm dla myślących chrześcijan;por. wyd. polskie 2010, Wydawnictwo „Straż”, s. 67, 73).

 

         Podobnie było w publikacji Patona z roku 1880 (patrz The Day Dawn 1880 s. 68, 176, 181).

 

         W innej wczesnej broszurze z roku 1882 Russell nie poruszał wcale kwestii archanioła lub Michała (patrz The Tabernacle and Its Teachings 1882; pol. Cienie Przybytku „Lepszych ofiar” zamieszczono jako dodatek w Wykładach w tomie piątym pt. Pojednanie pomiędzy Bogiem a Człowiekiem 1920).

 

         Jezus jest Michałem

 

W czerwcu 1883 roku Russell po raz pierwszy utożsamił Michała z Jezusem:

 

         „Chociaż nie powiedziano nam bezpośrednio, kto jest głównym posłańcem Jehowy, poza tym, że miał na imię Michał, nasuwa się sama myśl: Czy to możliwe, że ten, którego zwano Michałem – głównym posłańcem Jehowy – nie był nikim innym jak naszym Panem w jego przedludzkim stanie?

(...) Według naszego rozumienia, tym Wielkim Księciem – Michałem – wodzem anielskim Jehowy nie jest nikt inny, lecz uwielbiony Pan, którego obecność teraz głosimy” (ang. Strażnica czerwiec 1883 s. 490 [reprint]).

 

         Potwierdza to dawny skorowidz do publikacji Towarzystwa Strażnica z lat 1879-1919, w którym podano to samo źródło z roku 1883 w haśle Michał:

 

         Michael (...) who this arch-angel was, 490:1-7, 12-17.

 

         Tego poglądu Russell trzymał się już do końca życia:

 

„(...) konieczne było znalezienie osoby z zewnątrz, która by mogła się stać Odkupicielem świata, oraz by ta osoba z zewnątrz – anioł, cherub czy też sam wielki Michał, Logos – zmieniła swą duchową naturę na ludzką, aby stać się ceną równoważną – okupem za pierwszego człowieka.” (ang. Strażnica 15.03 1916 s. 5873 [reprint]).

 

         Mimo że Jezus był dla Russella Michałem i archaniołem, to jednocześnie uczył on o drugim Michale i wielu archaniołach. O tym piszemy w rozdziale następnym.

         Choć pastor utożsamił Jezusa z archaniołem Michałem, to jednak popadł w inną niekonsekwencję.

Otóż w swoim piątym tomie Wykładów Pisma Świętego z roku 1899 napisał tak, jakby Jezus nie był archaniołem:

 

„(...) możemy wiedzieć bez powątpiewania, że ludzie, aniołowie, archaniołowie, a nawet Syn Boży – zanim »stał się ciałem i mieszkał między nami« (...) wszyscy byli śmiertelni” (Pojednanie pomiędzy Bogiem i człowiekiem 1920 [ang. 1899] s. 458).

 

„(...) śmierć aniołów czy archaniołów nie mogłaby zdjąć nigdy grzechu Adamowego” (jw. s. 503-504).

 

         Ale w tej samej książce pastor napisał też inaczej:

 

         „Wówczas, jak i następnie był właściwie nazwany »bogiem« – władcą. Jako najgłówniejszy z aniołów, następny po Ojcu, był znany jako Archanioł (najwyższy anioł, czyli posłannik), którego imię Michał, określało »który jako Bóg«, lub przedstawiciela Bożego” (Pojednanie pomiędzy Bogiem i człowiekiem 1920 s. 92 [ang. 1899 s. 92]).

 

         Wcześniej, bo w roku 1880, Russell pisał, że Jezus jest „wyższy od aniołów i archaniołów” (tekst poniżej).

 

Archaniołowie czy jeden archanioł?

 

         Nie wiadomo czy uda nam się ustalić, kiedy obowiązywała która nauka. W każdym razie ustawiamy teksty chronologicznie według ich występowania w publikacjach Russella.

 

         Wielu archaniołów

 

         Pierwsza wypowiedź Russella o „archaniołach” padła w grudniu 1880 roku:

 

         „Sam wódz stworzenia Bożego, wyższy od aniołów i archaniołów [Hebr. 1:5-8], Ten, który nazywany jest »początkiem stworzenia Bożego« [Ap 3:14] zostaje wybrany na tego, który podejmie trudy odkupienia ludzkości” (ang. Strażnica grudzień 1880 s. 164 [reprint] – The very chief of God's creation higher than angels and archangels [Heb. 1:5-8], He who is called "the beginning of the creation of God" [Rev. 3:14] is selected as the one who shall undergo the labors of redeeming humanity.).

 

         Te same słowa Russell powtórzył w grudniu 1882 roku (patrz ang. Strażnica grudzień 1882 s. 417 [reprint]).

 

„Wierzymy też, jak wyraziliśmy to wcześniej, że niebieskie stworzenia – aniołowie i archaniołowie – uczą się tych samych lekcji poprzez obserwację doświadczeń człowieka. (...) Gdy spojrzymy wstecz, widzimy Tego, który jako człowiek nosił imię Jezus, w Jego przedludzkiej egzystencji, »Początek stworzenia Bożego« – przedstawiciela i "wiernego sługę” Jehowy w stworzeniu wszystkiego, co powstało. (...) Potem, gdy już zostali stworzeni aniołowie i archaniołowie był On świadkiem odstępstwa i buntu Szatana i jego zwolenników...” (ang. Strażnica styczeń/luty 1882 s. 313 [reprint]).

 

         W roku 1888 współpracownik Russella wyraził powątpiewanie w wielość archaniołów, ale nie zaprzeczył tej nauce:

 

„Kiedy Bóg rozpoczął dzieło stworzenia, najpierw stworzył naszego Pana Jezusa. Nie nazywano go wówczas Jezusem, nie był też człowiekiem. Został stworzony w najwyższym szeregu istot stworzonych, o których mamy jakąkolwiek wiedzę. Nazywa się go »Archaniołem«. Nie wiemy, czy był jakiś inny »Archanioł«, chociaż wśród aniołów byli inni »Książęta«” (ang. Strażnica wrzesień 1888 s. 1063 [reprint]).

 

Natomiast w październiku 1895 Russell nie tylko pisał o archaniołach, ale jeszcze podkreślił, iż Syn Boży przed wcieleniem był śmiertelny:

 

         „Ponieważ pisma te są stanowczym autorytetem w tym przedmiocie, możemy wiedzieć ponad wszelką wątpliwość, że ludzie, aniołowie, archaniołowie, a nawet Syn Boży, przed i w czasie, gdy »stał się ciałem i mieszkał wśród nas« nie byli nieśmiertelni – wszyscy byli śmiertelni” (ang. Strażnica 15.10 1895 s. 1879 [reprint] – These scriptures being decisive authority on the subject, we may know beyond peradventure that men, angels, archangels or even the Son of God before and during the time he "was made flesh and dwelt among us" were not immortal--all were mortal.).

 

         W roku 1899 pojawiły się cytowane już wypowiedzi z piątego tomu Wykładów Russella (patrz Pojednanie pomiędzy Bogiem i człowiekiem 1920 s. 458, 503-504 [ang. 1899 s. 407, 438; ed. 1926 s. 389, 425]).

 

         Oto kolejne teksty i publikacje Russella o archaniołach:

 

         „Toteż gdy zbierzemy wszystkie świadectwa Pisma Świętego i we właściwym porządku zestawimy je przed naszym umysłem, to zobaczymy, że nasz Pan wzbudzony był istotą duchową – nie tylko wyższą od człowieka, ale wyższą od aniołów, archaniołów i wszelkich innych istot duchowych. On wzbudzony był do najwyższej natury, stał się uczestnikiem natury Boskiej.” (ang. Strażnica 01.06 1899 s. 2477 [reprint]).

 

         „Podobnie synowie Boży, aniołowie, archaniołowie i niezawodnie wiele innych stopni duchowych istot, byli stworzeni na obraz, czyli wyobrażenie Boże” (ang. Strażnica 01.10 1900 s. 2707 [reprint]).

 

         „Toteż Apostoł powiedział, że krew (śmierć) wołów i kozłów, grzechów zgładzić nie mogła (Żyd. 10:4); możemy też dodać, że i śmierć Anioła lub Archanioła nie mogłaby ludzkich grzechów zgładzić – ponieważ Boską regułą jest: życie za życie, człowiek za człowieka” (ang. Strażnica 01.04 1903 s. 3174 [reprint]).

 

         „Bóg zamierzył także »Nowe Stworzenie« – nowy, odmienny rodzaj istot wyższych aniżeli ludzie, aniołowie, archaniołowie – rodzaj istot duchowych w Jego własnej Boskiej naturze” (ang. Strażnica 01.12 1903 s. 3280 [reprint]).

 

         Jeden archanioł

 

         W roku 1904 w tomie szóstym Wykładów ukazał się tekst Russella o jednym archaniele:

 

„Każde z nich już jest uczynione na Moje podobieństwo, jest człowiek, aniołowie, cherubiny, serafiny i archanioł” (Nowe Stworzenie 1919 s. 71 [ang. 1904 s. 64]).

 

         Wielu archaniołów

 

         W roku 1909 opublikowano wypowiedzi z konwencji poświęcone archaniołom:

 

         „Czy Stwórca wszystkich rzeczy niebiańskich i ziemskich ma taki plan? Ten, który stworzył cherubinów i serafinów, aniołów, archaniołów...” (Souvenir Notes—Bible Students’ Conventions 1909 s. 80, mówca Russell).

 

         „Zostały stworzone różne stopnie zastępów anielskich. Aniołowie, Archaniołowie, Cherubini i Serafini, Księstwa i Mocarstwa” (Souvenir Notes—Bible Students’ Conventions 1909 s. 134, mówca J. Hoskins).

 

         Jeden archanioł

 

         W latach 1911-1912 Russell rozwiał wątpliwości pytających i stwierdził, że archanioł jest jeden:

 

         „Pytanie (1911). – O ile mogłem dopatrzyć się w Piśmie Świętym, to Michał jedynie jest wspomniany jako Archanioł. Czy brat myśli, że są inni?

         Odpowiedź. – Ja miałem tę samą myśl” (Co kaznodzieja Russell odpowiadał na zadawane jemu liczne pytania 1947 [ang. 1917] s. 15; por. Souvenir Notes—Bible Students’ Conventions 1911 s. 20).

 

         „Pytanie. Czy istnieje lub będzie więcej niż jeden Archanioł?

Odpowiedź. – Mówienie o Archaniołach (w liczbie mnogiej) byłoby sprzeczne z Pismem Świętym” (ang. Strażnica 15.06 1912 s. 5050 [reprint]).

 

         Ten sam fragment powtórzono po polsku w roku 1915:

 

         „Pyt. Czy obecnie jest, lub czy kiedy będzie, więcej Archaniołów niż jeden?

Mówić o Archaniołach (liczba mnoga) byłoby przeciwne Pismu Św.” (Strażnica Nr 9, 1915 s. 13).

 

         Wydawałoby się, że w czerwcu 1912 roku Russell sprawę zakończył. Tak jednak nie było.

 

         Wielu archaniołów

 

W roku 1912, tym razem w październiku, Russell znów napisał o „archaniołach”:

 

         „Bóg miał najwięcej do czynienia w sprawie naznaczenia nagrody i w daniu nam sposobności ubiegania się o nią. Aniołowie, choć są zupełnie posłuszni Bogu, nie mogą jednak stać się archaniołami ani cherubami” (ang. Strażnica 15.10 1912 s. 5118 [reprint]).

 

         „Chociaż od samego początku był »początkiem stworzenia Bożego«, gdyż »bez Niego nic się nie stało, co powstało«, tym, przez którego Bóg sprawował swą cudowną moc twórczą, powołując do istnienia niezliczone światy i legiony na legiony zastępów niebiańskich, nadal należał jedynie do najwyższego rzędu archaniołów (Judy 9)” (Souvenir Notes—Bible Students’ Conventions 1912 s. 269, mówca W. M. Wisdom).

 

„Czy anioły dąsają się i dąsają? Czy mają pretensje, że nie są archaniołami? Zatem »bądźcie wdzięczni«” (Souvenir Notes—Bible Students’ Conventions 1913, brak numeru strony, mowa F. H. Robisona pt. "THE POWER OF HABIT IN THE CHRISTIAN'S LIFE").

 

         Kolejna publikacja z roku 1914 nawet szatana nazywa „Archaniołem”:

 

         „Lucyfer, jeden z Archaniołów długo pielęgnował w swym sercu ambitne zamiary” (Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach 1914 s. 15).

[Ten sam tekst został przytoczony też przez czasopismo Złoty Wiek z 1 października 1925 roku (s. 223)]

 

         Ciekawe, że w angielskiej wersji tej książki z roku 1914 nie ma słowa „Archanioł”, za to jest fraza an angel of very high rank (s. 15), czyli anioł bardzo wysokiej rangi. Nie mamy dostępu do wszystkich edycji tej publikacji, by sprawdzić, czy w każdej są takie same słowa. Ukazała się ona na pewno jeszcze w roku 1927.

 

         Jeden archanioł

 

         W roku 1916 jeden z mówców konwencyjnych (A. M. Graham) odróżnił „archanioła” od wielu innych aniołów, co nie oznacza, że Russell znów zmienił pogląd:

 

„Zstąpił nie tylko poniżej aniołów, cherubinów, serafinów, archanioła, księstw i mocarstw aż do ludzkiej natury – Pismo Święte mówi nam, że ludzka natura jest nieco niższa od anielskiej, a natura anielska jest najniższą z niebiańskich natur” (Souvenir Notes—Bible Students’ Conventions 1916 s. 122 – He came down not only below the angels, cherubims, seraphims, archangel, principalities and powers down to the human nature—for the Scriptures tell us that the human nature is a little lower than the angelic nature and angelic nature is the lowest of the heavenly natures.).

 

         Czy to oznacza, że taka była ostateczna nauka za czasów Russella i później? Raczej nie.

         Cytowany piąty tom z roku 1899, który dwa razy mówił o „archaniołach” nie był pod tym względem nigdy zmieniany (patrz np. ang. Pojednanie pomiędzy Bogiem i człowiekiem 1911, 1915, 1923, 1926 s. 389, 425).

 

         Nauka o wielu archaniołach, a zarazem o Jezusie jako archaniele, podtrzymywana była przez Towarzystwo Strażnica aż do roku 1942:

 

         „Niektórym dano stanowiska i służbę jako serafinom, innym jako cherubinom, a innym jako archaniołom, innym jako aniołom, przy czym ta ostatnia nazwa oznacza »posłańców«” (The New World 1942 s. 18 – Some were given positions and service as seraphim, others as cherubim, and others as archangels, and others as angels, which last name means “messengers”.).

 

         „Chrystus Jezus, który oficjalnie jest »archaniołem Michałem« i który zstępuje z »głosem archanioła«. (Judy 9; 1 Tesaloniczan 4:16)” (jw. s. 284 – Christ Jesus, who is officially “Michael the archangel”, and who descends with “the voice of the archangel”. (Jude 9; 1 Thessalonians 4:16)).

 

         Naukę o jednym archaniele w USA wprowadzono w roku 1943, a w Polsce po wojnie, w roku 1946, i tak uczą Świadkowie Jehowy do dziś:

 

Jeden z nich będąc postanowiony naczelnikiem lub zwierzchnikiem nad innymi aniołami, daje takiemu rangę archanioła” („Prawda was wyswobodzi” 1946 [ang. 1943] s. 46).

 

Trzech Michałów, dwóch, czy jeden?

 

         Dzisiaj Świadkowie Jehowy uczą, że istnieje jeden archanioł Michał i jest nim Jezus Chrystus. Ciekawe, że nawet nie przyznają się do tego, że kiedyś uczyli inaczej i stawiają innym zarzut o takie oto nauczanie:

 

         „Świadkowie Jehowy już od lat uczą, że Michał to niebiańskie imię jednorodzonego Syna Bożego, który na ziemi nazywał się Jezus. Natomiast większość innych wyznań uważa Michała za jednego z archaniołów, zakładając tym samym, że jest ich kilku. Czy wobec tego nauka Świadków Jehowy jest zgodna z prawdą?” (Strażnica Rok CVI [1985] Nr 11 s. 24).

 

Jednak Russell nauczał inaczej. Twierdził, że tych archaniołów było wielu (patrz powyżej), a Michałów było nawet trzech.

         Jednym z nich był archanioł, drugim Jezus (Dn 12:1), a trzecim papież (Ap 12:7).

         Poniżej ukazujemy historię tego utożsamiania.

 

         Archanioł Michał różny od Jezusa

 

         Jak pisaliśmy powyżej, początkowo w Strażnicy odróżniano Syna Bożego Jezusa Chrystusa od archanioła Michała:

 

„‘Niech wszyscy aniołowie Boga uwielbiają go’ [to musi obejmować Michała, wodza aniołów, stąd Michał nie jest Synem Boga]” (ang. Strażnica listopad 1879 s. 48 [reprint] – “Let all the angels of God worship him” [that must include Michael, the chief angel, hence Michael is not the Son of God]).

 

         Tak więc archanioł Michał był kimś innym niż Jezus. Tak nauczano we wczesnych publikacjach (rok 1877 oraz lipiec i listopad 1879 roku).

 

         Michał to Jezus

 

         W roku 1883 Russell utożsamił Jezusa z Michałem:

 

         „Chociaż nie powiedziano nam bezpośrednio, kto jest głównym posłańcem Jehowy, poza tym, że miał na imię Michał, nasuwa się sama myśl: Czy to możliwe, że ten, którego zwano Michałem – głównym posłańcem Jehowy – nie był nikim innym jak naszym Panem w jego przedludzkim stanie?

(...) Według naszego rozumienia, tym Wielkim Księciem – Michałem – wodzem anielskim Jehowy nie jest nikt inny, lecz uwielbiony Pan, którego obecność teraz głosimy” (ang. Strażnica czerwiec 1883 s. 490 [reprint]).

 

         Michał z Ap 12:7 to papież, a Michał z Dn 12:1 to archanioł

 

         Russell już w grudniu 1879 roku utożsamił Michała z Ap 12:7 z papieżem. Natomiast nie wypowiedział się, kim jest Michał z Dn 12:1. Nie powiedział, że to Jezus, choć tego Michała identyfikował jako archanioła:

 

„»Michał i jego aniołowie« – papiestwo i jego zwolennicy – walczyli ze smokiem – pogańskimi władcami itp. – i wielki smok został wyrzucony nieba. Ten konflikt między władzą papieską a pogańską doprowadził, jak widzieliśmy, do obalenia tego ostatniego.

Ale czy nie wydaje się wymuszoną konstrukcją przypuszczenie, że Michał ma symbolizować »Człowieka Grzechu«? Czy nie jest to ten sam Michał, o którym mowa w Dan. 12? Jeśli w jednym przypadku jest to symbol, to czy nie jest nim w drugim?

Nie; relacja w Dan. 12 to dosłowne stwierdzenie. Zmartwychwstanie i inne sprawy tam wspomniane są dosłowne, ale nie w Obj. 12. Kobieta, smok, ogon, gwiazdy, rogi itp. są symbolami i nie byłoby w porządku, gdyby prawdziwy Michał walczył z symbolicznym smokiem. Jednakże na początku wydawało się zaskakujące, dlaczego to imię należy nadać Antychrystowi, ale sięgając do słownika, dowiadujemy się, że znaczenie słowa Michał to – »Który jako Bóg«. Jest dość niezwykłe, że znaczenie to powinno być tak ścisłe zgodne z opisem Pawła – »On jako Bóg przebywa w świątyni Bożej« itd. Kiedy smok został wyrzucony z nieba (ze stanowiska władcy), opuścił ten (»Który jako Bóg«) sprawuje kontrolę lub w niebiosach i od niego wydobywa się »donośny głos« (wielka proklamacja) z wersetów 10, 11 i 12 ; to znaczy papiestwo twierdziło, że kiedy przejęło kontrolę, na świat przyszło »królestwo Boże i moc Jego pomazańca«” (ang. Strażnica grudzień 1879 s. 55 [reprint]).

 

         Russell opublikował ponownie ten artykuł w roku 1881 (patrz ang. Strażnica grudzień 1881 s. 306, reprint).

 

         Tak więc w latach 1877-1883 istniała triada Michałów:

 

         Michał jako archanioł różny od Jezusa.

         Michał jako papież, „Człowiek Grzechu”.

         Michał jako Jezus.

 

         Natomiast w latach 1883-1925 istniała już tylko dwóch Michałów:

 

         Michał jako papież, „Człowiek Grzechu”.

         Michał jako Jezus.

 

         Jak jeszcze dodamy, że archaniołem był szatan, to też mamy trzech archaniołów: Michał, Jezus i szatan.

 

         Nauka, że Michał jest papieżem, wykładana była oficjalnie w Towarzystwie Strażnica aż do roku 1925, choć podręczniki z nią dodrukowywano jeszcze w latach 1926-1927:

 

         „I stała się bitwa na niebie. [Ap 12:7] – Pomiędzy dwiema kościelnymi władzami, pogańskim Rzymem i papieskim Rzymem.

         Michał. – »Który jako Bóg«, papież. – (...).

         I Aniołowie jego. – Biskupi...” (Dokonana Tajemnica 1925 s. 225 [ang. 1917, 1927 s. 188]).

Patrz też The Revelation of Jesus Christ – According to the Sinaitic Text 1918 s. 114 (brak w języku polskim).

 

         Michał z Ap 12:7 to Jezus

 

         Po raz pierwszy Michała z Ap 12:7 utożsamiono z Jezusem w roku 1925, i tak Świadkowie Jehowy nauczają do dziś (nie ma to nic wspólnego z wykładnią Russella):

 

         „Dowody te powinny dostatecznie nas przekonać, że Szatan znajdował się w niebie i dla pewnego celu było mu dozwolone skarżyć na braci w Chrystusie przed Bogiem. – Objawienie 12:10.Michał jest Chrystus Pan, który jest obecny od roku 1874, nie czynił mu przeszkód. Zachował się w spokoju do chwili, kiedy nadszedł właściwy czas na wzięcie prawa do panowania. Prawo Szatana w panowaniu skończyło się w roku 1914. »Tego czasu powstanie Michał, książę wielki, który się zastawia za synami ludu twego; a będzie czas uciśnienia, jakiego nie było, jako narody poczęły być, aż do tego czasu; tego, mówię, czasu wyswobodzony będzie lud twój, ktokolwiek znaleziony będzie napisany w księgach.« – Daniel 12:1. Wtedy Pan Jezus powstał i objął swoją moc do panowania. Należałoby się spodziewać, że pierwszą pracą Jego miało być to, iż miał zrzucić djabła z nieba; i tak się stało i wtedy walka się rozpoczęła. – Objawienie 12:7-9 podaje: »I stała się bitwa na niebie. Michał i Aniołowie jego potykali się ze smokiem, smok się też potykał i aniołowie jego. Ale nie przemogli, ani miejsce ich dalej znalezione jest na niebie. l zrzucony jest smok wielki, wąż on starodawny, którego zowią djabłem i szatanem, który zwodzi wszystek okrąg świata; zrzucony jest na ziemię, i aniołowie jego z nim są zrzuceni.«” (Strażnica 15.04 1925 s. 117 [ang. 01.03 1925 s. 69]).

 

         Ta nowa nauka wywołała wiele kontrowersji w Towarzystwie Strażnica:

 

„Narodziny narodu” — to tytuł frapującego artykułu zamieszczonego w Strażnicy z 1 marca 1925 roku. Podano w nim dokładniejsze wyjaśnienie 12 rozdziału Księgi Objawienia, ale niektórym trudno było je przyjąć. Symboliczne postacie wspomniane w tym rozdziale Księgi Objawienia objaśniono następująco: rodząca „niewiasta” (w. 1 i 2) to „[niebiańska] organizacja Boża”, „smok” (w. 3) to „organizacja Diabła”, a „syn mężczyzna” (w. 5, Bg) — „nowe królestwo, czyli nowy rząd”. Na tej podstawie po raz pierwszy wyraźnie zaznaczono, iż istnieją dwie różne, przeciwstawne organizacje — Jehowy i Szatana. Po „bitwie na niebie” (w. 7, Bg) Szatan i popierające go demony zostali wyrzuceni z nieba i strąceni na ziemię. Earl E. Newell, który później służył jako podróżujący przedstawiciel Towarzystwa Strażnica, tak napisał o tym artykule: „Usiedliśmy i studiowaliśmy go całą noc, dopóki dobrze go nie zrozumiałem (...) Po przybyciu na zgromadzenie w Portland (stan Oregon) stwierdziliśmy, że wszyscy bracia są podenerwowani i niejeden miał nawet zamiar odsunąć się od Strażnicy z powodu tego artykułu”. Dlaczego niektórym tak trudno było przyjąć to objaśnienie 12 rozdziału Księgi Objawienia? Głównym powodem była okoliczność, że wyraźnie różniło się ono od tego, co opublikowano w książce Dokonana tajemnica, będącej w znacznej mierze pośmiertnym zestawieniem pism brata Russella. Walter J. Thorn, który usługiwał w charakterze pielgrzyma, wspomina: „Trudno było zaakceptować artykuł ‚Narodziny narodu’, ponieważ poprzednią interpretację, podaną przez drogiego nam brata Russella, uważaliśmy za ostatnie słowo na temat Objawienia”. Nic więc dziwnego, że niektórzy zgorszyli się tym wyjaśnieniem. „Wykładnia ta niewątpliwie może się okazać środkiem doprowadzającym do odsiewu”, zaznaczył inny pielgrzym, J. A. Bohnet, „jednak ci, którzy są naprawdę rzetelni i szczerzy w swej wierze, nie zachwieją się i będą się radować”. Oddani i szczerzy bracia cieszyli się z tego nowego wyjaśnienia. Teraz było dla nich oczywiste, iż każdy należał albo do organizacji Jehowy, albo do organizacji Szatana. W artykule „Narodziny narodu” powiedziano: „Pamiętajmy, że będziemy mieć przywilej (...) mężnie walczyć za sprawę naszego Króla, głosząc poselstwo, które on polecił nam rozgłaszać”. (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 78-79).

 

         W związku z tą nową nauką pojawiły się pytania czytelników, którzy odwoływali się do wykładni Russella. Poświęcono temu zagadnieniu ponad dwie strony w Strażnicy (patrz Strażnica 15.12 1925 s. 377-379 [ang. 15.11 1925 s. 344-346]).

         Mało tego, artykuł zredagowany przez następcę Russella, prezesa J. F. Rutherforda (1869-1942), początkowo został zablokowany przez Komitet Redakcyjny.

         Nie wiadomo czemu w polskiej Strażnicy angielski termin editorial committee (Komitet Redakcyjny) oddano dwukrotnie jako „komitet śledczy” (czyżby ironicznie?):

 

„Artykuł pod tytułem »Narodzenie Narodu« wydrukowany był w Strażnicy z 1 marca (w języku polskim z 15 kwietnia) 1925 zaraz na początku pierwszego miesiąca żydowskiego i to pokazało, że królestwo zaczęło funkcjonować. Komitet śledczy [w ang. editorial committee], który był wybrany przez ludzi, wówczas miał przypuszczalną kontrolę nad wydawaniem Strażnicy. Większość tego komitetu nie chciała dopuścić do wydania artykułu pod tytułem »Narodzenie Narodu«, lecz z łaski Jehowy artykuł ten był wydrukowany. To rzeczywiście zaznaczyło początek końca tego komitetu śledczego [w ang. editorial committee] i pokazało, że Jehowa sam kieruje swoją organizacją” (Strażnica 15.08 1938 s. 249 [ang. 15.06 1938 s. 185]).

 

         Widzimy z powyższego, jak skomplikowana była początkowo nauka Russella i Towarzystwa Strażnica o archaniele Michale, archaniołach i utożsamianiu ich z Jezusem. Wydaje się, że większość głosicieli tej organizacji gubiła się w gąszczu tych wykładni. Uzgodnienie tych nauk wydaje się niemożliwe. Można je jedynie uszeregować chronologicznie.

 

W drugiej i trzeciej części tego artykułu przedstawiamy inne zagadnienia dotyczące Trójcy Świętej.

 

Zgłoś artykuł

Uwaga, w większości przypadków my nie udzielamy odpowiedzi na niniejsze wiadomości a w niektórych przypadkach nie czytamy ich w całości

Komentarze są zablokowane