Biblijne tytuły C. T. Russella
Biblijne tytuły C. T. Russella
Towarzystwo Strażnica, opisując swego założyciela i prezesa C. T. Russella (1852-1916), nadawało mu po jego śmierci tytuły i określenia biblijne. Miał go zapowiadać Stary i Nowy Testament. Proroctwa o Russellu znajdowały się ponoć w Księdze Ezechiela, Ewangelii wg Mateusza i w Apokalipsie św. Jana. Później, po kilkunastu latach, Towarzystwo Strażnica samo zanegowało to, czego uczyło wcześniej o Russellu. Nie musimy więc przeprowadzać żadnej polemiki z wywodami tej organizacji. Przedstawimy tu za to historię zmian nauki Świadków Jehowy z tym tematem związaną.
Trzy najważniejsze tytuły Russella omówimy w osobnych rozdziałach. Oto one:
„Sługa wierny i roztropny” Mt 24:45 (do 1927 r.).
„Siódmy anioł”, „posłaniec Laodycejski” Ap 3:14 (do 1928 r.).
„Mąż w białej szacie z kałamarzem” Ez 9:2 (do 1931 r.).
"Strażnik" Ez 3:17 (do 1930 r.).
„Sługa wierny i roztropny” Mt 24:45
C. T. Russell prawdopodobnie sam nigdy publicznie nie nazwał siebie „sługą wiernym i roztropnym” z Mt 24:45. Jednak uważał, że ów sługa będzie pojedynczą osobą, która może być ewentualnie zdjęta ze swego urzędu:
„Ale jeżeli okaże się niewiernym, zostanie złożony ze stanowiska i będzie rzucony w ciemności zewnętrzne, podczas gdy ktoś inny zajmie jego miejsce (…) będzie to człowiek pokorny, nie wywyższający się i gorliwy dla chwały swego Mistrza. Nie będzie on przypisywać sobie autorstwa lub własności tej prawdy, lecz będzie ją wiernie rozdzielać jako dar swego Pana, sługom pańskim i ‘czeladzi’.” („Walka Armagieddonu” 1919 [ang. 1897] s. 758).
Później (w 1917 r.) nawet stwierdzono, że Russell zajął miejsce Barboura, gdy on został zdjęty z szafarstwa:
„W 1881, były współpracownik, p. Barbour z Rochester, N. Y., który był wiernym sługą, stał się »złym sługą« opisanym w Ew. Mateusza 24:48-51...” („Dokonana Tajemnica” 1925 [ang. 1917] s. 430).
„Pastor Russell zajął miejsce Mr. Barbour’a, który okazał się niewiernym i na którym wypełniło się proroctwo zapisane w Ew. Mateusza 24:48-51, Zach. 11:15-17” („Dokonana Tajemnica” 1925 [ang. 1917] s. 62).
Powyższy pogląd Russella, o pojedynczym słudze (z 1897 r.), był jego ostatecznym stanowiskiem i nie może być przeciwstawiany wcześniejszej jego opinii z 1881 r., w której mówił on o zbiorowym słudze (patrz „Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 142). Później potwierdził on ten pogląd z 1897 r. w kolejnej publikacji z 1909 r. (patrz ang. Strażnica 01.10 1909 s. 4482 [reprint]), a cytowaną powyżej książkę pt. „Walka Armagieddonu” wydawał on aż do swej śmierci (wznawiano ją do 1925 r. a reklamowano aż do 1930 r.; patrz np. „Wyzwolenie” 1929 s. 351; Strażnica 01.11 1929 s. 322; Strażnica 01.04 1930 s. 111; „Złoty Wiek” 15.07 1930 s. 224).
Zagadnienie to szerzej omówił R. Franz w swej książce pt. „Kryzys Sumienia” (2006 s. 67), w której polemizuje on z wymienionym powyżej podręcznikiem Towarzystwa Strażnica z 1995 r., który przytacza angielską Strażnicę z października i listopada 1881 r. (s. 291 [reprint]) (cytat z niej patrz „Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 142). R. Franz między innymi napisał:
„Książka nie informuje czytelników o tym, że w Strażnicy angielskiej z 1 października 1909 roku Russell nazwał swymi ‘przeciwnikami’ ludzi, którzy odnosili termin ‘sługa wierny i roztropny’ do ‘wszystkich członków kościoła Chrystusowego’, a nie do konkretnej jednostki” („Kryzys Sumienia” 2006 s. 67).
Wydaje się, że Russell po raz pierwszy został ogłoszony „sługą wiernym i roztropnym” przez swoją żonę, w ponad 10 lat po 1881 r.. On sam tego nie odrzucił i aż do 1927 r. za takiego go uważano w Towarzystwie Strażnica:
„Niemniej ponad dziesięć lat później [po 1881 r.] żona brata Russella publicznie wyraziła opinię, że sługą wiernym i roztropnym jest on sam. Przez jakieś 30 lat Badacze Pisma Świętego na ogół podzielali jej pogląd na tę sprawę. Brat Russell co prawda go nie odrzucił, ale ze swej strony unikał takiego zastosowania omawianego wersetu...” („Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 143).
Jednak już w 1916 r., tuż po jego śmierci, a także później, w Strażnicy podano, że Russell prywatnie „przyznawał się do tego”, że jest owym sługą:
„Godne uwagi jest to, co Pan Jezus powiedział: ‘Któryż jest sługa wierny i roztropny, którego postanowił Pan jego nad czeladzią Swoją, aby im dawał pokarm na czas słuszny? Błogosławiony on sługa, którego by, przyszedłszy Pan jego, znalazł tak czyniącego; zaprawdę powiadam wam, że go nad wszystkimi dobrami Swymi postanowi’. Tysiące czytelników Pastora Russella wierzy, iż on to wypełniał urząd ‘wiernego sługi’, i że jego wielka praca była oddaną Domownikom wiary, pokarm we właściwym czasie. Jego skromność i pokora nie dozwalały mu otwarcie przyswajać sobie tego tytułu, lecz w prywatnej rozmowie przyznawał się do tego” (ang. Strażnica 01.12 1916 s. 5998 [reprint]);
„Często pytany przez innych, kto jest tym wiernym i mądrym sługą, brat Russell odpowiadał: ‘Niektórzy mówią, że ja nim jestem, inni, że Towarzystwo’. Oba te stwierdzenia są prawdą; brat Russell bowiem faktycznie był Towarzystwem w najściślejszym tego słowa znaczeniu…” (ang. Strażnica 01.03 1923 s. 68; fotokopia i tłumaczenie patrz „Kryzys Sumienia” R. Franz 2006 s. 57-58).
Na pogrzebie Russella sam Rutherford o nim powiedział:
„Chrześcijanie po całym świecie zapoznani z pracą Brata Russella przyznają, że on był tym roztropnym i wiernym sługą” (Strażnica grudzień 1916 s. 20 [ang. 01.12 1916 s. 6012, reprint).
Inny mówca dodał:
„Został dostojnie wybrany przez Pana (Ew. Mat. 24:45), aby służyć ‘Domowi Wiary pokarmem na czas słuszny’. W innym miejscu przedstawiony został jako ‘mąż z kałamarzem pisarskim u boku’ (Ez. 9:2,11)” (ang. Strażnica 01.12 1916 s. 6011 [reprint]).
Później przez całe lata Towarzystwo Strażnica podtrzymywało pogląd o pojedynczym słudze i na dodatek w osobie Russella. Oto kilka cytatów:
„[Pan] powiedział, że w czasie Żniwa postanowi jednego ‘wiernego i roztropnego sługę (...) nad czeladzią swoją, aby im dawał pokarm o właściwej porze’ - Mat. 24:45. Skoro więc ten sługa został umieszczony w Pańskim ‘gumnie’, czy powinniśmy się spodziewać, że dzieło Żniwa zostanie wstrzymane? Z pewnością nie! (…) Czy zatem nadal powinniśmy badać i studiować pisma przygotowane przez brata Russella? Czy powinniśmy mówić o nim na naszych nabożeństwach jako o słudze Pańskim, który podał nam, domownikom wiary, ‘pokarm o właściwej porze’? Tak, z pewnością tak! Dlaczego by nie? Jeżeli Pan zdecydował się użyć go jako swoje narzędzie, przez które został nam dany pokarm, to jego nauki są niezbędne do rozwoju tych, którzy chcą mieć dział w Królestwie. Jeżeli odrzucilibyśmy teraz ten pokarm, zawarty w sześciu tomach Wykładów Pisma Świętego i innych publikacjach Towarzystwa, oznaczałoby to, że odrzucamy lub gardzimy pokarmem podanym nam przez naszego Pana dla naszego dobra. Musimy uczynić rozróżnienie pomiędzy bratem Russellem jako człowiekiem i nim jako sługą Pańskim, który dał nam pokarm na czas słuszny. Odrzucenie tego pokarmu oznaczałoby odrzucenie Pana. (…) Pański ‘mądry i roztropny’ sługa zakończył swoje dzieło i zostawił nam swoje poselstwo. Jego ostatnie słowa, zapisane w testamencie, który pozostawił, pokazują, jak ważne jest dla członków Kościoła, by pozostali wierni i rozwijali owoce ducha” (ang. Strażnica 15.12 1916 s. 6024 [reprint]);
„Z tego wynika, że ostatni posłaniec okresu Laodycejskiego, ogłosi obecność Chrystusa i czas Żniw Wieku Ewangelicznego. Wielki Mistrz zaznaczył ważność misyi posłańca siódmego, czyli Laodycejskiego okresu Kościoła mówiąc, że on będzie ‘wiernym i sługą, którego postanowił Pan nad czeladzią swoją, aby im dawał pokarm na czas słuszny’. (…) Charles Taze Russell był tym posłańcem kościoła Laodycejskiego. Ktokolwiek wierzy w naukę Pisma Świętego, to po dowodach, jakie są przedstawione w tym tomie, przyjdzie absolutnie do tego przekonania” („Dokonana Tajemnica” 1925 [ang. 1917] s. III);
„Należałoby się spodziewać, że Pastor Russell, będzie posłańcem Laodycejskiego Kościoła i zajmując stanowisko specyalnego sługi Pańskiego, wydawającego domownikom Wiary pokarm na czas słuszny, wydawać będzie z Pańskiej ‘Śpiżarni’ potrzebny pokarm duchowy dla kościoła zgodnie z wolą Bożą” (jw. s. IV-V);
„pomiędzy ziemskich istot posłaniec Laodycejskiego Kościoła stał się zacniejszym nad innych, że sługą owym wiernym i roztropnym był - Charles Taze Russell” (jw. s. V);
„Mąż w szatach lnianych był Laodyceński sługa, wierny i roztropny sługa Pański, Pastor Russell” (jw. s. 470);
„Pastor Russell jako członek Najwyższego kapłana i jako przedstawiciel Chrystusa na świecie, oraz jako jedyny szafarz ‘pokarmu na czas słuszny’...” (jw. s. 554; por. s. 475).
Ciekawe, że gdy w 1927 r. zmieniono pogląd o owym słudze, to w angielskiej edycji książki pt. „Dokonana Tajemnica” z 1927 r. usunięto interesujące nas fragmenty, choć były one jeszcze w polskiej edycji z 1925 r. i angielskiej z 1926 r.!
Oto kolejne cytaty z innych książek:
„wierny sługa Pański, Pastor Russell” („Miljony ludzi z obecnie żyjących nie umrą!” 1920 s. 58);
„Tu zaznaczamy chwalebne spełnienie się obietnicy Pańskiej względem specyalnego sługi, co jest dalszym dowodem Jego wtórej obecności od r. 1874. W odpowiedzi na zapytanie co do Jego wtórej obecności, Jezus rzekł: ‘Któryż tedy jest sługa wierny i roztropny, którego postanowił pan jego ...’ Ew. Mateusza 24:45-47. Około r. 1870 Karol Taze Russell, pochodzący z Allagheny, Pennsylvanii, wówczas prawdziwie poświęcony Chrześcijanin i pilny badacz Słowa Bożego (...). Niezawodnie Pastor Russell zajmował stanowisko owego specyalnego sługi, które mu Pan przygotował, i jako taki spełniał urząd mądrego i wiernego szafarza, wydając pokarm na czas słuszny dla domowników wiary. Pastor Russell skończył swój ziemski bieg w r. 1916. (...) Ci chrześcijanie nie są naśladowcami pastora Russell’a lecz naśladowcami Pana, którzy pożywają z pokarmów, które Pan przygotował dla nich przez Swego wiernego i mądrego sługę” („Harfa Boża” 1921, 1929 s. 245-248).
Ciekawe, że gdy w 1927 r. zmieniono pogląd o owym słudze, to w angielskiej edycji książki pt. „Harfa Boża” z 1928 r. usunięto interesujący nas fragment, choć pozostawiono go w edycji polskiej z 1929 r.!
Inne fragmenty na ten temat patrz np.:
ang. Strażnica 01.03 1917 s. 6049 (reprint);
ang. Strażnica 01.11 1917 s. 6159 (reprint), (Strażnica styczeń 1918 s. 3);
ang. Strażnica 15.08 1919 s. 246;
ang. Strażnica 01.04 1920 s. 100-101 (Strażnica 15.04 1920 s. 116-117);
ang. Strażnica 01.03 1922 s. 72-74 (fotokopie i tłumaczenia patrz „Kryzys Sumienia” R. Franz 2006 s. 252-254), (Strażnica 15.04 1922 s. 120-122);
ang. Strażnica 01.05 1922 s. 131-132 (fotokopie i tłumaczenia patrz jw. s. 254-257), (Strażnica 15.06 1922 s. 179-180).
„Po wypełnionym proroctwie, czyli fizycznych faktach, oraz przy towarzyszących okolicznościach mamy dostateczne dowody, że brat Russell wypełnił urząd tego wiernego i mądrego sługi” (Strażnica 15.04 1922 s. 121 [ang. 01.03 1922 s. 74]).
„Brat Rutherford kładł nacisk w swym wykładzie na czas w jakim żyjemy. (...) Zaznaczył jak niebezpiecznie jest szukać za »nowym światłem«. Zaznaczył ten główny fakt, iż ci, co zaprzeczają, że brat Russell był tym wiernym i roztropnym sługą Pańskim, są w wielkiem niebezpieczeństwie nie tylko dla siebie ale i dla innych” (Strażnica 01.01 1924 s. 6).
„Dotrzymując swej obietnicy, postanowił on wiernego i roztropnego sługę, przez którego dał pokarm na czas słuszny. – Łuk. 12:42; Mat. 24:45. Komóż na ziemi ze wszystkich mężów oprócz brata Russell’a może być ten urząd przypisany?” (Strażnica 15.01 1923 s. 23 [ang. 01.12 1923]).
„Ufamy, że wszyscy radujący się w obecnej prawdzie przyznają, że Brat Russell wiernie spełniał godność specjalnego sługi Pańskiego, oraz że uczyniony był on szafarzem nad wszystkiemi dobrami Pańskimi. Omawiając tam sprawę »onego sługi« w Strażnicy (15 kwietnia, 1904), Brat Russell powiedział:
»Kto zatem jest wiernym i roztropnym szafarzem, którego Pan postawi nad czeladzią swoją i da mu pokarm na czas słuszny? Należałoby się domyślać, że gdy czas odpowiedni przyjdzie, aby podobieństwo było zrozumiałe, to wyjawi się całkowicie, iż podczas spełnienia się podobieństwa Pan wyznaczył sługę wśród czeladzi, aby na to skierował uwagę wszystkich sług, i że na nim ciążyć będą pewne odpowiedzialności co do spełnienia tych obowiązków. Jeżeli je wiernie wypełni, wielkie błogosławieństwo będzie jego nagrodą, a jeżeli sprzeniewierzy się swemu posłannictwu, sroga kara będzie nań wymierzona. Domyślać się również trzeba, że jeśli będzie wiernym, sługa ten będzie trwać w swojej służbie, a jeżeli okaże się niewiernym, będzie usunięty, i kto inny obejmie urząd i związane z nim obowiązki.
... Nie będzie jednak pogwałcenia zasady, jeżeli przypuścimy, że we wskazanym czasie Pan specjalnie używać będzie jednego członka swego kościoła, jako kanału lub narzędzia, przez które posyłać będzie odpowiednie poselstwa, pokarm duchowy, stosowny na ten czas, gdyż rozmaitemi czasy w przeszłości Pan posługiwał się jednostkami w takiż sposób.« - Przedruk ze Strażnicy (w języku angielskim) stronice 3355, 3356.
Brat Russell wypełnił ten urząd, a przeto zgodzić się trzeba, że czynił to pod nadzorem Pana. (...) Często, pytany przez drugich: Kto jest on wierny i roztropny sługa? – Brat Russell odpowiadał: »Jedni mówią, że ja jestem; drudzy zaś, że Towarzystwo.« Oba zdania były prawdziwe, albowiem Brat Russell był faktycznie Towarzystwem w najabsolutniejszym znaczeniu tego wyrazu, kierował bowiem sprawą Towarzystwa bez oglądania się na kogokolwiek w świecie. Niekiedy pytał o rady drugich, mających łączność z Towarzystwem, słuchał ich porad, a potem czynił, co według swego zdania uważał za dobre, wierząc, że Pan chciał, aby tak było” (Strażnica 01.04 1923 s. 100 [ang. 01.03 1923 s. 68; por. s. 67]).
Ostatnimi Strażnicami, które nazwały Russella owym sługą były publikacje wydane w 1925 r.:
„Rzeczywiście było to pracą Pańską, którą wykonał za pośrednictwem swego wiernego i roztropnego sługi, Brata Russella” (Strażnica 01.04 1925 s. 101 [ang. 01.02 1925]);
„Podczas okresu żniwa Pan wysłał swego wiernego i roztropnego sługę, Brata Russella, wspólnie z innymi towarzyszami sługami, do wszystkich wyznawców Chrześcijan…” (jw. s. 103);
„On wybrał wiernego sługę i uczynił go mądrym w prawdzie i włożył w umysł tego sługi czysty pokarm dla domowników wiary. Brat Russell był tym uprzywilejowanym sługą i on był wiernym do swego zlecenia” (Strażnica 15.09 1925 s. 277 [ang. 15.08 1925]).
Patrz też ang. „Złoty Wiek” 17.06 1925 s. 607.
Później jeszcze nazwano Russella „sługą wiernym i roztropnym” w kolejnej angielskiej edycji książki pt. „Dokonana Tajemnica” z 1926 r. (s. 3, 5, 418, 422, 483), oraz, jak wspomnieliśmy, w polskiej edycji z 1925 r. (teksty powyżej). Natomiast w edycji angielskiej z 1927 r. już nie zamieszczono interesujących nas fragmentów.
Jednak w specjalnym dodatku, w kolejnej angielskiej edycji tomu pierwszego pt. „Boski Plan Wieków” z 1927 r. (także z 1924 r.), nazwano jeszcze Russella „sługą wiernym i roztropnym” (s. 7). Niestety polski odpowiednik z 1925 r. nie zawiera interesującego nas fragmentu.
Oficjalnie 15 lutego 1927 r. Towarzystwo Strażnica, zaprzeczyło temu, że Russell jest jedynym „sługą wiernym i roztropnym”, publikując obszerny artykuł na ten temat (patrz ang. Strażnica 15.02 1927 s. 51-57).
Oto relacje o tym wydarzeniu:
„Dnia 15 lutego [w języku polskim 1 kwietnia] 1927 wydanie tego czasopisma wyraźnie pokazało biblijny dowód na udowodnienie, że »wierny i roztropny sługa«, któremu Pan Jezus zlecił wszystkie dobra i uczynił go władcą [ang. and makes him ruler], nie jest i nigdy nie był poszczególny człowiek na ziemi, lecz że zobrazowany przez Jozuego sam, Pan Jezus stanowi głowę klasy »wiernego i roztropnego sługi« (Mateusza 24:45-47)” (Strażnica 01.05 1939 s. 138 [ang. 01.03 1939 s. 75]).
„Przez szereg lat zwykło się mniemać, że ten »niewolnik wierny i roztropny« był jakimś jednym mężem lub jakimś odpowiedzialnym urzędem, który powinien być spełniony przez pojedynczego męża. Lecz czy widzialna organizacja teokratyczna jest zależna od jakiegoś pojedynczego męża pod względem duchowego »pokarmu na czas słuszny«? Nie” (Strażnica Nr 4, 1956 s. 5, art. „Uznawanie organizacji teokratycznej przez wzgląd na życie” [ang. 01.09 1954 s. 532]).
„Czy ten »niewolnik wierny i rozumny« jest pojedynczą osobą? Nie; musi to być klasa prawdziwych chrześcijan, którzy karmią swych współchrześcijan, »czeladź« Pana, pokarmem duchowym z Biblii świętej. (...) musi to być niewolnik zbiorowy, klasa wiernych , namaszczonych naśladowców Pana” („Sprawy, w których u Boga kłamstwo jest niemożliwe” 1967 s. 227).
„Wielu spośród tych, co zostali w tamtym czasie odsiani, utrzymywało, że ‘sługą wiernym i roztropnym’ (...) był jeden człowiek - Charles Taze Russell. Przez kilka lat po jego śmierci opinię taką wyrażała nawet sama Strażnica. (...) Jednakże po śmierci brata Russella światło prawdy stopniowo świeciło coraz jaśniej (...). Stało się więc oczywiste, że ‘sługa’ (Bg), czy też ‘niewolnik wierny i roztropny’ (NW), nie przestał istnieć wraz ze śmiercią brata Russella. (...) Zrozumienie to zostało potwierdzone przez Badaczy Pisma Świętego w roku 1927” („Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 626);
„Spostrzeżenie (...) że sługą wiernym i roztropnym jest w gruncie rzeczy sługa zbiorowy, składający się ze wszystkich żyjących na ziemi członków namaszczonego duchem ciała Chrystusowego, potwierdzono w Strażnicy z 15 lutego 1927 roku” (jw. s. 143);
„Zatem ‘sługą’ czy ‘niewolnikiem’, przepowiedzianym przez Jezusa, muszą być członkowie duchowego Izraela na ziemi; - nie ma to być osoba pojedyncza, ale pojęta zbiorowo. Grupę tę powinni więc tworzyć zrodzeni z ducha współdziedzice Jezusa Chrystusa, którzy mają jako królowie rządzić z Chrystusem w jego niebiańskim Królestwie podczas tysiącletniego panowania nad ziemią…” (Strażnica Rok XCVIII [1977] Nr 11 s. 22).
Interesujące jest to, że Towarzystwo Strażnica naucza, że omawiany sługa (niewolnik) został ‘wybrany’ w 1919 r. Czyżby Russell, który zmarł w 1916 r., nie był zaliczany do tego zbiorowego grona? Oto słowa o tym:
„W roku 1919 okazało się, że tym niewolnikiem jest ostatek namaszczonych chrześcijan. Reprezentowany przez Ciało Kierownicze Świadków Jehowy, zajmuje od tego momentu kluczową pozycję w ziemskiej organizacji teokratycznej” (Strażnica Nr 2, 1994 s. 16-17);
„Istotnie, Pan po przybyciu stwierdził, że jego wierny niewolnik pracowicie rozdziela pokarm między członków czeladzi i głosi dobrą nowinę. Owego sługę czekały teraz większe zadania. Jezus zapowiedział: ‘Zaprawdę wam mówię: Ustanowigo nad całym swoim mieniem’ (Mateusza 24:47). Doszło do tego w roku 1919, kiedy ów niewolnik miał już za sobą okres prób” (Strażnica Nr 5, 2004 s. 12).
Później (w 1930 r.), tak oto krytykowano tych, którzy nadal uważali Russella za owego sługę:
„Wielu z nich mówiło mniej więcej co następuje: ‘Wszystko światło co do Słowa Bożego przyszło przed rokiem 1917; mamy tę prawdę i chcemy się dalej nią karmić i nad nią rozmyślać; Pan ustanowił jednego człowieka mądrym i roztropnym sługą i chociaż tenże opuścił ziemię, to jednak w dalszym ciągu wykonywa pracę Bożą na ziemi i postanowiony jest nad kościołem Pańskim, a ponieważ jesteśmy uprzywilejowanymi przez Boga i mamy prawdę, przeto cieszymy się większemi bogactwami, rozmyślając nad owemi rzeczami, które on napisał przed rokiem 1916, i karmimy się niemi (…) czekamy, aż będziemy zabrani do nieba…’.” („Światło” 1930 t. 1, s. 46-47).
Widzimy więc, że Towarzystwo Strażnica wpierw samo ustanowiło Russella owym sługą, a później go z tej funkcji jakby usunęło i krytykowało tych, którzy podtrzymywali ‘starą’ wykładnię.
„Niewolnik wierny…” wg Towarzystwa Strażnica
Zwróćmy uwagę, że Towarzystwo Strażnica dość często podkreśla to, iż ów „niewolnik” (sługa) z Mt 24:45 nie jest pojedynczą osobą. Wygląda na to, że przynajmniej dawniej były co do tego jakieś obiekcje wśród Świadków Jehowy. Ale i ta organizacja sama nie potrafiła zdecydowanie i jednoznacznie określić, kim właściwie jest ten „niewolnik”. Czy jest on korporacją tzn. Towarzystwem Strażnica, czy nią nie jest. Oto przykładowe teksty:
The agency which the Lord uses to distribute or dispense his truth is called his "faithful and wise servant". (…) This clearly shows that the Lord would use oneorganization... (ang. „Niech Bóg będzie prawdziwy” 1946 s. 189; por. edycja polonijna [1950 r.] rozdz. XV par. 10);
„Korporacja, którą się Pan posługuje do szerzenia, czyli rozdzielania swej prawdy, nazwana jest ‘niewolnikiem wiernym i rozumnym’. (…) Z tego wyraźnie widać, że Pan posługuje się do szerzenia swego poselstwa jednąorganizacją… ” („Niech Bóg będzie prawdziwy” 1954 [ang. 1952] rozdz. XVII par. 10);
„Ponieważ Towarzystwo [w ang. Society] pomazanego ostatka urzędowało jako ‘wierny i roztropny niewolnik’ Chrystusa Jezusa…” (Strażnica Nr 12, 1952 s. 10 [ang. 01.12 1951 s. 725]);
„Tak też jest z ‘wiernym i rozumnym niewolnikiem’. Niejest nim pojedynczyczłowiek, lecz klasa, której powierzono dobra i interesy Królestwa. Niejest nim towarzystwo Watch Tower Bible and Tract Society ze wszystkimi swymi oddziałami, korporacja prawna zarejestrowana według praw świeckiego państwa politycznego” („Nowe niebiosa i nowa ziemia” 1958 [ang. 1953] s. 268-269);
„Kto zatem jest tym ‘niewolnikiem wiernym i rozumnym’? ‘Niewolnikiem’ niejest ani człowiek, ani TowarzystwoWatchTower. Jest nim zjednoczone grono (...) członków duchowego narodu Bożego” („Od raju utraconego do raju odzyskanego” 1960 [ang. 1958] s. 193).
Widzimy więc, że przynajmniej w pewnym okresie (lata 40-te i początek lat 50-tych XX w.) uważano, że „korporacja” Towarzystwo Strażnica jest owym „niewolnikiem”. Później temu zdecydowanie zaprzeczano.
„Siódmy anioł”, „posłaniec Laodycejski” Ap 3:14
Chociaż C. T. Russell nauczał, że od 1874 znajdujemy się w okresie Laodycejskim (patrz ang. Strażnica 15.11 1916 s. 5992 [reprint]; ang. „Dokonana Tajemnica” 1917 s. 58), to jednak, jak się wydaje, nigdy sam nie nazwał siebie „aniołem” czy „posłańcem” z Ap 3:14. Prawdopodobnie dopiero po jego śmierci, ale już w 1916 r., nadano mu ten tytuł oficjalnie, bowiem znajdował się on na jego nagrobku:
„The Laodicean Messenger” („Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 64 [fotografia nagrobku Russella]).
Później tytuł ten widnieje w 1917 r. w czasopismach i w angielskiej wersji książki pt. „Dokonana Tajemnica”:
ang. Strażnica 01.03 1917 s. 6049 (reprint);
ang. Strażnica 01.11 1917 s. 6160 (reprint);
ang. Strażnica 01.12 1917 s. 6178 (reprint);
ang. Strażnica 15.12 1917 s. 6181 (reprint);
„Z tego wynika, że ostatni posłaniec okresu Laodycejskiego, ogłosi obecność Chrystusa i czas Żniw Wieku Ewangelicznego. Wielki Mistrz zaznaczył ważność misyi posłańca siódmego, czyli Laodycejskiego okresu Kościoła mówiąc, że on będzie ‘wiernym i sługą, którego postanowił Pan nad czeladzią swoją, aby im dawał pokarm na czas słuszny’. (…) Charles Taze Russell był tym posłańcem kościoła Laodycejskiego. Ktokolwiek wierzy w naukę Pisma Świętego, to po dowodach, jakie są przedstawione w tym tomie, przyjdzie absolutnie do tego przekonania” („Dokonana Tajemnica” 1925 [ang. 1917] s. III);
„Należałoby się spodziewać, że Pastor Russell, będzie posłańcem Laodycejskiego Kościoła i zajmując stanowisko specyalnego sługi Pańskiego, wydawającego domownikom Wiary pokarm na czas słuszny, wydawać będzie z Pańskiej ‘Śpiżarni’ potrzebny pokarm duchowy dla kościoła zgodnie z wolą Bożą” (jw. s. IV-V);
„pomiędzy ziemskich istot posłaniec Laodycejskiego Kościoła stał się zacniejszym nad innych, że sługą owym wiernym i roztropnym był - Charles Taze Russell” (jw. s. V; por. s. VI);
„[Ap] 3:14. A Aniołowi. - Posłańcem ostatniej epoki Kościoła był Charles T. Russell, który urodził się 16 lutego 1852. Prywatnie przyznawał, że wierzył, iż go Bóg powołał od urodzenia” (jw. s. 59);
„Anioł siódmy. [Ap 11:15] - Pastor Russell” (jw. s. 215);
„A drugi Anioł. [Ap 14:17] - Sam Pastor Russell, w końcowym czasie okresu żniwa” (jw. s. 270);
„Mąż w szatach lnianych był Laodyceński sługa, wierny i roztropny sługa Pański, Pastor Russell” (jw. s. 470; patrz też s. 408, 412, 417, 421, 436, 666).
[Rev.] 3:14. And by the angel: Charles T. Russel1. (The Revelation of Jesus Christ - According to the Sinaitic Text 1918 s.62).
Nauczano również, że misja tego posłańca nie zakończyła się wraz z jego śmiercią:
„Ale wierząc silnie, że ‘praca jego pójdzie za nim’, utrzymujemy, że nadzoruje on, z rozkazu Pańskiego, tę pracę, która ma być jeszcze spełniona” („Dokonana Tajemnica” 1925 [ang. 1917] s. 305).
Następnie przez wiele lat podkreślano, że Russell jest posłańcem-aniołem Laodycejskim:
ang. Strażnica 01.01 1918 s. 6193 (reprint);
ang. Strażnica 01.02 1918 s. 6206 (reprint);
ang. Strażnica 15.03 1918 s. 6225 (reprint);
ang. Strażnica 01.10 1918 s. 6334 (reprint);
ang. Strażnica 01.05 1919 s. 6425 (reprint);
ang. Strażnica 01.06 1919 s. 6438 (reprint);
ang. Strażnica 15.12 1919 s. 374;
ang. Strażnica 15.09 1922 s. 280;
ang. Strażnica 01.11 1922 s. 346;
ang. Strażnica 15.12 1922 s. 396;
ang. „Złoty Wiek” 09.05 1923 s. 490;
ang. Strażnica 01.09 1923 s. 261;
ang. Strażnica 01.12 1923 s. 360.
„Karol Taze Russell był siódmym posłańcem. Żaden z badaczy, który zbadał odpowiednie dowody nie wątpi, że on był aniołem Laodyceńskiego kościoła. Przez niego przyszło jasne rozwinięcie Boskiego Planu Wieków. On jest najwybitniejszym posłannikiem, o jakim wspomina zarówno Objawienie jak i proroctwo Ezechiela” (Strażnica 01.04 1919 s. 108 [ang. 01.04 1919 s. 6416, reprint]).
Warto wiedzieć, że w 1919 r. Towarzystwo Strażnica wydało specjalną broszurę poświęconą Russellowi pt. The Messenger of Laodicea (reklama jej patrz ang. Strażnica 15.09 1919 s. 274; por. „Skorowidz do publikacji Towarzystwa Strażnica 1986-2000” 2003 s. 424).
Jedną z ostatnich Strażnic, która poruszała omawiany temat, była publikacja wydana w 1925 r.:
„Aniołem siódmego lub Laodycejskiego okresu Kościoła był Karol T. Russell (…) Niewątpliwe, że ten sam anioł, lub siódmy posłaniec Kościoła, zajął urząd przepowiedziany przez proroka Ezechjela, jak jest przedstawione w człowieku, odzianym szatą lnianą, przy którego biodrach był kałamarz. – Ezechjel 9:1-11” (Strażnica 15.06 1925 s. 181 [ang. 15.05 1925]).
W 1925 r. wydano jeszcze, jak ukazaliśmy powyżej (patrz cytaty), polską edycję książki pt. „Dokonana Tajemnica”, która nadal nauczała o Russellu posłańcu Laodycejskim. To samo widoczne jest w angielskich edycjach tego tomu z lat 1926 i 1927 (ten zawiera tylko niektóre fragmenty).
W 1928 r. ukazały się jednak pierwsze zaprzeczenia, że „posłaniec” i „anioł” Laodycejski z Ap 3:14 jest pojedynczą osobą związaną z postacią Russella:
The "angel" or messenger of the Laodicean church could not be an individual. The Lord is not committing his kingdom interests to any one person. (…) The messenger of Laodicea, therefore, is the collectivebody, faithful members in Christ. (ang. Strażnica 01.11 1928 s. 324; patrz też ang. Strażnica 01.07 1928 s. 199).
Później (w 1930 r.), w komentarzu do Ap 3:14, tak oto krytykowano tych, którzy nadal uważali Russella za anioła-posłańca z tego wersetu, który nadal opiekuje się nimi z nieba:
„Wielu z nich mówiło mniej więcej co następuje: ‘Wszystko światło co do Słowa Bożego przyszło przed rokiem 1917; mamy tę prawdę i chcemy się dalej nią karmić i nad nią rozmyślać; Pan ustanowił jednego człowieka mądrym i roztropnym sługą i chociaż tenże opuścił ziemię, to jednak w dalszym ciągu wykonywa pracę Bożą na ziemi i postanowiony jest nad kościołem Pańskim, a ponieważ jesteśmy uprzywilejowanymi przez Boga i mamy prawdę, przeto cieszymy się większemi bogactwami, rozmyślając nad owemi rzeczami, które on napisał przed rokiem 1916, i karmimy się niemi…’.” („Światło” 1930 t. 1, s. 46-47).
Widzimy więc, że Towarzystwo Strażnica wpierw samo ustanowiło Russella posłańcem Laodycejskim, a później jego z tej funkcji ‘zdjęło’ i krytykowało innych, którzy nadal go uważali za owego anioła.
Ciekawostką jest fakt, że znany jest przynajmniej jeden przypadek zawłaszczenia sobie tytułu z Ap 3:14 przez jednego z byłych współpracowników Russella, tuż po jego śmierci. Osobą tą był Alexandre Fraytag, zarządzający oddziałem Towarzystwa Strażnica we Francji, który w 1919 r. opuścił tę organizację, zakładając swoje wyznanie. Oto słowa o nim, jako posłańcu Laodycejskim:
Freytag apparently reasoned: ‘Russell is dead. His fellow workers are in prison. So according to Revelation 3:15-21, they are the modern Laodiceans whom God has spewed out of his mouth. I am the Lord’s messenger. God has chosen me to establish the new earth and henceforth to lead his people.’ (1980 Yearbook of Jehovah’s Witnesses s. 48).
Więcej o nim napisano w innych publikacjach Towarzystwa Strażnica (patrz „Dzieje Świadków Jehowy w Niemczech w czasach nowożytnych. Według Rocznika świadków Jehowy na rok 1974” 1975 s. 10; „Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 628; 1980 Yearbook of Jehovah’s Witnesses s. 42-56; 1987 Yearbook of Jehovah’s Witnesses s. 127; ang. Strażnica 15.11 1981 s. 25).
„Mąż w białej szacie z kałamarzem” Ez 9:2
Chociaż Russell nie nazwał się prawdopodobnie wprost „mężem w lnianej szacie”, ale wspomnienia o nim i opis jego śmierci wskazują, że za takiego się uważał:
„Bóg wskazał na niego w ten sposób: Kiedy kwatera ‘Strażnicy’ Towarzystwa Biblijnego i Broszur została otworzona w Allegheny, Pa., namalowano Biblię na frontowem oknie. Malarz nie będąc w Prawdzie, namalował Biblię otwartą na 9 rozdziale Ezechiela bez niczyjej instrukcyi. Mąż w szatach lnianych był Laodyceński sługa, wierny i roztropny sługa Pański, Pastor Russell. Na widok tego Pastor Russell pobladł. Ezechiel widzący męża, obleczonego w szaty lniane, wyobraża Pastora Russell’a, potem widzącego siebie jako pozafigurę tego męża” („Dokonana Tajemnica” 1925 [ang. 1917] s. 470).
Towarzystwo Strażnica już w 1916 r. wspomniało, tuż po zgonie Russella, że aby wypełnić w pełni proroctwo z Ez 9 poprosił on przed śmiercią o biała szatę:
„Na siedm godzin przed śmiercią powiedział do swego towarzysza podróży, brata Menta Sturgeon: ‘Zrób mi rzymską togę’. Brat Sturgeon zrobił ją z prześcieradeł poczem Brat Russell włożył na siebie, stał prosto przez chwilę następnie położył się na sofie, zamknął oczy, co miało znaczyć gotowość śmierci” (Strażnica Nr 12, 1916 s. 21 [ang. 01.12 1916 s. 6012 – reprint]).
Następnie podczas mów pogrzebowych padły takie oto słowa o Russellu:
„Został dostojnie wybrany przez Pana (Ew. Mat. 24:45), aby służyć ‘Domowi Wiary pokarmem na czas słuszny’. W innym miejscu przedstawiony został jako ‘mąż z kałamarzem pisarskim u boku’ (Ez. 9:2,11)” (ang. Strażnica 01.12 1916 s. 6011 [reprint]).
Później przez wiele lat utożsamiano go z owym mężem:
„[Ez] 9:11. A oto mąż on odziany szatą lnianą, przy którego biodrach był kałamarz, oznajmił to mówiąc: Uczyniłem tak, jakoś mi rozkazał. - Pastor Russell okazał się wiernym w wielkim zadaniu mu powierzonem napisania i opublikowania Prawdy...” („Dokonana Tajemnica” 1925 [ang. 1917] s. 473);
„Pokazujący Świątnicę Kościołowi, klasie Eliasza, był ‘mąż w lnianej szacie’ - Pastor Russell” (jw. s. 664);
„człowiek z kałamarzem dokonał swe zadanie (Ezech. 9:2)” (jw. s. 80; patrz też s. 75, 474-476);
„W swej mowie do przyjaciół Brat Rutherford wskazał, iż Pan wybrał Brata Russella, aby wypełnił rolę opisaną przez Proroka Ezechiela w rozdziale dziewiątym, jako »mąż odziany szatą lnianą, z kałamarzem pisarskim przy biodrach jego«; że Brat Russell wiernie wypełnił tę służbę i zdał raport, jak Prorok przepowiedział” (Strażnica 15.10 1921 s. 309 [ang. 15.09 1921 s. 277]).
„Przez swojego proroka Ezechiela Jehowa zapowiedział urząd sługi, którego wyznaczył, aby w białych szatach, z kałamarzem u boku szedł przez miasto (chrześcijaństwo) i pocieszał wzdychających (…) Trzeba zauważyć, że była to łaska dana nie przez człowieka, lecz przez samego Pana. Zgodnie ze swoim postanowieniem Pan użył człowieka. Człowiekiem tym, który wypełnił wspomniany urząd, był z łaski Pana brat Russell” (ang. Strażnica 01.05 1922 s. 132);
„Aniołem siódmego lub Laodycejskiego okresu Kościoła był Karol T. Russell (…) Niewątpliwe, że ten sam anioł, lub siódmy posłaniec Kościoła, zajął urząd przepowiedziany przez proroka Ezechjela, jak jest przedstawione w człowieku, odzianym szatą lnianą, przy którego biodrach był kałamarz. – Ezechjel 9:1-11” (Strażnica 15.06 1925 s. 181 [ang. 15.05 1925]).
Patrz też np.:
ang. Strażnica 01.01 1917 s. 6028 (reprint);
ang. Strażnica 01.04 1920 s. 102;
ang. Strażnica 01.07 1920 s. 198;
ang. Strażnica 01.11 1921 s. 329;
ang. „Złoty Wiek” 29.03 1922 s. 412;
ang. „Złoty Wiek” 19.07 1922 s. 667;
ang. Strażnica 01.09 1923 s. 261.
W 1925 r. wydano jeszcze, jak ukazaliśmy powyżej (patrz cytaty), polską edycję książki pt. „Dokonana Tajemnica”, która nadal nauczała o Russellu jako mężu z kałamarzem. To samo widoczne jest w angielskich edycjach tego tomu z lat 1926 i 1927, choć w tym ostatnim pozostały już tylko dwa teksty (s. 65, 70), pozostałe zaś usunięto. Trzeba też pamiętać, że omawiana książka była reklamowana przez Towarzystwo Strażnica aż do 1930 r. (patrz np. „Wyzwolenie” 1929 s. 351; Strażnica 01.11 1929 s. 322; Strażnica 01.04 1930 s. 111; „Złoty Wiek” 15.07 1930 s. 224).
Pierwsze zaprzeczenia powyższej nauce pojawiły się w 1931 roku, w jednym z czasopism (ang. Strażnica 01.09 1931 s. 259-264) i trochę wcześniej w udostępnionej (30 lipca 1931 r.) książce pt. Vindication. Oto nowa wykładnia i relacje o jej wprowadzeniu:
„ów mąż z kałamarzem przy biodrach, odziany szatą lnianą, przedstawia klasę ‘wiernego sługi’ na ziemi, widzialną część organizacji Bożej” („Bogactwo” 1936 s. 83);
„Nie tak dawno temu, bo w roku 1931, został wydany podręcznik biblijny pod tytułem Usprawiedliwienie. (...) Był to komentarz (...) proroctwa Ezechiela. Wyjaśniono w nim, że proroctwo o mężu ‘odzianym w lnianą szatę’ nie spełniło się na pojedynczej osobie mającej do czynienia z chrześcijaństwem, powiedzmy na Charlesie T. Russellu, pierwszym prezesie Towarzystwa Strażnic, który zmarł w połowie pierwszej wojny światowej, 31 października 1916 r., kończąc w ten sposób swoją działalność chrześcijańską na ziemi. (...) A zatem ‘mąż z kałamarzem pisarskim przy biodrach’ niewątpliwie wyobrażał tę namaszczoną duchem klasę ‘sługi’ Pańskiego na ziemi, która jest cząstką organizacji Bożej. Książkę te oddano do rąk czytelników po południu 30 lipca 1931 roku, po wykładzie na temat ‘Męża z kałamarzem pisarskim’, wygłoszonym do tysięcy uczestników kongresu Międzynarodowych Badaczy Pisma Świętego, który się wtedy odbywał w Columbus…” („Narody mają poznać, że ja jestem Jehowa - Jak?” 1974 [ang. 1971] s. 114);
„W angielskim wydaniu Strażnicy z 1 września 1931 roku zwrócono uwagę na jeszcze inną grupę. Omówiono Księgę Ezechiela 9:1-11 i wykazano, że opisany tam mąż kałamarzem pisarskim wyobraża namaszczony ostatek” (Strażnica Nr 1, 2000 s. 12).
Wcześniej o Russellu i dawnej nauce wspomniano też w jednym z angielskich czasopism:
The assembly held in Columbus, Ohio, in 1931 was another marker for Jehovah’s people. It was at this assembly, as at an earlier assembly in June in London, England, that new light was thrown on the ninth chapter of Ezekiel. It was revealed that the man with the writer’s inkhorn was not an individual but rather a group of individuals, Jehovah’s anointed ones. From this it was seen that the “faithful and wise servant” that Jesus spoke about was a class made up of the remnant and was not C. T. Russell, as some had thought. (ang. Strażnica 01.04 1958 s. 222).
Widzimy więc, że Towarzystwo Strażnica wpierw samo ustanowiło Russella „mężem z kałamarzem”, a później ‘uroczyście’ na jednym z kongresów ‘zdjęło’ go z tej funkcji.
„Strażnik” z Ez 3:17 i 33:2
Towarzystwo Strażnica uważało kiedyś, że strażnikiem (stróżem) z tekstów Ez 3:17 i 33:2 był C. T. Russell. Dziś zaś (od roku 1930) głosi ta organizacja, że tym stróżem jest klasa niebiańska Świadków Jehowy.
C. T. Russell stróżem z Ez 3:17 i 33:2
„[Ez] 3:17. Synu człowieczy! Dałem cię stróżem domowi Izraelskiemu, abyś słysząc słowo z ust moich napominał ich ode mnie. – Funkcye stróża powierzone były Pastorowi Russellowi dopiero r. 1881 (Jer. 6:17; Izaj. 21:6-12). Wierność czuwania przez siedm lat próby została wynagrodzona przez postawienie go na urząd największego sługi Kościoła Bożego, następnie po Św. Pawle” (Dokonana Tajemnica 1925 s. 431).
„[Ez] 33:1, 2. (...) postawi go sobie za stróża. – (...) Ten rozdział powtarza określenia (...) odnoszące się do stróża postanowionego, by ostrzegał lud Chrześciaństwa, odnośnie do Jego polecenia oraz odpowiedzialności ludu Chrześciańskiego względem stróża – Pastor Russell, Jego zlecenie i ostrzeżenie od Boga” (Dokonana Tajemnica 1925 s. 601; por. s. 602).
Ostatek pomazańcówstróżem z Ez 3:17 i 33:2
„Dlatego mówi Bóg do klasy »wiernego roztropnego sługi«: »Dałem cię za stróża domowi izraelskiemu, abyś słysząc słowo z ust moich napominał ich ode mnie«” (Strażnica 15.04 1936 s. 121; por. Strażnica 15.11 1931 s. 323; Światło 1930 t. II, s. 56).
„Gdyby Ezechiel nie wywiązał się z zadań strażnika, Jehowa pociągnąłby go do odpowiedzialności za śmierć ofiar. Chociażby Izraelici, którzy nie chcieli przyjąć od niego nagany, skrępowali go symbolicznie jak powrozami, miał odważnie obwieszczać orędzie Boże (Ezechiela 3:22-27). W naszych czasach chrześcijaństwo odmawia słuchania tego, co głosi ostatek pomazańców, i stara się powstrzymać jego działalność. Niemniej jednak od roku 1919 usługuje on w charakterze »strażnika« wyznaczonego przez Jehowę, śmiało publikując Jego orzeczenia na temat »czasu końca« obecnego systemu rzeczy (Daniela 12:4)” (Strażnica Nr 1, 1989 s. 12).
Interesujące jest to, że wraz z odchodzeniem od biblijnych tytułów Russella (1927 r., 1928 r. i 1931 r.) widoczny jest też proces oddalania się od niego i jego nauk (np. zmiana jego chronologii biblijnej) oraz od tzw. „russellityzmu”. Nie przez przypadek bowiem, na tym samym kongresie (w 1931 r.), na którym ‘odebrano’ Russellowi określenie „męża z kałamarzem”, Towarzystwo Strażnica wprowadziło termin „Świadkowie Jehowy”. Odcięło się też wtedy od nazywania jego głosicieli „russellitami”. Wszystko to widoczne jest w rezolucji przyjętej na kongresie w Columbus w 1931 r.:
„jednakże stosownie do Słowa Bożego nie możemy przystać na to, żeby nas nazywano ‘Russellitami’; (…) odrzucamy przyjęcie nazwy ‘badaczy Pisma Świętego’ (…) odrzucamy przyjęcie imienia jakiegoś człowieka lub być nazwani takiem imieniem; (...) wobec czego z radością przyjmujemy imię, jakie wyszło z ust Pańskich, mając życzenie, byśmy byli znani i nazwani po następującem imieniu: Świadkowie Jehowy. - Izajasza 43:10-12; 62:2; Objawienie 2:17” („Królestwo nadzieja świata” 1931 s. 31, 34).
Od tej pory (1931 r.) Świadków Jehowy zalicza się raczej do „rutherfordystów”, niż do „russellitów”.
Na koniec warto dodać, że omówione tutaj zmiany, dotyczące biblijnych tytułów Russella, skrótowo przedstawiło Towarzystwo Strażnica w swej książce z 1969 r. pt. "Then Is Finished The Mystery Of God" (s. 110-113). Jednak podręcznik ten nie zawiera konkretnych cytatów, ale ogólne stwierdzenia i pojedyncze odsyłacze. Natomiast jeden z tytułów Russella („sługa wierny i roztropny”) został omówiony w innej angielskiej książce pt. Jehovah’s Witnesses in the Divine Purpose 1959 s. 68-69. W tym zaś dziele wspomniano, iż przez wiele lat identyfikowano Russella z owym sługą i rozumiano określenie te, jako dotyczące jednej osoby. Podano też kilka odsyłaczy do istotnych publikacji z lat 1881, 1897, 1916, 1917, 1919 i 1923. Są one jednak nam już znane (patrz powyżej).
Za pomoc w kompletowaniu fragmentów, potrzebnych do napisania tego artykułu, składam serdeczne podziękowanie życzliwej mi osobie.