Włodzimierz Bednarski

Australia – jak Świadkowie Jehowy neutralność łamali (cz. 1)

dodane: 2019-11-26
O Australii głośno było całkiem niedawno wśród Świadków Jehowy, a to za sprawą pedofilii i przesłuchiwaniu członka Ciała Kierowniczego w tej kwestii. Jednak nasz artykuł porusza dawne zwyczaje występujące w tym kraju, które wiązały się z naruszaniem neutralności, którą szczycą się dziś Świadkowie Jehowy.

 

Australia – jak Świadkowie Jehowy neutralność łamali (cz. 1)

 

         Niedawno w dwóch artykułach opisaliśmy kwestie związane z drugą wojną światową i Świadkami Jehowy. Oto te teksty:

 

Jak Świadkowie Jehowy w USA ze służby wojskowej byli zwalniani i jakie innym narodom polecenia wydawali? (cz. 1-2)

Centralne Biuro Europejskie i jak Świadkowie Jehowy w Szwajcarii nie przestrzegali neutralności podczas drugiej wojny światowej? (cz. 1-2)

 

         Artykuły te, choć wspominają o innych państwach Europy, Ameryki, czy reszty świata, omawiają przede wszystkim sytuację Świadków Jehowy w USA i Szwajcarii. Natomiast ten tekst ma za zadanie przedstawić to, co się działo wśród głosicieli Towarzystwa Strażnica w Australii.

 

         Tekst nasz składa się z następujących rozdziałów:

 

Biuro Oddziału w Australii

Okres pierwszej wojny światowej

Odstępcy wśród nadzorców Biura Oddziału w Australii

Okres drugiej wojny światowej – zakaz działań Świadków Jehowy

Ponowna legalizacja Świadków Jehowy w Australii

Kary więzienia dla Świadków Jehowy odmawiających podjęcia służby wojskowej

Łamanie neutralności w czasie drugiej wojny światowej

Farmy Królestwa

 

         Zaznaczamy, że dwa ostatnie wskazane rozdziały zamieszczamy w części drugiej tego artykułu.

         Na początku naszego tekstu ukazujemy historię Biura Oddziału w Australii i kontekst historyczny dla późniejszych zachowań Świadków Jehowy w tym kraju.

 

Biuro Oddziału w Australii

 

         Biuro Oddziału Towarzystwa Strażnica w Australii było jednym z pierwszych w świecie i powstało ono już w roku 1904:

 

„W miarę pojawiania się potrzeb otwierano biura oddziałów Towarzystwa Strażnica w innych krajach. Pierwsze powstało 23 kwietnia 1900 roku w Londynie w Anglii. Drugie w 1902 roku w Elberfeld w Niemczech. Dwa lata później na antypodach zorganizowano oddział w Melbourne w Australii” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 210).

 

         Po ponad 20 latach w biurze tym uruchomiono drukowanie publikacji:

 

„A w 1925 roku po jednej niewielkiej maszynie drukarskiej zainstalowano w Australii i Brazylii” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 584).

 

         Później Świadkowie Jehowy w Australii posiadali inne drukarnie, a w czasie zakazu działalności, nawet komercyjne:

 

         „Dwie drukarnie komercyjne ukradkiem wydawały w czasie zakazu publikacje Towarzystwa” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 641).

 

         W tym czasie, w roku 1924, jak podaje angielski Rocznik Świadków Jehowy 1983 (s. 48) Biuro Oddziału w Australii zorganizowało nadawanie audycji przez radio. Z czasem Świadkowie Jehowy posiadali cztery stacje radiowe, a może i o wiele więcej, skoro piszą, że „30 stacji radiowych docierało z prawdą”:

 

„Zespół radiostacji 2HD w Newcastle (Nowa Południowa Walia, Australia)” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 81).

 

Przeciwnicy fałszywie oskarżali Świadków Jehowy, że za pośrednictwem czterech stacji radiowych, które były w Australii ich własnością, przekazują informacje armii japońskiej” (Strażnica Nr 15, 2002 s. 25).

 

Do 1935 roku 30 stacji radiowych docierało z prawdą biblijną do odległych części Australii, a także do zaludnionych ośrodków” (ang. Strażnica 01.07 1978 s. 9; w innej publikacji podano informację o 20 stacjach, patrz ang. Rocznik Świadków Jehowy 1983 s. 48).

 

         Biuro australijskie było jednym z najważniejszych w Towarzystwie Strażnica, bo podlegały mu wielkie obszary geograficzne świata i to już w latach 30. XX wieku:

 

„Australijskie Biuro Oddziału Towarzystwa Strażnica otwarto w roku 1904. Kiedyś nadzorowało ono dzieło głoszenia o Królestwie niemal na jednej czwartej naszego globu, między innymi w Chinach, Azji Południowo-Wschodniej oraz na wyspach południowego Pacyfiku” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 400).

 

„Australijski oddział Towarzystwa sprawował nadzór nad obszarem rozciągającym się daleko poza ten kontynent. Jego teren obejmował Chiny oraz państwa i archipelagi leżące między Tahiti na wschodzie a oddaloną o 13 700 kilometrów Birmą (obecna Mianma) na zachodzie. W rejonie tym znajdowały się takie kraje, jak Hongkong, Indochiny (obecnie Kambodża, Laos i Wietnam), Holenderskie Indie Wschodnie (do których między innymi należały wyspy: Sumatra, Jawa oraz Borneo), Nowa Zelandia, Syjam (obecna Tajlandia) i Malaje. Nadzorca australijskiego oddziału, Alexander MacGillivray, będący z pochodzenia Szkotem, nieraz zapraszał do swego biura jakiegoś gorliwego młodego pioniera i pokazując mu mapę terenu obsługiwanego przez oddział, pytał: »Czy nie chciałbyś zostać misjonarzem?« Następnie wskazywał na rejon, w którym wcale lub prawie wcale nie prowadzono działalności kaznodziejskiej, i dociekał dalej: »A może chciałbyś zainicjować tam dzieło głoszenia?«” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 445).

 

„Alexander MacGillivray jako nadzorca australijskiego oddziału pomagał planować wyprawy ewangelizacyjne do wielu krajów i na liczne wyspy

[Mapa][Patrz publikacja] AUSTRALIA NOWA ZELANDIA TAHITI TONGA FIDŻI NOWA GWINEA JAWA BORNEO SUMATRA BIRMA HONGKONG MALAJE SYJAM INDOCHINY CHINY OCEAN SPOKOJNY Nazwy krajów pochodzą z lat trzydziestych” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 446).

 

         W latach 30. XX wieku Towarzystwo Strażnica, w miarę jak się bogaciło, uruchamiało w Australii różne przedsięwzięcia dochodowe (redukowano je od roku 1943, patrz cz. 2 tego artykułu):

 

„Biuro posiadało między innymi tartaki, ponad 20 »farm Królestwa«, przedsiębiorstwo inżynieryjne oraz piekarnię” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 641).

 

         Widać z tego, że Biuro Oddziału w Australii odgrywało dużą rolę w tym obszarze geograficznym i miało kompetencje prawie takie, jak w Europie Centralne Biuro Europejskie Towarzystwa Strażnica w Szwajcarii (patrz artykuł Centralne Biuro Europejskie i jak Świadkowie Jehowy w Szwajcarii nie przestrzegali neutralności podczas drugiej wojny światowej?).

 

Okres pierwszej wojny światowej

 

         Jeśli chodzi o pierwszą wojnę światową, to nie można znaleźć w publikacjach Świadków Jehowy jakiegoś narzekania dotyczącego zakazu ich pracy w tym czasie w Australii. Wręcz przeciwnie wspomina się tamten okres jako „najbardziej spektakularny” etap dzieła ludu Jehowy. W tym czasie wyświetlano Fotodramę. Rozprowadzano też zakazaną w USA i w Kanadzie książkę pt. Dokonana Tajemnica (1917), choć też z wyciętymi kartkami, które odrzuciła cenzura:

 

„Nadszedł kulminacyjny rok 1914, i gdy na świecie wybuchła wojna, lud Jehowy rozpoczął wykonywanie najbardziej spektakularnego etapu swego dzieła. Fotodrama stworzenia, ilustrowana kolorowymi slajdami biblijnymi i ruchomymi obrazami, była wspaniałym dodatkiem do postanowień duchowych, którymi już karmione były dzieci Królestwa, a wielu w ten sposób poznało prawdę” (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1983 s. 41-42).

 

„Utrzymująca się gorączka wojenna skutkowała wprowadzeniem w roku 1917 rządowego zakazu książki Dokonana Tajemnica. Gdy bracia dowiedzieli się, że jedynie kilka stron z tej książki uznano za budzące sprzeciw, wycięli je, nadal rozpowszechniając tę publikację, pozbawioną tych stron. Jednakże tych stron nie zniszczono, a ciekawość budziła u wielu pragnienie ich przeczytania. Żołnierz w stopniu kapitana powiedział głosicielowi, że nie chce książki, lecz z radością da pięć szylingów za usunięte trzy strony!” (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1983 s. 45).

 

         Prócz tego jeden z prominentnych australijskich Świadków Jehowy wcześniej był nawet kapitanem w wojsku:

 

„Brat Barnett zwykł mówić, że był czwartym ochotnikiem przyjętym do służby wojsk australijskich podczas I wojny światowej. Kapitan Barnett doznał poważnych ran odłamków podczas lądowania Anzac w Gallipoli w kwietniu 1915 roku. Jednak później stał się dzielnym wojownikiem dla spraw Królestwa. Jego rola w kampanii Adelajdy polegała na odwiedzaniu różnych powracających żołnierzy, przedstawianiu siebie jako »Anzac nr 4«, a następnie rozważaniu z tymi ludźmi postawy, jaką powinni wykazać wobec Świadków Jehowy. W ten sposób był w stanie dać bardzo skuteczne świadectwo” (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1983 s. 93).

 

Odstępcy wśród nadzorców Biura Oddziału w Australii

 

         Już za czasów C. T. Russella (zm. 1916) następowały rozłamy w oddziale w Australii (istniejący od 1904 r.) i to związane z głównymi przedstawicielami biura Towarzystwa Strażnica.

         Poniżej opisujemy najważniejsze fakty związane z tym, a także z utratą części majątku oddziału w Australii:

 

         „Pierwszym organizatorem oddziału był E. C. Henninges” (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1983 s. 37).

 

Wcześniej w latach 1896-1902 E. C. Henninges był sekretarzem-skarbnikiem Towarzystwa Strażnica w USA (np. w latach 1898-1899: E. C. HENNINGES, Sec’y & Treas. – ang. Strażnica 15.12 1898 s. 2404 [reprint], ang. Strażnica 15.12 1899 s. 2550 [reprint]).

https://pl.wikipedia.org/wiki/Stra%C5%BCnica_%E2%80%93_Towarzystwo_Biblijne_i_Traktatowe#Sekretarze/Sekretarze-skarbnicy

 

         Następnie E. C. Henninges organizował pracę Towarzystwa Strażnica w Europie, wpierw w Londynie, a później w Niemczech:

 

„W roku 1900 do portu w Liverpoolu w północno-zachodniej Anglii przybył kolejny bliski współpracownik Charlesa T. Russella, E. C. Henninges, i udał się do Londynu, by znaleźć i wydzierżawić pomieszczenia na skład literatury” (Rocznik Świadków Jehowy 2000 s. 71).

 

W poniedziałek, 23 kwietnia 1900, E. C. Henninges otworzył pierwszy oddział Towarzystwa poza Stanami Zjednoczonymi. Pod koniec 1901 Henninges został odwołany do Ameryki po nowe zadanie” (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1973 s. 92).

 

         Henninges później przybył do Australii, ale z Niemiec, gdzie od 1902 kierował Biurem Oddziału:

 

„Dla nadania dziełu większego rozmachu i osiągnięcia lepszych wyników zorganizowano w roku 1902 w Elberfeld (obecnie Wuppertal) biuro, którym kierował brat Henninges. W październiku roku 1903 brat Russell wysłał brata Kötitza do Niemiec, aby objął nadzór nad dziełem, a brata Henningesa wysłał ze specjalnym zadaniem do Australii” (Działalność Świadków Jehowy w Niemczech w czasach nowożytnych. Według Rocznika świadków Jehowy na rok 1974, 1975 s. 2).

 

         W roku 1908 porzucił on C. T. Russella i Towarzystwo Strażnica:

 

Próba Lojalności

W 1908 roku w organizacji w Australii nastąpił przewrót. Jak wskazano w raporcie, który pojawił się w Strażnicy z 1910 roku, nastąpiło spowolnienie pracy ochotniczej. Organizator oddziału Henninges popadł w odstępstwo, »pociągając za sobą sporą część klasy z Melbourne« – jak o tym doniosła Strażnica. Spośród 100 współpracowników, nie odeszło jedynie 20” (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1983 s. 40).

 

         „Brat Russell mianował R. E. B. Nicholsona, sekretarza oddziału, w miejsce Henningesa” (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1983 s. 40).

 

         Niestety wymieniony Nicholson, nadzorujący Biuro Oddziału w Australii, też stał się ‘odstępcą’, ale już za czasów prezesa J. F. Rutherforda (1917-1942):

 

„Śmierć brata Russella oraz następujące po niej wydarzenia okazały się próbą również dla sekretarza australijskiego oddziału R. E. B. Nicholsona i zmusiły go do ujawnienia, co się kryło w jego sercu. Po odejściu Russella Nicholson napisał: »Kochałem go przez ćwierć wieku nie tylko za jego pracę, ale również za piękne przymioty, cieszyłem się z prawd dostarczanych nam jako ‚pokarm na czas słuszny’, korzystałem z jego wskazówek, podziwiałem jego osobowość, w której współczucie, życzliwość i miłość tak wspaniale harmonizowały z hartem ducha oraz zdecydowaniem i odwagą czynienia wszystkiego, co uważał za wolę Bożą albo urzeczywistnienie Jego Słowa. (...) Kiedy sobie uświadamiam, że wraz z tą osobą zniknęła silna podpora, odczuwam pustkę«. Nicholson nie mógł się pogodzić, że nowym prezesem Towarzystwa Strażnica został w miejsce brata Russella człowiek taki jak Joseph F. Rutherford. Zaczął otwarcie krytykować śmiały sposób demaskowania religii fałszywej w nowych pomocach do studiowania Biblii. Wkrótce opuścił organizację i zabrał sporą część własności Towarzystwa (zapisawszy to wcześniej na swoje nazwisko) oraz pociągnął za sobą w Melbourne tych, którzy z kolei byli skłonni podziwiać jego osobę. Dlaczego tak postąpił? Widocznie stał się naśladowcą człowieka, kiedy więc ów człowiek zmarł, oziębła szczerość i gorliwość Nicholsona w służeniu Panu. Nikomu z tych, którzy w tamtym czasie się odłączyli, nie powiodło się pod względem duchowym. Warto jednak zaznaczyć, że wątlutka Jane Nicholson nie odeszła wraz z mężem. Była oddana przede wszystkim Jehowie Bogu i służyła mu pełnoczasowo aż do śmierci w 1951 roku” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 624).

 

         Później nastała już pewna stabilizacja w latach 1917-1930 w Biurze Oddziału w Australii i przez prawie rok (1917-1918) w zastępstwie zarządzał oddziałem pielgrzym Ebenezer Brewster (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1983 s. 44).

 

„W roku 1918 brata Johnstona poproszono o objęcie nadzoru nad dziełem głoszenia o Królestwie w Australii” (Rocznik Świadków Jehowy 2007 s. 82).

 

William (“Daddy”) Johnston kierował oddziałem australijskim w latach 1918-1930 (patrz ang. Rocznik Świadków Jehowy 1983 s. 47).

         O kolejnych nadzorujących Biurem Oddziału w Australii piszemy w części drugiej naszego artykułu, przy okazji omawiania kwestii łamania neutralności, w co byli oni zamieszani (A. MacGillivray i Philip Rees; ich następca został przysłany z USA w celu nadania nowego kierunku oddziałowi). Jeden z nich zmarł w roku 1942, a drugi został odwołany z funkcji nadzorcy oddziału krajowego.

 

         Takie to były kłopoty z Biurem Oddziału w Australii przed drugą wojną światową. Zakładali je, prowadzili i rozkręcali późniejsi ‘odstępcy’ i gdyby nie oni, to być może nie byłoby późniejszych sukcesów.

 

         Trzeba tu dodać, że E. C. Henninges i R. E. B. Nicholson (1871-1955) po porzuceniu Towarzystwa Strażnica byli później związani w różnymi grupami badaczy Pisma Świętego. Pierwsza, to istniejący od roku 1918 Beriański Instytut Biblijny (ang. Berean Bible Institute; BBI). Nicholson był jego twórcą i przewodniczącym w latach 1918-1929. Natomiast Henninges założył w roku 1909 inną grupę badaczy o nazwie New Covenant Fellowship (Wspólnota Nowego Przymierza). Oba wyznania współpracowały ze sobą.

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Beria%C5%84ski_Instytut_Biblijny

 

A co działo się później w Biurze Oddziału w Australii?

 

Okres drugiej wojny światowej – zakaz działań Świadków Jehowy

 

         Początkowo podczas wojny działalność Świadków Jehowy w Australii była tolerowana, ale w styczniu 1941 zostali oni zdelegalizowani:

 

Australia. Na początku lat czterdziestych XX wieku gubernator generalny Australii uznał, że nasze wierzenia są szkodliwe, ponieważ zniechęcają do popierania działań wojennych. Wprowadzono zakaz działalności Świadków Jehowy. Nasi bracia nie mogli oficjalnie urządzać zebrań ani głosić, prace w Betel zostały wstrzymane, a Sale Królestwa – przejęte. Zakazane było nawet samo posiadanie naszych publikacji biblijnych. Po paru latach działania w ukryciu australijscy Świadkowie w końcu zaznali ulgi. Dnia 14 czerwca 1943 roku Sąd Najwyższy zniósł zakaz” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 158).

 

„W styczniu 1941 roku działalność Świadków Jehowy w Australii obłożono zakazem. Wielu ludzi zaczęło nas podejrzewać, a nawet oskarżać o szpiegostwo na rzecz Japonii! Pewnego razu na Farmę Królestwa – posiadłość na wyżynie Atherton dostarczającą nam żywność – wysłano dwie ciężarówki policjantów i żołnierzy. Szukali reflektora wojskowego, którym rzekomo porozumiewaliśmy się z wrogiem. Zarzucono nam też obsiewanie pola kukurydzą w sposób stanowiący swego rodzaju kod, który można odczytać z powietrza! Rzecz jasna wszystkie te oskarżenia były fałszywe” (Strażnica Nr 21, 2007 s. 11).

 

„Ponieważ Świadkowie Jehowy zgodnie z nakazem Jezusa starali się nie być częścią świata, wszędzie stali się obiektem prześladowań. Australia nie była tu wyjątkiem. Pod wpływem histerii wojennej niektórzy utożsamiali nas z komunistami. Przeciwnicy fałszywie oskarżali Świadków Jehowy, że za pośrednictwem czterech stacji radiowych, które były w Australii ich własnością, przekazują informacje armii japońskiej” (Strażnica Nr 15, 2002 s. 25).

 

„W sobotę 18 stycznia 1941 roku pod Biuro Oddziału zajechali chyba sześcioma czarnymi limuzynami urzędnicy Wspólnoty Narodów, by zająć tę posiadłość. Ponieważ pracowałam w małej portierni Betel, zobaczyłam ich pierwsza. O zakazie zostaliśmy powiadomieni jakieś 18 godzin wcześniej, więc niemal wszystkie publikacje i dokumenty zostały stamtąd wywiezione. W następnym tygodniu pięciu członków rodziny Betel, wśród nich Lloyd, trafiło do więzienia” (Strażnica Nr 7, 2001 s. 25).

 

„»Zajmij się drukowaniem książki Dzieci«. Takie nieoczekiwane zadanie zlecił mi nadzorca australijskiego oddziału Świadków Jehowy. Było to w czasie drugiej wojny światowej, wkrótce po tym, jak 10 sierpnia 1941 roku na zgromadzeniu w St. Louis w stanie Missouri w USA ogłoszono wydanie wspomnianej książki. Dlaczego byłem zdziwiony tym poleceniem? Otóż w styczniu 1941 roku nasza działalność kaznodziejska została zdelegalizowana, wobec czego dalsze wydawanie publikacji – nawet na niewielką skalę – nie należało do łatwych zadań. Na dodatek książka Dzieci miała 384 strony i zawierała barwne ilustracje. Nasz sprzęt drukarski wymagał modernizacji, brakowało papieru, a personel nie był przeszkolony do wydawania publikacji w sztywnych okładkach” (Strażnica Nr 13, 1993 s. 26).

 

„W okresie zakazu w Australii Świadkowie Jehowy wydawali czasopisma, a także drukowali i oprawiali książki, czego wcześniej nie robili nawet w bardziej sprzyjających warunkach. Aby uniknąć konfiskaty urządzeń, musieli przenosić introligatornię 16 razy. Zdążyli jednak na czas wydrukować 20 000 książek w twardej oprawie i udostępnić je uczestnikom kongresu zorganizowanego w roku 1941 pomimo ogromnych przeszkód” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 586).

 

„Po pewnym czasie zdobyliśmy z innych źródeł dalsze urządzenia i wkrótce w różnych punktach Sydney zaczęły pełną parą działać tajne drukarnie. Dzięki temu mogliśmy wydać nie tylko książkę Dzieci w sztywnej okładce, ale także książki typowego formatu: The New World (Nowy świat), „Prawda was wyswobodzi”, The Kingdom Is At Hand (Królestwo jest bliskie) oraz Roczniki Świadków Jehowy (na lata 1942, 1943, 1944 i 1945). Co więcej, w czasie zakazu spowodowanego wojną Świadkom Jehowy w całej Australii nie zabrakło ani jednego numeru Strażnicy. Przekonało nas to ponad wszelką wątpliwość, że ręka Jehowy nigdy nie jest za krótka” (Strażnica Nr 13, 1993 s. 28).

 

         Wynika z tego, że w Australii dawano Świadkom Jehowy pewną ‘swobodę’, pomimo istniejącego zakazu.

Może było to tak, jak w Polsce w latach 70. i 80. XX wieku, gdy nie posiadali oni rejestracji, czy nawet byli zdelegalizowani, a jednak w pewien sposób byli tolerowani przez władze.

Świadkom Jehowy w Australii pozwalano nawet na organizowanie kongresów podczas wojny i to jeszcze w tym samym roku, w którym wcześniej ogłoszono ich delegalizację (!):

 

„W dalszym ciągu głosili. Co więcej, w dniach od 25 do 29 grudnia 1941 roku zorganizowali zgromadzenie w Hargrave Park niedaleko Sydney, chociaż musieli pokonać wiele trudności. Gdy władze odmówiły przewiezienia pociągiem części delegatów, grupa z Australii Zachodniej wyposażyła swe pojazdy w wytwornice gazu opalane węglem drzewnym i wyruszyła w dwutygodniową podróż w poprzek kraju, z czego tydzień zajęła im przeprawa przez niegościnną równinę Nullarbor. Bracia bezpiecznie dotarli do celu i wysłuchali programu razem z 6000 innych osób. Rok później odbyło się kolejne zgromadzenie, ale tym razem zorganizowano je w 150 mniejszych grupach w siedmiu głównych miastach kraju i tylko mówcy przenosili się z miejsca na miejsce” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 457).

 

„Ja razem z rodzeństwem zgłosiłem się do chrztu w grudniu 1941 roku na ogólnokrajowym zgromadzeniu odbywającym się w Hargreave Park w Sydney. Miałem wtedy siedem lat” (Strażnica Nr 19, 2006 s. 12).

 

Ponowna legalizacja Świadków Jehowy w Australii

 

         Poniżej napisano, że „po paru latach działania w ukryciu” Świadkowie Jehowy w Australii znów odzyskali wolność. Ale nie było to „parę lat”, tylko od „17 stycznia 1941 roku” do „14 czerwca 1943 roku”, jak podano w innych publikacjach. Na dodatek, jak widzieliśmy, nie były to działania w pełni w ukryciu, skoro organizowano kongresy, na które uzyskiwali pozwolenia, jak podczas pokoju. Oto kilka fragmentów dotyczących przywrócenia pełnej swobody w Australii:

 

„Dnia 17 stycznia 1941 roku gubernator generalny wydał zarządzenie pozbawiające Świadków Jehowy prawa do urządzania zebrań religijnych oraz do rozpowszechniania, a nawet posiadania jakichkolwiek ich publikacji. Tamtejsze ustawodawstwo pozwalało jednak zaskarżyć ów zakaz, co też natychmiast uczyniono. Ale dopiero po dwóch latach sędzia Starke z Sądu Najwyższego uznał rozporządzenia, na podstawie których odebrano Świadkom wolność, za »arbitralne, kapryśne i despotyczne«. Sąd Najwyższy w pełnym składzie uchylił zakaz” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 457).

 

         „Po paru latach działania w ukryciu australijscy Świadkowie w końcu zaznali ulgi. Dnia 14 czerwca 1943 roku Sąd Najwyższy zniósł zakaz” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 158).

 

„Po zniesieniu zakazu bracia z Biura Oddziału odzyskali skonfiskowane mienie i wielu mogło rozpocząć służbę w charakterze pionierów specjalnych” (Strażnica Nr 23, 2002 s. 26).

 

         Jak widać jakoś sobie dawali radę Świadkowie Jehowy w Australii podczas wojny i zakazu wprowadzonego dopiero „17 stycznia 1941 roku”, a na dodatek zniesionego już „14 czerwca 1943 roku”, choć wojna trwała o wiele dłużej.

         A jak sobie radzili Świadkowie Jehowy w przededniu wojny i podczas niej? Nie chodzi nam o głoszenie, ale o sprawy gospodarcze i finansowe. O tym piszemy w części drugiej naszego artykułu.

 

Kary więzienia dla Świadków Jehowy odmawiających podjęcia służby wojskowej

 

         Widzieliśmy, że duża część Świadków Jehowy w Australii cieszyła się pewną wolnością. Mogli, pomimo zakazu, brać udział w kongresach organizowanych przez siebie w ich kraju. Jednak nieliczni głosiciele zostali nawet uwięzieni na kilka miesięcy.

         Przed pierwszą i drugą wojną światową głosiciele Towarzystwa Strażnica, jak i inni obywatele Australii, nie byli powoływani do wojska, podobnie jak w USA i całym Imperium Brytyjskim:

 

         „Przed wojną światową Wielka Brytanja i Ameryka były jedynemi narodami, które opierały się na ochotniczej służbie wojskowej; lecz wkrótce po przystąpieniu do wojny światowej również Ameryka uchwaliła wojskową ustawę poborową” (Światło 1930 t. 1, s. 203).

 

         Widzieliśmy powyżej, że jeden z przyszłych Świadków Jehowy nawet chwalił się, że był „ochotnikiem numer 4” podczas pierwszej wojny światowej.

         Oto relacje dotyczące drugiej wojny światowej:

 

„Gdy Australia zintensyfikowała swoje wysiłki wojenne, nie trzeba było długo czekać, by powróciła sprawa poboru do wojska, a ja byłem jednym z pięciu nieżonatych mężczyzn z Betel, którzy musieli stawić się do raportu. Poprosiłem o odroczenie na tej podstawie, że byłem wtedy »studentem teologii«, i ta sprawa była uzasadniana w sądzie przez kilka miesięcy. Jednak bez ostrzeżenia, w styczniu 1941 roku rząd zakazał działalności Świadków Jehowy, a ja wraz moimi czterema chrześcijańskimi braćmi znalazłem się w więzieniu” (ang. Strażnica 15.01 1973 s. 53).

 

„Na młodych braci powoływanych do wojska wywierano ogromny nacisk, żeby poszli na kompromis” (Strażnica Nr 15, 2002 s. 25).

 

„W następnym tygodniu pięciu członków rodziny Betel zostało uwięzionych przez sześć miesięcy w sprawie neutralności, a sąd odmówił uznania ich za kaznodziejów” (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1983 s. 76; por. Strażnica Nr 7, 2001 s. 25-26 – „W następnym tygodniu pięciu członków rodziny Betel, wśród nich Lloyd, trafiło do więzienia (...) Po upływie czterech i pół miesiąca Lloyd wyszedł na wolność”).

 

„Rok wcześniej [w 1942 r.] Aubrey Wills, Norman Bellotti i ja dostaliśmy powołanie do wojska. Aubrey i Norman zostali wezwani tydzień przede mną i skazani na pół roku więzienia. (...) Gdy i ja dostałem spodziewany wyrok sześciu miesięcy pozbawienia wolności, w myśl wskazówek z Biura Oddziału w Sydney od razu złożyłem apelację (...) To zdumiewające, ale odwołanie przyniosło skutek, bo akt oskarżenia zawierał błędy formalne!” (Strażnica Nr 21, 2007 s. 11-12).

 

         Później Świadkowie Jehowy, jeszcze podczas wojny, wywalczyli sobie już zwolnienie ze służby wojskowej:

 

„W czerwcu 1943 roku pionier specjalny Frank Grundy został skazany na karę więzienia za odmowę złożenia przysięgi dotyczącej poboru do armii. Jego argument obronny, że jako kaznodzieja religii nie był zobowiązany do złożenia przysięgi, nie był uznany przez sędziego. Złożono odwołanie. Ostatecznie pisemny wyrok, utrzymujący, że brat Grundy był »kaznodzieją religii« [ang. “minister of religion”] w rozumieniu ustawy o obronie, został wydany przez sąd wyższej instancji. Wyrok ten stał się precedensem o nieocenionej wartości w uzyskaniu uznania dla innych przedstawicieli Towarzystwa. Te korzystne decyzje poprzedziły zauważalną zmianę w postawie sędziów, gdy usłyszeli roszczenia młodych mężczyzn ze Świadków Jehowy o zwolnienie ze służby wojskowej jako kaznodzieje religii(ang. Rocznik Świadków Jehowy 1983 s. 91-92).

 

         Tak było z nielicznymi Świadkami Jehowy powoływanymi do wojska. Towarzystwo Strażnica nie podaje innych przykładów więzionych głosicieli, poza tymi kilkoma.

         Wymieniono też jednego prominentnego Świadka Jehowy, trzykrotnie więzionego, który „usługiwał” w Biurze Oddziału w okresie, w którym łamana była neutralność przez Świadków Jehowy w Australii (piszemy o tym w części drugiej tego artykułu):

 

„Wkrótce potem poznałam Johna Davisona, który usługiwał w australijskim Biurze Oddziału Świadków Jehowy. Imponował mi swoją pokorą, cichą determinacją i siłą charakteru. Podczas II wojny światowej był trzykrotnie więziony za zachowywanie chrześcijańskiej neutralności. Postanowiliśmy, że poświęcimy nasze życie służbie kaznodziejskiej. Pobraliśmy się w czerwcu 1955 roku. Kupiliśmy autobus, który po przeróbkach miał nam służyć za dom na kółkach podczas głoszenia w odległych miejscach” (Strażnica Nr 11, 2007 s. 17).

 

         Nie wiemy dlaczego J. Davison przestał „usługiwać” w Biurze Oddziału, choć możemy się tego domyślać. Jego wyjazd „autobusem” w teren też jest zastanawiający.

 

         Towarzystwo Strażnica samo pisze o więzieniu i kompromisie następująco:

 

W Australii niewielu braci odbywało karę pozbawienia wolności; jednakże wielu braci namawiano do pójścia na kompromis ze światem, a czyniąc to utracili swoją błogosławioną pozycję w tym kraju” (ang. Strażnica 01.06 1947 s. 173 – In Australia a few brethren served prison terms; however, many of the brethren were urged to compromise with the world and, by so doing, forsook their blessed stand in the land).

 

         W części drugiej tego artykułu będziemy kontynuować nasz temat w następujących rozdziałach:

 

Łamanie neutralności w czasie drugiej wojny światowej

Farmy Królestwa

 

 

Zgłoś artykuł

Uwaga, w większości przypadków my nie udzielamy odpowiedzi na niniejsze wiadomości a w niektórych przypadkach nie czytamy ich w całości

Komentarze są zablokowane