Żyją dzięki invitro... Wybiórcza prawda Gazety Wyborczej.
Jakże wzruszające i przejmujące są głosy osób urodzonych dzięki invitro - że dzięki tej metodzie są one na świecie, że gdyby ta metoda była zabroniona, to tych osób by w ogóle tutaj nie było. Jedna pani Agnieszka, wielka bohaterka Gazety Wyborczej już zapowiada swoją publiczną apostazję. Gdy przeciętny Kowalski czyta takie newsy redaktorów z Czerskiej, szybko nabiera przekonania, że za in vitro kryje się samo dobro, którego nie powinno się zwalczać, bo przecież dzięki niej żyją ludzie... Jednakże jest to żerowanie na ludzkich emocjach i nie ma nic wspólnego ze zdrową logiką, bo w taki sam sposób możemy powiedzieć przecież, że są ludzie, którzy żyją tylko dzięki temu, że ich matki zostały zgwałcone... Czy to oznacza, że powinniśmy zalegalizować gwałty w Polsce? Bo przecież, gdyby nie gwałt, to tych wielu wspaniałych ludzi nie było by na świecie... Może one powinny się zrzeszyć i postulować za legalizacją gwałtów.
Kolejna rzecz. Widzimy, że Gazeta Wyborcza nie stroni od wzruszających historii osób, które żyją dzięki in vitro. Jednakże zwróćmy uwagę, że ta wspaniała gazeta nigdy nam nie pokaże innych osób... a mianowicie tych, którzy żyją tylko dzięki temu, że w czasie ich narodzin była zakazana aborcja...