Czy Chrystus powróci w roku 2027? Proroctwo jednego z odłamów Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego
Czy Chrystus powróci w roku 2027?
Proroctwo jednego z odłamów Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego
Na wstępie informujemy, że artykuł nasz składa się z następujących rozdziałów:
Chrystianie Dnia Siódmego – Adwentowe Zbory Domowe – kim są?
Proroctwo E. White o powrocie Chrystusa w roku 2027 według nauki Chrystian Dnia Siódmego
Co naprawdę pisała E. White w kwestii 4000 i 6000 lat?
Towarzystwo Strażnica i rok 2027
Poniżej przedstawimy krótko wyznanie adwentystyczne, którego proroctwo omawiamy. Chodzi o Chrystian Dnia Siódmego i powrót Chrystusa w roku 2027.
Data ta wskazana została na podstawie nauki Ellen G. White (1827-1915), prorokini Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego (KADS). Tak więc i ich pośrednio obciąża to proroctwo. Jednak oni zdają się nie zauważać tej wykładni swojej liderki, której pisma uważają za natchnione.
Jak ważną rolę odgrywa E. White w wierzeniach adwentystów pokazuje poniższy fragment:
„Artykuły – Nie piszę ani jednego artykułu w gazecie wyrażającego jedynie moje własne poglądy. Są one tym, co Bóg otworzył przede mną w widzeniu – drogocennymi promieniami światła świecącymi od tronu. – Testimonies for the Church V,
Nie ukrywamy, że data ta (2027) przypadkowo pokrywa się z rokiem, który można uzyskać po poprawieniu dawnego wyliczenia Towarzystwa Strażnica i Świadków Jehowy. Myślimy tu o roku 1925 i skorygowaniu przez tę organizację chronologii o 102 lata, co daje również rok 2027. Dawna metoda wyliczenia nie jest jednak już stosowana w tej organizacji, choć wyjściowa data, służąca do uzyskania roku 2027, jest nadal podtrzymywana. Chodzi o rok 1473 p.n.e., który w latach 40. XX wieku zastąpił rok 1575 p.n.e. Dodanie okresu 3500 lat (70 jubileuszy po 50 lat) do tej daty, dawało właśnie rok
Chrystianie Dnia Siódmego – Adwentowe Zbory Domowe – kim są?
Wyznanie Chrystianie Dnia Siódmego – Adwentowe Zbory Domowe nie jest zarejestrowane w Polsce i skupia zaledwie kilkunastu członków. Początkowo znane było jako Filadelfia i ten termin widnieje w jego adresie internetowym (patrz poniżej). Taki też tytuł ma czasopismo tej grupy, które ukazuje się od roku 2011. Podobno strona internetowa tego wyznania istnieje od roku 2008 i to by wskazywało na początek działania tej wspólnoty.
Obecnie na głównej stronie internetowej widnieje nazwa Chrystianie Dnia Siódmego – Adwentowe Zbory Domowe.
Wyznanie to odrzuca naukę o Trójcy Świętej, którą propaguje Kościół Adwentystów Dnia Siódmego. Powołuje się ono na pionierów adwentyzmu, którzy w zdecydowanej większości odrzucali ją. Oto kilka zdań o tej grupie:
„Nasza społeczność Chrystian Dnia Siódmego jest kontynuatorem reformacji zapoczątkowanej przez pionierów Ruchu Adwentowego, który powstał jeszcze przed rokiem 1844 w czasie przebudzenia adwentowego. William Miller studiował dogłębnie Biblię i badał temat powrotu Chrystusa w powiązaniu z trójanielskim poselstwem. Potem dołączyli i inni pionierzy, tacy jak James i Ellen White, Joseph Bates, Uriah Smith, Hiram Edson, John Nevins Andrews, Charles Fitch, Joshua Vaughan Himes, Roswell F. Cottrell, Moses Hull, Daniel T. Bourdeau, Merritt E. Cornell, John Norton Loughborough, Loomis Crosier, Joseph Harvey Waggoner, Ellet J. Waggoner, Alonzo T. Jones, jak i wielu innych. Głęboko studiowali oni tematy dotyczące planu zbawienia objawionego nam w starotestamentowej służbie świątynnej. Gorliwie dociekali tego jakimi mamy być jeżeli chcemy żyć przed obliczem Bożym i ostać się w czasie powrotu Jezusa”.
http://www.filadelfiamedia.com/index.php
Grupa ta, prócz świętowania szabatu (jak KADS), wprowadziła też obchodzenie Święta Namiotów. Należy ona do najmniejszych odłamów polskiego adwentyzmu.
Cechą wyróżniającą to wyznania jest proroctwo o powrocie Chrystusa w roku 2027 i o tym szerzej piszemy poniżej.
Proroctwo E. White o powrocie Chrystusa w roku 2027 według nauki Chrystian Dnia Siódmego
Podkreślamy jeszcze raz, że Kościół Adwentystów Dnia Siódmego (KADS) sam nie identyfikuje się z proroctwem o roku 2027, które omawiamy.
Data ta została tylko wykalkulowana na podstawie proroctw E. White przez Chrystian Dnia Siódmego. W związku z tym KADS ‘zamieszany jest w tę sprawę’ tylko na tyle, na ile uznaje wypowiedzi swojej prorokini.
Wprawdzie KADS twierdzi stanowczo, że E. White spodziewała się i prorokowała, że za jej życia powróci Chrystus, ale to nie wyklucza tego, iż wyznaczała ona też odleglejsze terminy paruzji. Oto jedna z wypowiedzi adwentystów z KADS:
„Ellen White oczekiwała, że Chrystus przyjdzie za jej życia
Pokazano mi zgromadzenie podczas Konferencji. Anioł powiedział: »Niektórzy są pokarmem dla robactwa, inni obiektem wylania siedmiu plag, a jeszcze inni pozostaną żywi i zostaną przemienieni przy przyjściu Jezusa«. (1T 131.132; 1856)
Ponieważ czas jest krótki, powinniśmy pracować z pilnością i ze zdwojoną energią. Nasze dzieci może już nie zdążą pójść na studia. (3T 159;1872)
Nie jest rozsądne, aby decydować się teraz na dzieci. Czas jest krótki, nieszczęścia czasów końca są przed nami, a małe dzieci w większości zostaną zabrane, zanim się to wszystko skończy. (Letter 48; 1876)
W tym stanie świata, gdy bieg historii ziemi wkrótce się zakończy, a my jesteśmy tuż przed czasem ucisku, jakiego nigdy jeszcze nie było, im mniej zawiera się małżeństw, tym lepiej dla wszystkich, zarówno dla mężczyzn, jak i dla kobiet. (5T 366; 1885)
Godzina przyjścia nadchodzi; jest już blisko, a niektórzy z nas, wierzących, doczekają żywo tego czasu i zobaczą wypełnienie się przepowiedni, usłyszą głos archanioła i trąby Bożej rozbrzmiewający po górach oraz dolinach, po morzach, i w najdalszych nawet zakątkach ziemi. (RH 31 lipca 1888)” (Wydarzenia czasów końca E. G. White, Warszawa 1995, s. 26).
Inne proroctwa E. White zainteresowany znajdzie w następujących artykułach:
Fałszywe proroctwa E. G. White
Prorokini E. G. White i pastor C. T. Russell – podobieństwa i różnice w życiu, naukach i działaniu (cz. 1)
Prorokini E. G. White i pastor C. T. Russell – podobieństwa i różnice w życiu, naukach i działaniu (cz. 2)
Oczekiwania adwentystów i Towarzystwa Strażnica powiązane z datami 1844 i 1914 oraz reinterpretacja wydarzeń związanych z nimi
Czy adwentyści będą znać „dzień i godzinę” powrotu Pana?
„Czasy końca” według adwentystów i Towarzystwa Strażnica
2300 wieczorów i poranków w naukach adwentystów i Świadków Jehowy
Czy E. White była „fałszywą prorokinią”? Jak adwentyści bronią swoją liderkę poprzez osobę św. Pawła
Wszystkie te teksty (także inne) zamieszczone są w Internecie na poniższej stronie: http://piotrandryszczak.pl/niedziela1.html
Rok 2027 i inne daty
Przejdźmy jednak do proroctwa o roku 2027, które propaguje adwentystyczne wyznanie Chrystian Dnia Siódmego.
W roku 2021 jeden z liderów tej grupy ogłosił, że poznanie daty powrotu Chrystusa nastąpiło „osiem lat temu”. Dotyczyło to właśnie roku 2027:
„Z uwagi na fakt, że światło na temat powrotu Jezusa w 2027 roku otrzymaliśmy osiem lat temu, trudno byłoby teraz przedstawić je w całości i to w taki sposób, aby nie pominąć nawet najdrobniejszego szczegółu z tego poselstwa” (Filadelfia Nr 27, styczeń 2021 s. 5).
http://filadelfiamedia.com/artykuly_pdf/filadelfia272021.pdf
To nie jedyne słowa na ten temat z cytowanego czasopisma. Takich fragmentów jest w nim kilka. Zanim je przytoczymy, podajemy scenariusz wydarzeń na lata 2021-2024:
„W proroczym Słowie, widzeniu, jakie otrzymał Ezechiel, widzimy więc postępujący wypływ wody, czyli Ducha Bożego. W czasie przyszłego Święta Namiotów, a więc w 2021 roku, rozpocznie się stopniowe wylewanie wody ze Świątyni, która dosięgnie naszych kostek. W roku 2022, ta woda dosięgnie naszych kolan, a w roku 2023, sięgnie do naszych bioder. Na Święcie Namiotów w 2024 roku lud Boży otrzyma pełen dar Ducha Bożego, a woda ta stanie się rwącym potokiem i tam dokąd dopłynie, tam będzie darzyła życiem. Lud Boży zostanie zapieczętowany i oddzielony do publicznej służby, aby w miejsce Chrystusa dokończyć dzieła Bożego, wzywając lud Boży, który jeszcze pozostaje w Babilonie, do opuszczenia go i do ostatecznego pojednania się z Bogiem, gdyż nadeszła godzina sądu Jego – sądu nad żywymi” (Filadelfia Nr 27, styczeń 2021 s. 46).
„Nie trudno więc policzyć, że czas łaski dla nominalnego ludu Bożego kończy się w 2024 roku, a dla świata tuż przed powrotem Jezusa w 2027 roku” (Filadelfia Nr 27, styczeń 2021 s. 119).
Oto kolejne teksty o roku 2027 i powrocie Chrystusa:
„Powrót Oblubieńca
„Bezsprzecznie 27 rok, który wynika z proroctwa Daniela o siedemdziesięciu proroczych tygodniach jest fundamentem dla poselstwa o powrocie Oblubieńca w 2027 roku. (...) Czy to tylko przypadek, że właśnie dokładnie jesienią 2027 roku kończą się równe dwa tysiące lat od rozpoczęcia publicznej służby Chrystusa, która została bardzo precyzyjnie określona w proroctwie Daniela?” (Filadelfia Nr 27, styczeń 2021 s. 9).
„Pan Bóg otworzył przed nami drzwi poznania, przez które możemy wejść do Jego Świątyni i tam jako ostatnie pokolenie ludu Bożego otrzymywać bezpośrednio światło prawdy bijące z tronu Jego chwały. Aby zaświadczyć przed narodami tego świata o Stwórcy nieba i ziemi, i ostrzec ich przed postanowioną zagładą, która nastąpi jesienią 2027 roku. A więc weszliśmy w szczególny czas objawienia” (Filadelfia Nr 27, styczeń 2021 s. 75).
„Rok 2027 – ŚN [Święto Namiotów] rozpoczyna się szabatem 15 października/15 tiszri (powrót Jezusa Chrystusa) i kończy się ósmego dnia w szabat 23 października/22 tiszri (święte i uroczyste zgromadzenie w Niebie i spotkanie z Bogiem Ojcem wszystkich odkupionych.
Oby naszym udziałem było to szczególne ostatnie Święto Namiotów, w którym następuje powrót Jezusa Chrystusa, zmartwychwstanie sprawiedliwych, przemienienie tych, którzy nie doznali doczesnej śmierci i cudowna wędrówka wraz z Jezusem i aniołami do naszego Domu w Niebie. Ale aby to się mogło stać faktem, musimy wcześniej zostać zapieczętowani. Niechaj zatem ten czas, który pozostał nam jeszcze do otrzymania ostatecznej pieczęci, stanie się dla nas czasem głębokiego badania naszych serc i korzenia swej duszy” (Filadelfia Nr 27, styczeń 2021 s. 156).
W swoich dywagacjach autorzy proroctwa o roku 2027 brali też pod uwagę inną datę, a mianowicie rok 2031, ale odrzucili ją na rzecz wcześniejszej daty. Nawet E. White sugerowała, że 4000 lat minęło wraz ze śmiercią Jezusa, a nie z rokiem 27 po Chr. (chrzest i rozpoczęcie działalności Jezusa):
„»On, nieskalany Baranek Boży, miał oddać siebie jako ofiarę za grzech, aby w ten sposób doprowadzić do końca system symboli i ceremonii, które przez cztery tysiące latwskazywały na Jego śmierć« (E. White, The Desire of Ages, p. 652).
Moglibyśmy teraz stwierdzić, że w takim razie cztery tysiące lat upływa z chwilą śmierci Zbawiciela, a więc Jego powrót musiałby nastąpić w 2031 roku, w którym z kolei kończyłoby się 6000 lat. (...)
Musimy teraz znaleźć odpowiedź na pytanie, które pozwoli nam potwierdzić fakt, że tylko rok 27 może być brany pod uwagę, jeżeli chodzi o początek dla dwóch tysięcy lat, jak i dla końca czterech tysięcy lat, licząc od upadku Adama, gdyż wówczas ponad wszelką wątpliwość możemy być pewni, że w roku 2027 kończy się 6000 lat niewoli i diabelskiej rebelii, czyli jego buntu i rewolty, której dopuścił się wcześniej w Królestwie Bożym, a następnie przeniósł ją na ziemię i zbuntował również człowieka przeciwko Stwórcy” (Filadelfia Nr 27, styczeń 2021 s. 15).
Właściwie całe cytowane czasopismo, mające 156 stron, poświęcone jest omówieniu powrotu Chrystusa w roku 2027. Nie przytaczamy wszystkich fragmentów o tej dacie, gdyż niewiele one nowego wnoszą, ale je wskazujemy (patrz jak wyżej s. 15, 103, 108, 118).
Prócz tego wielokrotnie rok ten i inne daty z zakresu lat 2024-2027 widnieją w innych artykułach i wykresach z lat wcześniejszych na stronie Chrystian Dnia Siódmego.
http://www.filadelfiamedia.com/index.php (patrz funkcja Szukaj).
Przykładowo data 2027 w roku 2012 występuje osiem razy w jednym tylko numerze ich czasopisma (Filadelfia Nr 7, lipiec 2012 s. 20-34).
http://www.filadelfiamedia.com/artykuly_pdf/filadelfia072012.pdf
Tu skupiliśmy się tylko na najnowszym opracowaniu o omawianej dacie z roku 2021.
Jesteśmy ciekawi, na jaki pomysł wpadną wyznawcy tego kościoła, gdy Chrystus nie powróci w roku 2027.
Czy powiedzą, że data była dobra, ale co innego oznacza?
Czy data była niedokładnie wyliczona i wskazana?
Czy nastąpiło jakieś niewidzialne wydarzenie, którego nie można sprawdzić?
Czy może autor tych tekstów (Piotr Paweł Maciejewski) uzna, że jednak nie był uprawniony do wyznaczania daty paruzji Chrystusa?
Co naprawdę pisała E. White w kwestii 4000 i 6000 lat?
Z pism E. White można wysnuć różne wnioski co do końca okresu 4000 lat od stworzenia Adama. Chodzi o rok 27 po Chr., rok 31 po Chr. i rok 5 przed Chr. Poniżej omawiamy te daty, które wskazują na rok 2027, 2031 i 1996.
Wydaje się, że E. White nie wymieniała w żadnej dostępnej nam polskiej publikacji roku stworzenia Adama. Dlatego wszystkie dociekania adwentystyczne toczą się niejako od końca 4000 lat istnienia człowieka.
Rok 2027
Skrótowo opisując koncepcję Chrystian Dnia Siódmego, można wyciągnąć wniosek, że uważają oni, iż okres 4000 lat od stworzenia Adama minął w roku 27 po Chr. Z kolei w roku 2027 ma zakończyć się następne 2000 lat i wtedy ma powrócić Chrystus. Dopełnieniem tego ma być Tysiąclecie, które zamknie okres 7000 lat.
Jakie teksty E. White są przywoływane na poparcie roku 27 po Chr. (chrzest Jezusa), który jest kluczowym do powyższego wyliczenia?
Przypominamy, że te fragmenty powinien uznawać też KADS, skoro to jego jedyna prorokini.
Oto kluczowe teksty, które poddajemy krytyce:
„Sytuacja Jezusa, udającego się na pustynię dla stoczenia walki z szatanem, była inna. W ciągu czterech tysięcy lat ludzkość utraciła swą dawną siłę fizyczną, wartości umysłowe i moralne; Chrystus przyjął na siebie ułomności zdegenerowanej ludzkości, gdyż tylko w ten sposób mógł wyratować ludzi od najgłębszego upadku” (Życie Jezusa E. G. White Warszawa 2000, 2003, s. 75).
[Ten tekst raczej wskazuje na moment narodzenia Jezusa, czyli rok 5 przed Chr., a nie na rok 27 po Chr., gdy minęło 4000 lat. Przecież Chrystus przyjął „ułomności” życia w momencie narodzenia, a nie w czasie chrztu.]
„Ten Baranek Boży bez skazy miał ofiarować samego siebie za grzechy, aby w ten sposób położyć kres całemu systemowi symboli i ceremonii, który od czterech tysięcy lat wskazywał na Jego śmierć” (Życie Jezusa E. G. White Warszawa 2000, 2003, s. 470).
[Ten tekst raczej wskazuje na moment śmierci Jezusa, czyli rok 31 po Chr., a nie na rok 27 po Chr., gdy minęło 4000 lat]
Jeśli, tak jak twierdzą Chrystianie Dnia Siódmego i adwentyści z KADS (uznający E. White), owe 4000 lat minęło dokładnie w roku 27 po Chr., to 6000 lat rzeczywiście powinno zakończyć się nie później niż w roku 2027.
Dziwne, że KADS nie propaguje tego poglądu, choć twierdzi, że powrót Chrystusa w czasie od roku 1844 jest już bardzo bliski.
Rok 2031
Rok 2031 wspomnieliśmy już powyżej. Okres 4000 lat mógłby kończyć się w roku 31 po Chr., gdy Jezus umarł na krzyżu. Między innymi te teksty E. White na to wskazują:
„Ten Baranek Boży bez skazy miał ofiarować samego siebie za grzechy, aby w ten sposób położyć kres całemu systemowi symboli i ceremonii, który od czterech tysięcy lat wskazywał na Jego śmierć” (Życie Jezusa E. G. White Warszawa 2000, 2003, s. 470).
„W roku 31 po Chr., tzn. w trzy i pół roku po chrzcie, Pan został ukrzyżowany. Wielka ofiara, złożona na Golgocie, zakończyła starotestamentowy system ofiarniczy, który przez 4000 lat wskazywał na Baranka Bożego. Symbol znalazł swe urzeczywistnienie i składanie wszelkich innych ofiar miało się zakończyć” (Wielki bój E. G. White, Warszawa 1983, s. 250 [ed. 2002 PDF s. 223]).
Rok 1996
Inny tekst E. White sugeruje, że 4000 lat minęło już w momencie wcielenia Chrystusa, gdyż pisze ona, że „przyjął postać człowieka wtedy, gdy na rodzaju ludzkim zaciążyło cztery tysiące lat grzechu”. Z tego wynika, że 6000 lat minęło już przed rokiem
W dawnym czasopiśmie adwentystów (wydawane od roku 1849 przez Jakuba i Ellen White) zamieszczono w roku 1892 artykuł jednego z pionierów adwentyzmu. E. J. Waggoner w artykule pt. Proroctwa dotyczące Mesjasza wskazał, że Jezus urodził się około 4 roku przed Chr.:
„(...) ponieważ era chrześcijańska rozpoczyna się około cztery lata po narodzinach Chrystusa” (The Present Truth, t. 8, 19.05 1892, s. 152, par. 12 – because the Christian era dates from about four years after the birth of Christ).
Oto słowa E. White:
„Jezus jednak przyjął postać człowieka wtedy, gdy na rodzaju ludzkim zaciążyło cztery tysiące lat grzechu” (Życie Jezusa E. G. White Warszawa 2000, 2003, s. 27).
Także z drugiego tekstu nie wynika bezdyskusyjnie, że swoje liczenie adwentyści i chrystianie powinni rozpocząć od daty chrztu Chrystusa. Może on wskazywać również czas od narodzenia Jezusa, bo przecież „ułomności” przyjął On w momencie wcielenia, a nie później:
„Sytuacja Jezusa, udającego się na pustynię dla stoczenia walki z szatanem, była inna. W ciągu czterech tysięcy lat ludzkość utraciła swą dawną siłę fizyczną, wartości umysłowe i moralne; Chrystus przyjął na siebie ułomności zdegenerowanej ludzkości, gdyż tylko w ten sposób mógł wyratować ludzi od najgłębszego upadku” (Życie Jezusa E. G. White Warszawa 2000, 2003, s. 75).
Chrystianie Dnia Siódmego przytaczają nawet ten tekst według swojego tłumaczenia oryginału angielskiego:
„(...) Przez cztery tysiące lat rodzaj ludzki utracił fizyczną tężyznę, siłę umysłu i wartość moralną; a Chrystus przyjął na Siebie ułomności zdegenerowanego człowieczeństwa. Tylko w ten sposób mógł uratować człowieka z najniższych głębin upadku” (E. White, The Desire of Ages, p. 117)”(Filadelfia Nr 27, styczeń 2021s. 14).
W komentarzu do tego tekstu (E. White) Chrystianie Dnia Siódmego napisali też o pojawieniu się Mesjasza w 4000 lat po upadku Adama:
„A więc nie ulega wątpliwości fakt, że wraz z pojawieniem się Mesjasza, od chwili upadku człowieka minęło cztery tysiące lat” (Filadelfia Nr 27, styczeń 2021 s. 14).
Mało tego, Chrystianie Dnia Siódmego zdają się być świadomi istnienia innych wypowiedzi E. White, a jednak uparli się, by dodawanie 2000 lat zaczynać od roku 27 po Chr., a nie od lat wcześniejszych:
„Choć E. White w innych miejscach również wspomina o okresie czterech tysięcy lat, a nie tylko w powiązaniu z kuszeniem Jezusa na pustyni tuż przed Jego mesjańską posługą, którą rozpoczął w roku 27 n.e., to jednak ten czas jest kluczowy, gdyż jest on powiązany z rokiem 27-mym” (Filadelfia Nr 27, styczeń 2021 s. 14).
Jedno jest pewne, po 6000 lat istnienia ludzkości miało według E. G. White zakończyć się działanie szatana, a trwa ono dalej:
„Raz na zawsze skończyło się niszczycielskie dzieło szatana. Przez sześć tysięcy lat gnębił ludzi, powodując płacz na ziemi i smutek w całym wszechświecie” (Wielki bój E. G. White, Warszawa 1983, s. 516 [ed. 2002 PDF s. 462]).
„Przez sześć tysięcy lat bunt szatana był »postrachem ziemi«. To on »ziemię obracał w pustynię« a »grody jej burzył«; »swoich jeńców nie wypuszczał na wolność«. Przez sześć tysięcy lat więził lud Boży i czyniłby to dalej, lecz Chrystus zerwał łańcuchy i uwolnił uwięzionych” (Wielki bój E. G. White, Warszawa 1983, s. 507 [ed. 2002 PDF s. 453]).
Interesujące jest to, że w czasach E. White posługiwano się w środowiskach protestanckich chronologią sporządzoną przez J. Usshera, która akurat wskazywała rok 1996, jako kończący 6000 lat istnienia człowieka. Wspominają ją Świadkowie Jehowy, którzy ją po swojemu poprawiali, aby potwierdzała im ona oczekiwany rok 1975:
„Gdybyśmy teraz zajrzeli do popularnego angielskiego przekładu Biblii, tzn. Przekładu Autoryzowanego lub Króla Jakuba, znajdziemy w uwadze marginesowej informację, że stworzenie człowieka nastąpiło w roku 4004 p.n.e. Datę tę podano według chronologii biblijnej obliczonej przez wybitnego prałata irlandzkiego, arcybiskupa anglikańskiego Jakuba Usshera (1581-1656). Gdybyśmy ją przyjęli, wówczas po dodaniu 1996 lat otrzymalibyśmy łącznie 6000 lat. Siódme tysiąclecie życia ludzi powinno by się więc rozpocząć w roku 1997 n.e” (Życie wieczne w wolności synów Bożych 1970 [ang. 1966] s. 19-20).
Rok 1996 minął, a kalkulacje dotyczące powrotu Jezusa na podstawie tekstów prorokini adwentystów okazały się błędne.
Jeśli w latach 2027-2031 Chrystus nie powróci, to kolejny raz E. White i Chrystianie Dnia Siódmego okażą się fałszywymi prorokami. Tak samo staną się nimi adwentyści z KADS, którzy rozpowszechniają jej nauki i książki.
Na zakończenie kwestii adwentystycznych warto przytoczyć dawne wypowiedzi E. White, które wybiegają także w przyszłość, wskazując na wielu adwentystów, jako fałszywych proroków:
„Wielu z tych, którzy nazywają się adwentystami, wyznacza czas. Data przyjścia Chrystusa ustalana była wielokrotnie, ale prowadziło to tylko do kolejnych rozczarowań. (...) (4T 307; 1879)” (Wydarzenia czasów końca E. G. White, Warszawa 1995, s. 23).
„Ustanawiano stale nowe okresy przyjścia Pańskiego, narzucając to braciom do przyjęcia. Ale Pan pokazał mi, że oni się mylą, że czas trwogi musi nastąpić przed przyjściem Jezusa...” (Życie i działanie Ellen G. White Kowale 2005 [ang. 1915] s. 89).
Także jeden z liderów adwentystycznych, E. P. Daniels, stwierdził, że Chrystus „przyjdzie nie później niż za pięć lat”, do czego E. G. White odniosła się jednak dość sceptycznie w liście z roku 1887:
„Rozumiem, że brat [E. P.] Daniels miał jakoby wyznaczyć czas, stwierdzając, że Pan przyjdzie nie później niż za pięć lat. Mam nadzieję, że nie zostanie odniesione wrażenie, jakbyśmy wszyscy byli zwolennikami wyznaczania daty końca świata. Niech nikt nie daje powodu, by tak sądzono. (Letter 34, 1887)” (Wydarzenia czasów końca E. G. White, Warszawa 1995, s. 25).
Towarzystwo Strażnica i rok 2027
Dziwnym zbiegiem okoliczności jest to, że ta sama data (2027) pojawiająca się w adwentyzmie (Chrystianie Dnia Siódmego), mogłaby też zaistnieć u Świadków Jehowy. Tylko zmiana metody wyliczeń i chronologii Towarzystwa Strażnica spowodowała, że rok 2027 nie stał się kluczową datą proroczą w tej organizacji. Oczywiście, gdyby została wprowadzona, mogłaby wyznaczać co innego niż u Chrystian Dnia Siódmego.
W adwentyzmie byłby to rok powrotu Chrystusa, a u Świadków Jehowy czas zmartwychwstania patriarchów („książąt”), końca umierania ludzi i zabrania pomazańców do nieba.
Rozpocznijmy więc opis nauki tej drugiej grupy. Kluczowy był w tej sprawie rok 1925.
C. T. Russell (1852-1916), prezes Towarzystwa Strażnica, znał i opisał metodę wyznaczenia roku 1925, którą przysłał mu jeden z jego czytelników (patrz ang. Strażnica 01.03 1911 s. 4778-4780 [reprint]). Jednak sam ją odrzucił. Miał bowiem własne wyliczenie (podobne), które wyznaczało niewidzialny powrót Chrystusa na rok 1874 (patrz Nadszedł Czas 1919 [ang. 1889] s. 213-214, 413).
Rok 1925, jako bardzo ważna data, do publikacji Towarzystwa Strażnica wprowadzony został w roku 1917 (patrz ang. Strażnica 15.10 1917 s. 6157 [reprint]; Dokonana Tajemnica 1925 [ang. 1917] s. 151).
Jednak interesujące nas wyliczenie pojawiło się dopiero w roku 1920, w znanej publikacji prezesa J. F. Rutherforda (1869-1942).
Tak oto wyliczano rok 1925 poprzez rok 1575 przed Chr. i dodawany okres 3500 lat:
„Proste obliczenie tych lat miłościwych wykazuje nam następujący fakt: Siedemdziesiąt lat miłościwych po pięćdziesiąt lat każde uczyni 3500 lat. Ten okres czasu zacząwszy się od 1575 roku przed Rokiem Pańskim 1-ym z konieczności przywiodły nas do jesieni 1925-go roku, o którym to czasie symbol się kończy a jego wielki antysymbol się zaczyna. Czegóż tedy mamy się spodziewać? W symbolu musiało być kompletne przywrócenie, a zatem wielki antysymbol musi zaznaczyć się początkiem przywrócenia wszechrzeczy. Główną rzeczą, mającą być przywróconą, jest życie ludzkie; a ponieważ Pismo Święte stanowczo powiada, że nastąpi zmartwychwstanie Abrahama, Izaaka, Jakóba i innych mężów starego Zakonu i że oni otrzymają pierwsi łaskę, przeto możemy spodziewać się w roku 1925-ym powrotu tych wiernych mężów Izraela ze stanu śmierci, gdy zostaną wskrzeszeni do życia i przywróceni do doskonałego stanu ludzkiego, oraz uczynieni widzialnymi, legalnymi przedstawicielami nowego porządku rzeczy na świecie” (Miljony ludzi z obecnie żyjących nie umrą! 1920 s. 59-60).
Na rok 1925 wyznaczono też nastanie „ziemskiej postaci” Królestwa Bożego:
„Jak dotąd wskazaliśmy, cykl wielkiego lata miłościwego powinien się zacząć w 1925-ym roku. O tym czasie ziemskapostać tego królestwa zostanie rozpoznana” (Miljony ludzi z obecnie żyjących nie umrą! 1920 s. 60).
Zmiana wydarzeń dla roku 1925
Gdy nic nie nastąpiło w roku 1925, najpierw zmieniono wydarzenia związane z tą datą. Nie poprawiano metody liczenia ani chronologii, ale znaczenie tego roku.
O jakim spełnieniu kluczowej daty i roku jubileuszowego pisano na przykład w roku 1929?
Już nie zmartwychwstanie patriarchów, nie koniec śmierci i zabranie do nieba, ale ogólnie pojęta łaska dla Żydów i „zwiastowanie prawdy”, większe „aniżeli kiedykolwiek przedtem”, były objawami okresu jubileuszowego:
„Jeżeli więc koniec roku 1925 oznacza koniec ostatniego okresu jubileuszowego, to z tego wynika, że możemy się spodziewać, iż ludzie zaczną zdobywać znajomość odnośnie zamiaru Bożego przeprowadzenia restytucji. Żydom łaska najpierw ma się dostać w udziale, a potem wszystkim innym, którzy słuchają Pana. (...) Od roku 1925 miało miejsce większe zwiastowanie prawdy odnośnie rządu Jehowy, aniżeli kiedykolwiek przedtem” (Życie 1929 s. 160).
W roku 1930 dodano kolejną ogólnikową zapowiedź związaną z rokiem 1925:
„W przekonaniu, że pozaobrazowy rok jubileuszowy rozpocząć się musi w roku 1925, owe poselstwo zapowiedziało upadek organizacji szatańskiej i oświadczyło, że nadszedł czas, kiedy lud powinien się stać wolnym” (Światło 1930 t. 1, s. 135).
To były ostatnie korekty związane z nowymi wydarzeniami powiązanymi z rokiem 1925. Wcześniej było na przykład przesuwanie oczekiwań na rok 1926 (patrz np. Strażnica 01.03 1925 s. 72, 74 [ang. 15.02 1925]).
Odrzucenie metody wyliczenia roku 1925
Po roku 1930 organizacja Świadków Jehowy porzuciła wskazaną metodę wyliczania Wielkiego Jubileuszu, to znaczy mnożenie 70 jubileuszy po 50 lat (3500 lat) i dodawanie ich do roku 1575 p.n.e. (wejście Izraelitów do Ziemi Obiecanej). To zsumowanie dawało, jak pamiętamy, rok 1925 i wtedy miało pierwotnie nastąpić zmartwychwstanie patriarchów i inne wspomniane wydarzenia. Ten system liczenia nie został powtórzony w żadnej angielskiej publikacji wydanej po roku 1930.
Wydaje się, że koncepcja dotycząca 3500 lat i wyznaczenia na rok 1925 „roku jubileuszowego” ostatni raz została wymieniona właśnie w roku 1930 w cytowanej książce pt. Światło (1930 t. 1, s. 135). W języku polskim powielono ją jeszcze dwa lata później w książce pt. Życie, która po angielsku ukazała się w roku
W roku 1930 jeszcze w jednym z czasopism wymieniono dokładnie omawianą metodę:
„Znamienną jest rzeczą, że rok jubileuszowy miał być obchodzony siedemdziesiąt razy (2 Kroniki 36:21). Obejmuje to okres 3500 lat (70 x 50), a biorąc pod uwagę, że okres ten liczy się od chwili wstąpienia Żydów do Kanaanu, to jest od roku 1575 przed Chr., dochodzimy do roku 1925 po Chr., kiedy miały się rozpocząć »przyszłe dobra«, to jest to, co rok jubileuszowy zobrazował” (Złoty Wiek 15.06 1930 s. 183).
Interesujące jest to, że przytaczana książka pt. Światło, choć w języku angielskim ukazała się w roku 1930, to po polsku wydana została dopiero pod koniec roku 1934:
„NOWE WYDAWNICTWA
Niniejszym zawiadamia się braci i wszystkich przyjaciół prawdy, że ostatnio wyszły z pod prasy drukarskiej dwa nowe wydawnictwa w formie książek. Dzieła te napisał z woli Bożej sędzia Rutherford, używając Pisma Św. jako głównej podstawy i naocznych wydarzeń, które potwierdzają prawdziwość postawionych wywodów. Odkrywają i pojaśniają one wiele faktów i proroctw, które Bóg przepowiedział przez swoich proroków. Tytuł tych wydawnictw jest: Światło, Tom I i Tom II, (...) Te dwa tomy Światło w płóciennej oprawie można nabyć w Stanach Zjed. za nadesłaniem 70 centów w znaczkach pocztowych, lub Money Order tej samej wartości” (Strażnica 01.11 1934 s. 333).
W każdym razie był to już kres wyznaczania jubileuszu na rok 1925.
Poprawianie chronologii i rok 2027
Przejdźmy teraz do tytułowej daty (2027).
Towarzystwo Strażnica prawdopodobnie nigdy samo nie wyznaczyło roku 2027, jako czasu nastania raju na ziemi. Obecnie nie wyklucza się tego roku, choć się go nie określa, ucząc, że „Wydarzenia na świecie dowodzą, że żyjemy w ostatnich dniach dni ostatnich tego systemu rzeczy” (Strażnica sierpień 2020 s. 7).
W roku 1935 Towarzystwo Strażnica poprawiło swoją chronologię, która wskazywała na rok 1925, o okres 100 lat, a następnie jeszcze o 2 lata (w latach 40. XX w.), co dało 102 lata różnicy w niektórych ważnych wyliczeniach:
„Później, w latach 1935-1944, ponowne przeanalizowanie całej chronologii biblijnej ujawniło, iż o przeszło cały wiek wypaczyło ją niewłaściwe tłumaczenie Dziejów Apostolskich 13:19, 20 (...) a także inne czynniki (...) Zobacz rozdział 11 książki „Prawda was wyswobodzi” oraz książkę „Przybliżyło się Królestwo” (wyd. ang.), strony 171-175, a także Złoty Wiek z 27 marca 1935 roku, strony 391 i 412” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 632-633).
„Wydana przez Towarzystwo Strażnica w roku 1943 książka »Prawda was wyswobodzi« zawierała chronologię, w której usunięto z okresu sędziów owe nieistniejące dodatkowe 100 lat, wobec czego koniec 6000 lat istnienia człowieka przypadł na lata siedemdziesiąte obecnego stulecia” (Strażnica Rok XCVI [1975] Nr 21 s. 16).
Dodajmy, że to, co rzekomo zostało poprawione w kwestii chronologii w roku 1935 (w publikacjach angielskich), nadal obowiązywało po staremu w polskich publikacjach co najmniej do roku 1937 (patrz Nowy Dzień 15.09 1937 s. 406-407).
To, co poprawiono w roku 1943, po polsku zrobiono dopiero w roku 1946, bo wtedy ukazała się polska wersja książki pt. „Prawda was wyswobodzi” (s. 138-142).
Natomiast poprawione w roku 1944 kwestie chronologiczne, po polsku zostały uwzględnione dopiero w polonijnym wydaniu książki z roku
Gdyby ta metoda wyliczenia, którą stosowało Towarzystwo Strażnica w latach 1920-1930, nie została odrzucona, to Świadkowie Jehowy byliby zmuszeni do roku 1925 dodać owe 102 lata, a to dawałoby im rok 2027. Wynika to z poprawienia chronologii o „przeszło cały wiek”.
Inaczej mówiąc ich chronologia określała wcześniej rok 1575 p.n.e., który został poprawiony najpierw na rok 1475 p.n.e. (patrz ang. Strażnica 15.01 1944 s. 30), a następnie na rok 1473 p.n.e. („Wyposażony do wszelkiego dzieła dobrego” 1954 s. 169 [ang. 1946 s. 143]). Dodanie okresu 3500 lat do roku 1473 p.n.e. dawałoby również rok 2027.
Widzimy z powyższego, jak różne dywagacje chronologiczne prowadzą wyznania adwentystyczne. Jak też, jakby przypadkowo, te wyznaczane daty stają się identyczne do hipotetycznych lat określanych przez Towarzystwo Strażnica.
Oczywiście dziś nikt serio nie bierze pod uwagę tych spekulacji, prócz osób, które trudnią się wyznaczaniem tych dat.
Czas zweryfikuje te proroctwa, a słowa Chrystusa „Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą” (Dz 1:7), jak zawsze, są i będą aktualne.
Składam też podziękowanie J. Romanowskiemu i K. Kozakowi za pomoc w tworzeniu tego tekstu.