Centralne Biuro Europejskie i jak Świadkowie Jehowy w Szwajcarii nie przestrzegali neutralności podczas drugiej wojny światowej? (cz. 2
Centralne Biuro Europejskie i jak Świadkowie Jehowy w Szwajcarii nie przestrzegali neutralności podczas drugiej wojny światowej? (cz. 2)
W części pierwszej tego artykułu omówiliśmy historię biura Świadków Jehowy w Szwajcarii (Centralne Biuro Europejskie) oraz jego znaczenie dla Europy. Rozdział opisujący te zagadnienia miał następujący tytuł:
Centralne Biuro Europejskie Towarzystwa Strażnica w Szwajcarii i jego kompetencje
W tej części artykułu przedstawiamy dwa rozdziały, które dotyczą bezpośrednio spraw wojskowych i wojny:
Szwajcaria, Świadkowie Jehowy i ich służba wojskowa
Neutralność – „indywidualna decyzja” czy nacisk zboru i starszych?
Szwajcaria, Świadkowie Jehowy i ich służba wojskowa
Temat służby wojskowej w Szwajcarii podczas drugiej wojny światowej jest skomplikowany. Z tego powodu opisujemy go w kilku podrozdziałach.
Neutralna Szwajcaria, początek wojny a Świadkowie Jehowy
Po wybuchu wojny w roku 1939 władzom neutralnej Szwajcarii nie podobała się postawa Świadków Jehowy, gdyż w kraju otoczonym ze wszystkich stron działaniami wojennymi także organizowano pewną mobilizację. Natomiast wielu z głosicieli Towarzystwa Strażnica początkowo odmawiało jakiejkolwiek służby.
Wtedy pojawił się wobec szwajcarskich Świadków Jehowy zarzut „antymilitarystycznej” postawy, co podczas wojny w Europie nie było pożądane, a wręcz podejrzane:
„Ponieważ z chwilą wybuchu drugiej wojny światowej wielu braci otwarcie dało wyraz swemu stanowisku wobec kwestii neutralności, władze zaczynają dopatrywać się w nas zorganizowanego rucha antymilitarystycznego” (Strażnica Nr 2, 1969 s. 12).
Mało tego, utożsamiając od roku 1941 Niemcy z „królem północy” z Księgi Daniela (Dn 11:30-31) Świadkowie Jehowy objawiali postawę nie dającą się zakwalifikować do neutralnej (patrz Comfort All That Mourn 1941 s. 12-14). Później tak o tym napisali w jednej z polskich publikacji:
„Proroctwo Daniela, rozdział jedenasty, do którego Jezusowe proroctwo odnosi się, mówi, że »czas końca« będzie charakteryzowany przez napad »króla z północy« (nazi-faszystowskiego) przeciwko demokratycznemu »królowi z południa«...” („Królestwo Boże jest bliskie” 1944 s. 15).
Na dodatek Świadkowie Jehowy nauczali, że wojna ta przeistoczy się w Armagedon, co w neutralnej Szwajcarii nie mogło być postrzegane jako pokojowe rozstrzygnięcie, czy nawet neutralna postawa rozgłaszających takie hiobowe wieści:
„Następnie po napaści Japończyków na Pearl Harbor w roku 1941 do międzynarodowych zmagań włączyły się Stany Zjednoczone. Na całej ziemi spadły na Świadków Jehowy prześladowania z powodu przestrzegania chrześcijańskiej neutralności. W wielu krajach naszą działalność obłożono zakazem. W Stanach Zjednoczonych często atakował nas wzburzony motłoch, co było przejawem osobliwie pojmowanego patriotyzmu. Zdawało się nam, że ta wojna przejdzie już bezpośrednio w rozstrzygającą bitwę wielkiego dnia Boga Wszechmocnego, w Armagedon (Obj. 16:14-16). Dobrze pamiętam, jak niecierpliwie wyglądaliśmy tego dawno zapowiedzianego wydarzenia” (Strażnica Rok CV [1984] Nr 16 s. 25).
„Walka onego wielkiego dnia Boga Wszechmogącego, gdzie organizacja szatana ze wszelką złością będzie wytępiona, jest na czasie wybuchnięcia” (Dzieci 1941 s. 89, maszynopis [ed. ang. s. 221]).
„Na początku roku 1942 pewne okoliczności skłoniły niektórych do wniosku, że dzieło świadczenia jest jakoby ukończone i że Armagedon nastał” (Strażnica Nr 19, 1950 s. 6).
Prócz tego, jak widać poniżej, Szwajcaria nie chciała mieć u siebie amerykańskiego nadzorcy Centralnego Biura Europejskiego, bo Stany Zjednoczone były już w konflikcie w Niemcami, a to nie było dobrym znakiem dla szwajcarskiej neutralności. W miejsce M. Harbecka powołany został na głównego nadzorcę F. Zürcher:
„Latem roku 1940 brat Harbeck wyjeżdża do Ameryki, aby wziąć udział w kongresie świadków Jehowy w Detroit. Poprzednio był on delegowany przez Towarzystwo ze Stanów Zjednoczonych do Szwajcarii, i teraz okazało się, że nie będzie mógł tu powrócić. W tej sytuacji brat Rutherford mianuje mnie sługą oddziału” (Strażnica Nr 2, 1969 s. 12).
Towarzystwo Strażnica pisze, że w momencie, gdy Stany Zjednoczone przystąpiły do wojny, to kontakt z biurem głównym w Brooklynie został zerwany, a już wcześniej korespondencja z USA podlegała cenzurze. Angielska Strażnica napływała do Szwajcarii tylko do 1 października 1942 roku:
Right from the beginning of hostilities, all letters addressed to the Society were censored, but when the United States entered the war, all connections with the Society’s headquarters in
Kim był F. Zürcher (1891-1978), przyszły przewodniczący Centralnego Biura Europejskiego? Po jego śmierci opublikowano w angielskiej Strażnicy krótkie zawiadomienie tej treści (w części pierwszej wspomnieliśmy już o nim):
A Faithful Servant Goes to His Reward
Brother Franz Zürcher was born November 25, 1891, baptized November 18, 1918, and entered
W roku 1969 (Strażnica Nr 2, 1969 s. 10-12) opublikowano jego częściowy życiorys (do roku 1965) pt. Naprzód w służbie Jehowy. Opowiada Franz Zuercher, który po angielsku ukazał się w roku 1965 (ang. Strażnica 01.12 1965 s. 730-735).
Interesujące jest to, że Zürcher, przyszły przewodniczący Centralnego Biura Europejskiego, co najmniej do roku 1918 (gdy się ochrzcił), jeśli nie o 5 lat dłużej (gdy został zaproszony do Betel), pracował w wojskowości (czyli miał w roku 1918 już 27 lat). Wystąpił z wojska dopiero po wojnie, gdy chciano go wysłać dodatkowo do szkoły oficerskiej:
„Jest lato roku 1914. (...) Następnie jak grom rozlega się wieść: Wybuchła wojna światowa! (...) W Szwajcarii również ogłoszono mobilizację i razem z przyjacielem uznajemy za swój obowiązek wrócić do domu, aby »stanąć pod sztandarami«. Jedziemy całą noc i nazajutrz jesteśmy w mundurach. Przy pożegnaniu z rodzicami ojciec rzucił tylko na odchodnym: »Jeżeli byś musiał zabijać, synu, nigdy nie bądź okrutny!« Chociaż Szwajcaria nie jest czynnie zaangażowana w wojnę, wkrótce potem obejmuję służbę na szwajcarskiej granicy. (...) Później zostaję skierowany do służby przy gmachu rządu federalnego w Bernie” (Strażnica Nr 2, 1969 s. 10).
„Tak więc podczas owego zgromadzenia w roku 1918 przez chrzest w wodzie symbolizuję swoje oddanie Bogu na czynienie Jego woli. Dzień ten na zawsze pozostaje niezatarty w mojej pamięci. Odtąd zaczynam też głosić wszędzie, gdzie tylko się znajdę. Istotnie, »pierwsza miłość dla prawdy« ma niezrównaną wartość! Niezadługo staję w obliczu innej decyzji. Zaczynam coraz bardziej rozumieć, że chrześcijanin nie może służyć dwom panom, a wobec konfliktów wynikających w tym świecie powinien zająć stanowisko neutralne. Nad kwestią tą zastanawiam się poważnie i dochodzę do przekonania, że muszę ją rozstrzygnąć bezkompromisowo. Wkrótce też nadarza się ku temu dobra sposobność, gdyż otrzymuję skierowanie do szkoły oficerskiej. Natychmiast uznaję, że nadeszła chwila działania. Powtarzam sobie w myśli postanowienie »Nie mogę i nie chcę być dłużej cząstką tego bezbożnego systemu.« Wobec tego siadam do stołu i piszę starannie przemyślany list, w którym wyjaśniam swoje stanowisko w kwestii neutralności chrześcijanina. Przesyłam go następnie do odpowiednich władz, a kopię wręczam bezpośredniemu przełożonemu. Zacny ten człowiek, chociaż sam jest oficerem, respektuje moje przekonania. Wkrótce potem dostaję wezwanie do stawienia się przed kolegium oficerskie i tutaj osobiście się przekonuję, jak prawdziwe są słowa Jezusa zanotowane w Ewangelii według Marka 13:11: »Nie troszczcie się naprzód o to, co macie mówić.« Sam nie wiem, jak doszło do tego, że nagle słyszę słowa: »Jest pan zwolniony z wojska« W żarliwej modlitwie dziękuję Jehowie za niezawodne wsparcie. Latem 1923 roku znowu przeżywam nadzwyczajne chwile. Prawie tego samego dnia, kiedy mimo mojej postawy w kwestii neutralności otrzymuję propozycję objęcia stanowiska sekretarza-skarbnika pewnej instytucji państwowej, nadchodzi też list z biura oddziału Towarzystwa Strażnica, z zaproszeniem do podjęcia pełnoczasowej służby kaznodziejskiej” (Strażnica Nr 2, 1969 s. 11).
Tymczasem sytuacja Świadków Jehowy w neutralnej Szwajcarii staje się dla nich coraz bardziej niekorzystna. Zostaje zerwana łączność z Towarzystwem Strażnica w Brooklynie, o czym wspomnieliśmy już powyżej:
„Nie czekając na wynik śledztwa, dowództwo armii zarządza poddanie cenzurze wdawania Strażnicy na terenie Szwajcarii. Nie możemy się na to zgodzić i wolimy zaprzestać oficjalnego publikowania tego czasopisma. Mimo przerwania łączności z głównym biurem Towarzystwa Strażnica w Brooklynie udaje nam się po pewnym czasie nawiązać kontakty ze Szwecją i odtąd regularnie otrzymujemy stamtąd Strażnicę w języku szwedzkim siostra Alice Berner z berneńskiego Domu Betel podejmuje się nauki tego języka. Jehowa błogosławi jej wysiłkom, co umożliwia nam dalsze zaopatrywanie wszystkich zborów w pokarm duchowy” (Strażnica Nr 2, 1969 s. 12).
Co robi kierownictwo Centralnego Biura Europejskiego?
F. Zürcher pisze, że nowy prezes N. Knorr (od stycznia 1942 r.) z USA nakazywał im „wszelkimi siłami” utrzymać pracę biura:
„Już dawniej brat N. H. Knorr, nowy prezes Towarzystwa napisał do mnie, byśmy wszelkimi siłami starali się utrzymać ciągłość dzieła w naszym kraju, aby po zakończeniu wojny szybko można było nawiązać kontakty z braćmi na całym kontynencie” (Strażnica Nr 2, 1969 s. 12 [ang. 01.12 1965 s. 735 – all in my power to maintain the work in our country]).
Już wcześniej J. F. Rutherford (zm. w styczniu 1942 r.), poprzedni prezes, mówił podobnie:
„Brat Rutherford nalegał, aby w miarę możliwości unikali całkowitego zakazu pracy i likwidacji oddziału w Szwajcarii” (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1987 s. 166 – Brother Rutherford had urged them to avoid, if possible, the total prohibition of the work and the closing down of the branch in Switzerland).
Po swym procesie F. Zürcher pisze, że najważniejsze jest to, iż udało się „uniknąć obłożenia zakazem całego dzieła”:
„Nasz obrońca jednak wnosi natychmiast odwołanie i dnia 16 kwietnia 1943 roku sąd apelacyjny wydaje orzeczenie zmieniające mój wyrok na jeden rok robót karnych w zawieszeniu i pozbawienie niektórych honorowych praw obywatelskich na okres lat pięciu. Wynik tego procesu okazuje się korzystny, udaje się nam bowiem uniknąć obłożenia zakazem całego dzieła” (Strażnica Nr 2, 1969 s. 12).
Ale to nie wszystko. Później poszły za tym kolejne kroki, o czym piszemy poniżej.
Artykuł pt. Neutralność i spóźnione jego opublikowanie
Wróćmy na moment do roku 1939. Towarzystwo Strażnica w USA zaniepokojone prawdopodobnie tym, że wielu Świadków Jehowy w Europie wstępowało do armii, być może ze strachu (bojąc się np. rozstrzelania), opublikowało po angielsku w listopadzie 1939 roku artykuł pt. Neutralność. Tekst ten w tłumaczeniu na inne języki trafił do Europy z dużym opóźnieniem, albo wcale!
Przykładowo w języku polskim, w Polsce, opublikowano go dopiero po wojnie! Natomiast w wersji polonijnej ukazał się on w styczniu 1940 roku, a więc w czasie, gdy działania frontowe dawno się zakończyły, a Polonii w USA on mało co wskazywał, bo Stany Zjednoczone jeszcze nie były uczestnikiem wojny.
Oto informacje o wydaniu polskim w USA i w kraju (poniżej):
„Rozważmy na przykład kwestię neutralności. Szczególnie jasna struga padła na to zagadnienie w artykule pod tytułem »Neutralność«, opublikowanym w angielskim wydaniu Strażnicy z 1 listopada 1939 roku. Ukazał się on naprawdę w stosownym czasie – tuż po wybuchu drugiej wojny światowej! Wyjaśnił, czym jest neutralność, oraz wskazał, że chrześcijanom nie wolno się angażować w sprawy polityczne ani konflikty między państwami...” (Strażnica Nr 10, 1995 s. 23).
„Jednakże aż do roku 1939 nie pojmowali w pełni, na czym polega chrześcijańska neutralność (zobacz wydanie angielskie Strażnicy z 1 listopada 1939 roku lub wydanie polskie z 1 stycznia 1940 roku)” (Strażnica Nr 9, 1994 s. 25; o wydaniu polskim z 01.01 1940 r. patrz też Królestwo Boże panuje! 2014 s. 150; Strażnica Nr 2, 2004 s. 19).
Podobne opóźnienie, lub większe, dotyczące opublikowania artykułu pt. Neutralność, miało miejsce w innych językach, co ukazuje niemiecki, francuski, norweski, szwedzki, duński, brazylijski (portugalski), hiszpański, włoski, holenderski, rosyjski i serbski odpowiednik powyższej Strażnicy z 1 maja 1994 roku (te kwestie można łatwo sprawdzić na stronie internetowej Świadków Jehowy, to znaczy jw.org):
Niem. – Siehe Wachtturmvom 1. Dezember 1939 [1 grudzień 1939 r.] (jw. s. 25).
Franc. – Voir
Norw. – Se Vagttaarnetfor 1. januar 1940 [1 styczeń 1940 r.] (jw. s. 25).
Szw. – SeVakttornet för 1 januari 1940 [1 styczeń 1940 r.] (jw. s. 25).
Duń. – Vagttaarnet, 1. januar 1940 [1 styczeń 1940 r.] (jw. s. 25).
Port. – VejaA Torre de Vigia (agoraA Sentinela) de fevereiro de 1940 [styczeń 1940 r.] (jw. s. 25).
Hiszp. – VéaseLa Atalaya de marzo de 1940 [marzec 1940 r.] (jw. s. 25).
Wł. – aprile e maggio
Hol. – Nederlandse uitgave van 1 mei 1940 [1 maj 1940 r.] (jw. s. 25).
W rosyjskiej Strażnicy podano informację, że angielska Strażnica z 1 listopada 1939 roku opublikowała artykuł pt. Neutralność (zapewne rosyjska Strażnica nie ukazała się wtedy wcale) (jw. s. 25).
Podobnie jak w rosyjskiej, postąpiono w serbskiej, rumuńskiej, węgierskiej, słowackiej, czeskiej, słoweńskiej, ukraińskiej i estońskiej Strażnicy (jw. s. 25), a także w bułgarskiej Strażnicy z 15 sierpnia 1994 s. 25 i litewskiej Strażnicy Nr 9, 1994 s. 21-22. W trzech innych językach w publikacjach poczyniono uwagi: w chorwackiej (chorw. na hrvatskom 1940), greckiej (gr. 1 Δεκεμβρίου 1939), fińskiej (fin. suom. monisteena). W tych ostatnich kilkunastu językach (poza trzema) prawdopodobnie nie opublikowano podczas wojny artykułu pt. Neutralność (patrz w różnych językach Królestwo Boże panuje! 2014 s. 150).
Wcześniej, w latach 1930-1938, jak wskazuje angielski skorowidz obejmujący lata 1930-1985, nie opisano żadnego konkretnego stanowiska Towarzystwa Strażnica na temat neutralności (patrz Watch Tower Publications Index 1930-1985 1986 s. 602, hasło Neutrality).
Wracając do tekstu pt. Neutrality z angielskiej Strażnicy z 1 listopada 1939 roku, to został on też wydany pod koniec roku 1939 w formie broszury z takimi oto słowami na stronie tytułowej:
The Watchtower of November 1, 1939, contained the following on "Neutrality" COPYRIGHT, 1939 (Neutrality 1939 s. 2).
Natomiast polskiej edycji tej broszury nigdy nie wydano:
„1939: (...) Neutralność (po polsku brak)” (Skorowidz do publikacji Towarzystwa Strażnica 2001-2015 2016 s. 480).
Jak widać, w tym czasie Świadkowie Jehowy „aż do roku 1939 nie pojmowali w pełni, na czym polega chrześcijańska neutralność” (Strażnica Nr 9, 1994 s. 25). W związku z tym w pierwszych miesiącach wojny w tej organizacji odpowiedzialność za bojkot wojska zrzucono na szeregowych głosicieli i ich własne sumienia.
Oto świadectwa na to, że niektórzy Świadkowie Jehowy podejmowali służbę wojskową i to podczas drugiej wojny światowej oraz angażowali się w nią w inny sposób:
„Sporą liczbę braci, którzy podpisali deklarację, zaciągnięto do wojska i wysłano na front, gdzie większość zginęła. Chociaż istnieje wiele dowodów, że bracia, którzy podpisali oświadczenie znaleźli się poza ochroną Jehowy, jednak, poza nielicznymi wyjątkami, nie byli »zdrajcami«. Wielu jeszcze przed wyjściem cofnęło swój podpis, gdy wyrozumiali i dojrzali bracia pomogli im zrozumieć błąd. Pełni skruchy prosili Jehowę, aby dał im jeszcze jedną możliwość udowodnienia, że są wobec Niego lojalni. Wielu z nich zaraz po załamaniu się systemu hitlerowskiego stanęło w szeregach głosicieli, a później służyli w charakterze pionierów, nadzorców, a nawet nadzorców podróżujących, popierając w przykładny sposób sprawy Królestwa Jehowy” (Działalność Świadków Jehowy w Niemczech w czasach nowożytnych. Według Rocznika świadków Jehowy na rok 1974, 1975 s. 50).
„Ale pewne interesy prowadzone pod pretekstem finansowania i wspierania w tym okresie pionierów wiązały się z pogwałceniem chrześcijańskiej neutralności. (...) Doprowadziło to nawet do pośredniego udziału w działaniach wojennych” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 641).
Zauważmy przy okazji, że powyższy problem, dotyczący Australii, rozwiązano dopiero w roku 1947:
„Podobne kłopoty pojawiły się także w Australii w roku 1938 i narastały w czasie zakazu nałożonego na działalność Towarzystwa (od stycznia 1941 do czerwca 1943 roku). (...) Chcąc poprawić tę sytuację, w roku 1947 przybył do Australii Nathan H. Knorr, prezes Towarzystwa Strażnica, oraz jego sekretarz, M. G. Henschel (...) przyjęto rezolucję, w której bracia australijscy przyznawali się do błędu i za pośrednictwem Jezusa Chrystusa prosili Jehowę o miłosierdzie oraz przebaczenie” (jw. s. 640-641).
Przypomnijmy jeszcze raz słowa do Szwajcarów, wypowiedziane przez prezesa Towarzystwa Strażnica N. Knorra z USA, którym stał się w styczniu 1942 roku:
„Już dawniej brat N. H. Knorr, nowy prezes Towarzystwa napisał do mnie, byśmy wszelkimi siłami starali się utrzymać ciągłość dzieła w naszym kraju, aby po zakończeniu wojny szybko można było nawiązać kontakty z braćmi na całym kontynencie” (Strażnica Nr 2, 1969 s. 12).
Czym okazały się podjęte „wszelkie siły”?
Czy objęły też one uznanie służby wojskowej?
Deklaracja dotycząca wojska z roku 1943
Centralne Biuro Europejskie (bo ono miało główny nadzór nad Świadkami Jehowy w Szwajcarii) złożyło 15 września 1943 roku oraz opublikowało 1 października tegoż roku Deklarację (czy oświadczenie), w której wskazano na lojalność wojskową wobec władz Szwajcarii!
Pewnie aby nie drażnić władz i nie dopuścić do likwidacji wydawnictwa i Centralnego Biura Europejskiego, jak to się stało w Niemczech (w 1933 r.), w czasopiśmie niemieckim (szwajcarskim) pt. Trost (Pociecha, tzn. Consolation) z 1 października 1943 roku, (odpowiednik obecnego Przebudźcie się!), napisano:
„Deklaracja
Każda wojna przynosi niewypowiedziane cierpienia ludzkości. Każda wojna stawia tysiące i miliony ludzi w obliczu trudnych problemów sumienia. Odnosi się to szczególnie do obecnej wojny, która nie oszczędziła żadnego kontynentu i toczy się w powietrzu, na morzach i lądach. Jest rzeczą nieuniknioną, że w takich czasach nie tylko poszczególni ludzie, ale też wszelkiego rodzaju wspólnoty padają ofiarą mylnych albo też świadomie fałszywych podejrzeń. Taki los nie został oszczędzony również nam, Świadkom Jehowy. Przedstawia się nas jako stowarzyszenie, które ma na celu, czy też prowadzi, działania w kierunku poderwania dyscypliny wojskowej, w szczególności skłonienia tych, którzy podlegają obowiązkowi służby wojskowej, do nieposłuszeństwa, naruszenia czy odmówienia tej służby albo do dezercji. Takie poglądy może reprezentować tylko ktoś, kto w ogóle nie zna ducha i działalności naszej wspólnoty albo wbrew swemu prawdziwemu rozeznaniu zniekształca jej obraz. Stwierdzamy dobitnie, że nasze Zjednoczenie ani nie nakazuje, ani nie poleca czy w jakikolwiek sposób sugeruje, by postępować wbrew przepisom wojskowym. Tego rodzaju kwestie nie są omawiane ani w naszych zgromadzeniach, ani w wydawanych przez nasze Zjednoczenie pismach. Nie zajmujemy się w ogóle takimi kwestiami. Nasze zadanie widzimy w dawaniu świadectwa Jehowie i głoszeniu wszystkim ludziom prawdy biblijnej. Setki naszych członków i przyjaciół wypełniło swe obowiązki militarne i wypełnia je nadal. Nie ośmieliliśmy się nigdy i nigdy się nie ośmielimy widzieć w spełnianiu obowiązków wojskowych czegoś przeciwnego zasadom i dążeniom Zjednoczenia Świadków Jehowy, tak jak ujęte są one w statutach. Prosimy wszystkich naszych członków i przyjaciół w wierze, aby głosząc orędzie o Królestwie Bożym (Mt 24:14) ograniczali się, tak jak dotąd, ściśle do głoszenia prawd biblijnych i unikali wszystkiego, co mogłoby stać się przyczyną nieporozumień czy też być wręcz interpretowane jako wezwanie do nieposłuszeństwa wobec zarządzeń militarnych.
Berno, dnia 15 września 1943
Zjednoczenie Świadków Jehowy Szwajcarii
Prezydent: Ad. Gammenthaler
Sekretarz: D. Wiedenmann” (Trost 01.10 1943).
Tekst ten opublikowany został po polsku w kilku książkach:
Byłem Świadkiem Jehowy G. Pape, 1991, rozdz. „Dziwni obywatele”, s. 136-137;
Świadkowie Jehowy bez retuszu G. Fels, 1995, 1996, rozdz. „Służba wojskowa Świadków Jehowy”, s. 66-67;
Największe oszustwa i proroctwa Świadków Jehowy C. Podolski, Gdańsk 1996, rozdz. „Służba wojskowa”, s. ).
http://www.piotrandryszczak.pl/podolski_sluzba_wojskowa.html
Tekst ten napisany po niemiecku zamieszczono w Internecie, a także fotokopię oryginalnego oświadczenia:
https://piotrandryszczak.pl/graf/graf/Schweizer-Erklarung-1943.jpg
Erklärung
Jeder Krieg bringt namenloses Leid über die Menschheit. Jeder Krieg bringt Tausende, ja Millionen von Menschen in schwere Gewissensnot. Das gilt besonders auch vom jetzigen Krieg, der keinen Erdteil verschont und in der Luft, zu Wasser und zu Lande ausgetragen wird. Es ist unvermeidlich, daß in solchen Zeiten nicht nur einzelne Menschen, sondern auch Gemeinschaften aller Art ungewollt verkannt oder auch bewußt falsch verdächtigt werden. Auch uns Zeugen Jehovas ist dieses Schicksal nicht erspart geblieben. Wir werden als eine Vereinigung hingestellt, die bezwecke oder deren Tätigkeit darauf gerichtet sei, "die militärische Disziplin zu untergraben, insbesondere Dienstpflichtige zum Ungehorsam gegen militärische Befehle, zur Dienstverletzung oder zum Ausreißen zu bewegen oder zu verleiten". Eine solche Auffassung kann nur vertreten, wer Geist und Wirken unserer Gemeinschaft völlig verkennt oder sie wider besseres Wissen böswillig entstellt. Wir stellen ausdrücklich fest, daß unsere Vereinigung weder gebietet, noch empfiehlt, noch sonst in irgendeiner Weise nahelegt, gegen militärische Vorschriften zu handeln. Derartige Fragen werden weder in unseren Versammlungen noch in den von der Vereinigung herausgegebenen Schriften behandelt. Wir beschäftigen uns überhaupt nicht mit solchen Fragen. Wir erblicken unsere Aufgabe darin, für Jehova Gott Zeugnis abzulegen und allen Menschen die biblische Wahrheit zu verkündigen. Hunderte unserer Mitglieder und Glaubensfreunde haben ihre militärischen Pflichten erfüllt und erfüllen sie weiterhin. Wir haben uns nie angemaßt und werden uns nie anmaßen, in dieser militärischen Pflichterfüllung eine Zuwiderhandlung gegen die Grundsätze und Bestrebungen der Vereinigung Jehovas Zeugen, wie sie in ihren Statuten niedergelegt sind, zu erblicken. Wir bitten alle unsere Mitglieder und Glaubensfreunde, bei der Verkündigung der Botschaft vom Königreich Gottes (Matthäus 24:14) sich nach wie vor streng auf die Verkündigung der biblischen Wahrheiten zu beschränken und alles zu vermeiden, was Anlaß zu Mißverständnis geben oder gar als Aufforderung zum Ungehorsam gegen militärische Vorschriften mißdeutet werden könnte.
Vereinigung Jehovas Zeugen der Schweiz
Der Präsident: Ad. Gammenthaler
Der Sekretär: D. Wiedenmann
https://www.sektenausstieg.net/wp-content/uploads/2010/10/Schweizer-Erkl%C3%A4rung-1943.gif
Trzeba tu dodać, że źródła niemieckie podają, że omawiana Deklaracja była dwa razy opublikowana w czasopiśmie Trost, to znaczy z dnia 1 i 15 października 1943 roku.
http://www.manfred-gebhard.de/Woernhard.htm
https://de.wikipedia.org/wiki/Kriegsdienstverweigerung_der_Zeugen_Jehovas#Zweiter_Weltkrieg
Pierwszą osobą podpisującą ten dokument (Deklarację), był Adolf Gammenthaler (prezydent, niem. Präsident). Wymieniony jest on jeszcze w roku 1949 w angielskim Roczniku Świadków Jehowy 1949 (s. 37) wśród ordynowanych kaznodziejów do specjalnych usług (ORDAINED MINISTERS APPOINTED TO SPECIAL SERVICE). Później nie figuruje już jego nazwisko w angielskich publikacjach (jeszcze tylko dwa razy w angielskich Rocznikach z lat 1947 (s. 25) i 1948 (s. 35) jest on wymieniany).
Niektórych może dziwić słowo „Prezydent” użyte w stosunku do Gammenthalera. Jednak w tamtych czasach kilku regionalnych głównych nadzorujących zwanych było „prezydentami” (lub „wiceprezydentami”). Przykładowo był nim Polak z pochodzenia, z USA, Kołomyjski, nadzorujący korporację polską Towarzystwa Strażnica w Detroit:
„Egzaminowanie wszystkich faktów przez nas, przekonuje nas że Brat Kołomyjski jako Prezydent Polskiej Filii Towarzystwa, borykając się z wieloma trudnościami w Polsce...” (Strażnica 15.07 1921 s. 216).
Dawid Wiedenmann (sekretarz, niem. Sekretär), to drugi z podpisujących Deklarację. Jego życiorys zamieszczono w Strażnicy Nr 5, 1963 s. 9-12 (ang. 15.02 1962 s. 121-127). Nie był to więc jakiś późniejszy odstępca. W polskiej publikacji użyto innej formy jego nazwiska: Dawid Widenman. Interesujące jest to, że Wiedenmann nie wspomina w swym życiorysie, iż był sekretarzem Centralnego Biura Europejskiego, a mówi tylko ogólnikowo: „miałem przywilej pracować w Betel, ale byłem także sługą okręgu” (Strażnica Nr 5, 1963 s. 12).
Jego nazwisko cały czas w latach 1943-1964 wymieniane było w angielskich Rocznikach wśród specjalnych „ordynowanych kaznodziejów” (np. w 1943 na s.
A może to Zürcher, zarządzający ‘z tylnego fotela’ (prawnie nie mogący być głównym nadzorcą Centralnego Biura Europejskiego z powodu pozbawienia go „niektórych honorowych praw obywatelskich na okres lat pięciu – Strażnica Nr 2, 1969 s. 12), jako były wojskowy, miał wpływ na napisanie i opublikowanie omawianej Deklaracji?
Jaki był efekt działań?
W pewnej z publikacji zamieszczono interesujące słowa jednego ze Świadków Jehowy dotyczące właśnie roku 1943:
„Kiedy w 1943 roku sytuacja w Szwajcarii zaczęła się poprawiać, zaproszono mnie z powrotem do Betel” (Strażnica Nr 13, 1997 s. 25).
Zauważmy, pomimo że trwała wojna, sytuacja Świadków Jehowy „zaczęła się poprawiać”. Czyżby był to efekt opublikowania Deklaracji?
Unieważnienie Deklaracji przez N. Knorra w dwa lata po wojnie
W roku 1947 po angielsku, a w roku 1948 po niemiecku, ogłoszono, że prezes Towarzystwa Strażnica N. H. Knorr unieważnił Deklarację, która obowiązywała podczas wojny, od 15 września 1943 roku. Czyli unieważniono ją w cztery lata po jej ogłoszeniu, a w dwa lata po zakończeniu wojny!
Oto tłumaczenie tego tekstu, zamieszczonego w angielskiej Strażnicy z 1 października 1947 roku oraz oryginalny tekst angielski i niemiecki (tekst ten w Polsce nie ukazał się!):
„Na przykład w wydaniu czasopisma Trost (szwajcarskiej edycji Consolation) z 1 października 1943 roku, najwyraźniej podczas narastającego nacisku ze strony ostatniej globalnej wojny, gdy wydawało się, że polityczna neutralność Szwajcarii jest zagrożona, szwajcarskie biuro samodzielnie opublikowało Deklarację, w której w jednym zdaniu stwierdzono: »Setki naszych członków i przyjaciół w wierze wypełniło swój wojskowy obowiązek i nadal go wypełniają«. To uspokajające stwierdzenie wywołało niepokojące efekty zarówno w Szwajcarii, jak i w niektórych częściach Francji. Z serdecznym aplauzem spotkało się to, że Brat Knorr jako prezes w śmiały sposób unieważnił to stwierdzenie Deklaracji, ponieważ ono nie przedstawiało stanowiska Towarzystwa i nie zgadzało się z zasadami chrześcijańskimi jasno wyłożonymi w Biblii. Nastał czas, by bracia szwajcarscy zdali sprawę przed Bogiem i Jego Chrystusem, a w odpowiedzi na prośbę Brata Knorra o wyrażenie opinii, wielu z tych braci podniosło swe ręce, tak by wszyscy obserwatorzy zauważyli, że cofają swoją milczącą zgodę z taką Deklaracją z 1943 roku i nie chcą jej dalej popierać w żaden sposób” (ang. Strażnica 01.10 1947 s. 303).
For example, in the October 1, 1943, issue of Trost (Swiss edition of Consolation), hence during the mounting stress of this last global war when Switzerland’s political neutrality seemed to be threatened, the Swiss office took upon itself to publish a Declaration, one clause of which said: "Hundreds of our fellow members and friends in the faith have fulfilled their military duties and do further fulfill them." This soothing statement had disconcerting effects both in
Zum Beispiel nahm es das Schweizer Büro auf sich, in der Ausgabe von Trost vom 1. Oktober 1943 (Schweizer Ausgabe von Consolation), also während der zunehmenden Bedrängnis des letzten Weltkrieges, als die politische Neutralität der Schweiz bedroht zu sein schien, eine Erklärung zu veröffentlichen, in welcher ein Satz wie folgt lautet: “Hunderte unserer Mitglieder und Glaubensfreunde haben ihre militärischen Pflichten erfüllt und erfüllen sie weiterhin.” Diese einlullende Erklärung hatte sowohl in der Schweiz als auch in gewissen Teilen Frankreichs Beunruhigung hervorgerufen. Unter herzlichem Beifall legte nun Bruder Knorr als Präsident mutig dar, dass diese Worte der Erklärung abgelehnt werden, weil sie nicht die Stellung der Gesellschaft dartun und nicht in Harmonie sind mit den christlichen Grundsätzen, wie sie in der Bibel deutlich enthalten sind. Jetzt war die Zeit für die Schweizer Geschwister gekommen, vor Gott und Christus ein Bekenntnis abzulegen, und als Antwort auf Bruder Knorrs Einladung sich zu äußern, erhoben viele Geschwister die Hand, um alle Zuschauenden wissen zu lassen, dass sie ihre stillschweigende Zustimmung zu dieser Erklärung von 1943 zurückziehen und diese in keiner Weise mehr zu unterstützen wünschten (niemiecka Strażnica 15.01 1948 s. 31).
Jak widzimy, Deklaracja powyższa była faktem, skoro jeszcze w latach 1947-1948 komentowano ją i odrzucono. Podkreślamy to, bowiem dziś niewielu Świadków Jehowy wie, że taka kwestia w ogóle istniała. Angielski skorowidz do publikacji Towarzystwa Strażnica z lat 1930-1985 ani słowa nie poświęca temu zagadnieniu!
Trzeba tu dodać, że co najmniej dwa razy w Austrii i Szwajcarii powracano do sprawy owej Deklaracji i w specjalnych listach (z 1980 r.) próbowano pokrętnie tłumaczyć te kwestie z roku 1943. W Internecie opublikowano oba oświadczenia Biur Oddziałów z tych państw oraz tekst Deklaracji i każdy sam może to porównać oraz wyciągnąć wnioski:
http://www.manfred-gebhard.de/Woernhard.htm
Uwagi dotyczące unieważnienia Deklaracji
Poniżej zamieszczamy kilka uwag dotyczących unieważnienia Deklaracji przez N. Knorra.
Najważniejsze z powyższego są słowa, które przytoczył N. Knorr z samej Deklaracji, to znaczy „Setki naszych członków i przyjaciół w wierze wypełniło swój wojskowy obowiązek i nadal go wypełniają”.
W związku z tym dziś żaden Świadek Jehowy nie może zaprzeczyć, iż takie słowa padły w szwajcarskim czasopiśmie i że wielu głosicieli Towarzystwa Strażnica służyło w wojsku.
Dziwne są słowa z powyższej Strażnicy: „szwajcarskie biuro samodzielnie opublikowało”.
Przecież to nie była samodzielna decyzja „biura szwajcarskiego”, ale nadzorowanego przez Centralne Biuro Europejskie w Szwajcarii. Ktoś tej centrali europejskiej dał kompetencje wydawnicze. Czy nie prezes Towarzystwa Strażnica, usadawiając tam wcześniej Amerykanów jako „głównych nadzorców”? Przecież to biuro w Szwajcarii to nie było jakieś „księstwo udzielne”, ale jakby filia Towarzystwa Strażnica z USA, której podlegali prawie wszyscy Świadkowie Jehowy z Europy. Owszem, jak pisaliśmy, w roku 1942 „kontakt z biurem głównym w Brooklynie został zerwany”, ale przecież na czas wojny i warunków, których nie da się przewidzieć, Towarzystwo Strażnica w USA nadało zapewne jakieś kompetencje swojej filii, która również nazywała się Watch Tower Bible & Tract Society (patrz poniżej).
Towarzystwo Strażnica samo podało, jaka była podległość w Szwajcarii. Nadzorca oddziału krajowego podlegał „głównemu nadzorcy” Centralnego Biura Europejskiego:
„(...) biuro oddziału w Bernie kierowane przez brata E. Zaugga, a znajdujące się pod ogólnym nadzorem brata Binkele” (Działalność Świadków Jehowy w Niemczech w czasach nowożytnych. Według Rocznika świadków Jehowy na rok 1974 1975 s. 10).
Jeśli była to tylko „samodzielna decyzja” Szwajcarów, to kto zachęcał ich do podjęcia jej?
Przypominamy słowa Zürchera, „głównego nadzorcy” Centralnego Biura Europejskiego w Szwajcarii, który wymienił N. Knorra jako dopingującego do wytrwania w działaniach dla „ciągłości dzieła” (wcześniej podobnie mówił J. F. Rutherford, patrz powyżej):
„Już dawniej brat N. H. Knorr, nowy prezes Towarzystwa napisał do mnie, byśmy wszelkimi siłami starali się utrzymać ciągłość dzieła w naszym kraju, aby po zakończeniu wojny szybko można było nawiązać kontakty z braćmi na całym kontynencie” (Strażnica Nr 2, 1969 s. 12).
Czy nie użyto więc „wszelkich sił”, jak tego chciał prezes N. Knorr?
Wróćmy do słów „szwajcarskie biuro samodzielnie opublikowało”. Otóż to tłumaczenie N. Knorra jest naiwne. Jakby liczył on, że nikt nie zna faktów dotyczących procesu wydawniczego w Towarzystwie Strażnica.
Owszem, czasopismo Strażnica było prawie jednolite na całym świecie (poza niektórymi artykułami dotyczącymi danego kraju). Każda jej edycja wydawana, czy w Europie, czy gdzie indziej, była zazwyczaj tłumaczeniem angielskiego oryginału. Da się to prześledzić, choć niejednokrotnie tłumaczenia na inne języki ukazywały się z opóźnieniem (albo mniej ważne teksty nie ukazywały się wcale), czasem nawet kilku miesięcy (zauważyć to można powyżej w kwestii artykułu pt. Neutralność). Widać to po tym, gdy ubolewano, że angielska Strażnica napływała do Szwajcarii tylko do 1 października 1942 roku, gdy ją zablokowano, bo z niej dokonywano tłumaczenia na inne języki.
Zupełnie inaczej był z drugim czasopismem Towarzystwa Strażnica, wpierw wydawanym jako Złoty Wiek (od 1919 r.; po polsku od 1925 r.), a później jako Consolation (Pociecha, od 1937 r.; po niemiecku jako Trost), natomiast w Polsce jako Nowy Dzień (od 1936 r. do września 1939 r.). Te czasopisma zazwyczaj w każdym kraju były zupełnie inne. Jedynie czasem artykuły prezesa J. F. Rutherforda były publikowane w wielu wersjach językowych. Inne teksty były różne niż angielskie. Na przykład w Polsce częstokroć publikowano artykuły z polskiej świeckiej prasy (najczęściej chodzi o artykuły geograficzne, historyczne, zdrowotne, czy o procesach sądowych polskich głosicieli). Do roku 1932, jak podaliśmy powyżej, Złoty Wiek przybywał do Polski ze Szwajcarii, a później wydawano go w Łodzi. Mało tego, pod niektórymi artykułami podpisywali się polscy autorzy tekstów (najczęściej są to pseudonimy np. Ekar, które nie występują w angielskich odpowiednikach). Na przykład w Złotym Wieku z 1 stycznia 1932 roku na stronie drugiej podano takiego oto wydawcę: Published by Watch Tower Bible & Tract Society, 39 Allmendstr., Bern, Switzerland.
Z tego widać, że co do drugiego czasopisma, a takim było szwajcarskie Trost, panowała pewna swoboda wydawnicza. Tym bardziej, że wydawcą był nie byle kto, bo Centralne Biuro Europejskie w Szwajcarii, cieszące się pełnym zaufaniem prezesa Towarzystwa Strażnica z USA. Wspomnieliśmy powyżej, że w Szwajcarii w latach 1933-1936 wydawano też specjalne czasopismo dla młodzieży, które dopiero po kilku latach publikowania decyzją prezesa zostało zlikwidowane.
Metodą N. Knorra można więc zakwestionować dziesiątki artykułów wydanych w Europie, które nie mają swego odpowiednika w USA. Każdy z nich „szwajcarskie biuro samodzielnie opublikowało”.
Strażnica z roku 1947 podała, że to „uspokajające stwierdzenie wywołało niepokojące efekty zarówno w Szwajcarii, jak i w niektórych częściach Francji”. Wydaje się, że nie jest to prawda, gdyż efekt tej Deklaracji był taki, że ustały prześladowania, a nawet przyznano, iż znów przywoływano do Betel pracowników poprzednio ‘urlopowanych’:
„Brat Zürcher, ówczesny sługa oddziału, powiedział, że już prawie nie mamy pieniędzy, i zachęcił nas do podjęcia jakiejś pracy poza domem Betel, dopóki wszystko nie wróci do normy” (Strażnica Nr 21, 1991 s. 27).
„Kiedy w 1943 roku sytuacja w Szwajcarii zaczęła się poprawiać, zaproszono mnie z powrotem do Betel” (Strażnica Nr 13, 1997 s. 25).
Właśnie prawie wszystko „wróciło do normy” po opublikowaniu Deklaracji.
Strażnica z roku 1947 podała:
„Brat Knorr jako prezes w śmiały sposób unieważnił to stwierdzenie Deklaracji, ponieważ ono nie przedstawiało stanowiska Towarzystwa i nie zgadzało się z zasadami chrześcijańskimi jasno wyłożonymi w Biblii” (patrz powyżej).
Znów nie mówi prawdy N. Knorr, że stwierdzenie to „nie przedstawiało stanowiska Towarzystwa”.
Przecież podaliśmy powyżej, że wydawcą czasopism w Szwajcarii było Towarzystwo: Published by Watch Tower Bible & Tract Society, 39 Allmendstr., Bern, Switzerland.
Mało tego napisano, że to biuro europejskie nazywać się będzie następująco:
„Biuro to będzie miało urzędową angielską nazwę: Watch Tower Bible and Tract Society’s Central European Office...” (Strażnica 01.01 1921 s. 7 [ang. 15.12 1920 s. 375]).
This office will be known as the
Co znaczy „stanowisko Towarzystwa” czy zasady Biblii? Ta organizacja przecież zmieniała swe stanowisko i zmieniała zasady Biblii. Sama napisała tak:
„Jednakże aż do roku 1939 nie pojmowali w pełni, na czym polega chrześcijańska neutralność (zobacz wydanie angielskie Strażnicy z 1 listopada 1939 roku lub wydanie polskie z 1 stycznia 1940 roku)” (Strażnica Nr 9, 1994 s. 25).
Podaliśmy powyżej, że do niektórych krajów stanowisko o neutralności Świadków Jehowy dotarło z opóźnieniem kilku miesięcy, a do innych wcale.
A może angielska Strażnica z 1 listopada 1939 roku z artykułem pt. Neutralność wcale nie dotarła do Biura Oddziału do Szwajcarii?
Wszak Towarzystwo Strażnica samo napisało, że z wybuchem wojny przesyłki do tego kraju cenzurowano:
Right from the beginning of hostilities, all letters addressed to the Society were censored, but when the United States entered the war, all connections with the Society’s headquarters in
Prócz tego niemiecka Strażnica w Szwajcarii przestała ukazywać się w roku
„Ponieważ nie zgodziliśmy się, by władze cenzurowały Strażnicę, musieliśmy zaprzestać jej wydawania w Szwajcarii” (Strażnica Nr 13, 1997 s. 24).
Watchtower from Sweden (1942-1944): yb87 163-164
Watchtower publication discontinued (1940): yb87 160 (Watch Tower Publications Index 1986-1990, 1992 s. 464).
Popatrzmy też na poniższe słowa z roku 1947:
„Brat Knorr jako prezes w śmiały sposób unieważnił to stwierdzenie”.
Nawet nie dziwi nas „unieważnienie” czegokolwiek, bo Towarzystwo Strażnica znane jest z unieważniania setek swoich nauk, które podobno zawsze oparte są na Biblii (np. zmiana daty niewidzialnego powrotu Chrystusa z roku 1874 na rok 1914; zmiana daty zmartwychwstania pomazańców z roku 1878 na rok 1918; zmiana rozpoczęcia się czasów ostatecznych z roku 1799 na rok 1914; zmiana krzyża na pal, odrzucenie Bożego Narodzenia, Wielkanocy, urodzin itd.).
Po drugie, gdyby stanowisko to było „unieważniane” jeszcze podczas wojny, to można by było to jakoś zrozumieć. Ale unieważnianie czegoś, co dotyczy wojny, w dwa lata po jej skończeniu, to wygląda na odgrywaną komedię!
Czyli co, tamci Świadkowie Jehowy są winni i powinni teoretycznie zostać wykluczeni za to, że zgodnie ze swym czasopismem „wypełnili swój wojskowy obowiązek”?
Prezes N. Knorr mówi też, że tamto oświadczenie „wywołało niepokojące efekty zarówno w Szwajcarii, jak i w niektórych częściach Francji”. Wydaje się jednak, że ponieważ było ono opublikowane po niemiecku, więc znane było też w wielu innych krajach, w których język ten jest powszechny. Dotyczy to terenu Niemiec, Austrii, Belgii, Luksemburga i Liechtensteinu.
Na zakończenie należy dodać, że jeśli nawet szwajcarscy Świadkowie Jehowy znali artykuł pt. Neutralność, z listopada 1939 roku (ang.), to zawierał on też takie słowa, które wskazywały na pewną swobodę co do podejmowania decyzji w sprawie służby wojskowej. Oto przykładowe zdania z tego tekstu:
„Każdy musi sam za siebie stwierdzić, jaki jest jego stosunek do Boga i jego rządu” (Strażnica Nr 3, 1948 s. 11 [ang. 01.11 1939 s. 330]);
„Każda poszczególna osoba musi sama za siebie zdecydować” (jw. s. 12 [ang. s. 330]).
Szerzej kwestię „indywidualnej decyzji” omawiamy poniżej.
Refleksja dotycząca Świadków Jehowy i ich służby wojskowej
Widzimy z powyższego, że w takim kraju jak Szwajcaria, jak napisano, „Setki naszych członków i przyjaciół w wierze wypełniło swój wojskowy obowiązek i nadal go wypełniają”.
Natomiast w innych krajach zupełnie odmienny los spotkał Świadków Jehowy, którzy odmawiali służby wojskowej. Zauważmy też różną podawaną liczbę ofiar:
„Liczne egzekucje zajmują specjalne miejsce w historii prześladowań III Rzeszy. Według niekompletnych sprawozdań ścięto i rozstrzelano conajmniej203osoby. Liczbą tą nie są objęci bracia i siostry, którzy zginęli z głodu, od chorób lub z powodu brutalnego traktowania” (Działalność Świadków Jehowy w Niemczech w czasach nowożytnych. Według Rocznika świadków Jehowy na rok 1974, 1975 s. 52).
„W Europie jakieś 10 000 Świadków Jehowy trafiło do hitlerowskich obozów koncentracyjnych, a tysiące z nich zmarło” (Wspaniały finał Objawienia bliski! 1993 s. 185).
„W Europie jakieś 12 000 Świadków Jehowy trafiło do hitlerowskich obozów koncentracyjnych, a 2000 z nich straciło życie” (Wspaniały finał Objawienia bliski! 1993 s. 185 [wersja zamieszczona na płycie Watchtower Library; por. Nasza Służba Królestwa Nr 9, 2006 s. 5]).
Neutralność – „indywidualna decyzja” czy nacisk zboru i starszych?
Rozdział ten opisuje szczególnie sytuację powojenną, ale rozpoczętą w roku 1939 i kontynuowaną do końca lat 50. XX wieku. Pośrednio wiąże się on z naszym głównym tematem.
Angielski skorowidz do publikacji Świadków Jehowy z lat 1930-1960 w haśle Neutralność (ang. Neutrality) zawierał słowa o „indywidualnej decyzji” (podhasło), dotyczącej postawy neutralnej i odsyłał on do tekstów z lat 1939-1957:
individual decision: w57 756; lg 245-6; w50 445-6; w39 330; ne 25 (Watch Tower Publications Index 1930-1960 1961 s. 199).
Natomiast ten sam skorowidz (rozszerzony), zawierający już lata 1930-1985, w haśle Neutralność, nie ma już podhasła „indywidualna decyzja” (!), to znaczy individual decision (patrz Watch Tower Publications Index 1930-1985 1986 s. 602-603).
Poniżej podajemy kluczowe teksty, które kiedyś wskazywały na „indywidualną decyzję” głosiciela co do neutralności.
W roku 1939 choć opublikowano szeroki artykuł pt. Neutralność (w Polsce opublikowano dopiero w roku 1948), to zawiera on wiele ogólników typu: „Każdy musi sam za siebie stwierdzić, jaki jest jego stosunek do Boga i jego rządu” (Strażnica Nr 3, 1948 s. 11 [ang. 01.11 1939 s. 330]); „Każda poszczególna osoba musi sama za siebie zdecydować” (jw. s. 12 [ang. s. 330]).
Później pisano już dokładniej:
„W krajach, gdzie obowiązuje pobór wojskowy, świadkowie Jehowy rejestrują się tak samo jak wszyscy inni w wieku poborowym i spisują swój stosunek do tej sprawy. (...) Lecz gdy słudzy Słowa Jehowy powołani zostają do armii, to należy do nich, że wtedy okazują się i zajmują swe stanowisko stosownie do Słowa Bożego i płacą Bogu, co do Niego należy” (Strażnica Nr 8, 1951 s. 10-11 [ang. 15.11 1950 s. 445]).
„Poza objaśnieniem zawartych w Słowie Bożym prawdziwych zasad chrześcijańskich żaden poszczególny chrześcijanin ani żadna grupa chrześcijan nie otrzymała od Boga zlecenia udzielania innemu chrześcijaninowi bezpośrednich wskazówek, co we wspomnianej sprawie ma uczynić; co do tej sprawy Bóg też nie nałożył na nikogo odpowiedzialności za drugiego. Każdy musi sam zadecydować, co uczyni” (Strażnica Nr 3, 1958 s. 10 [ang. 15.12 1957 s. 756]).
„Zachowują oni po prostu swoją neutralność (...) Nawet każdy ze świadków Jehowy musi sam dla siebie rozstrzygnąć, jakie stanowisko pragnie zająć w tych kwestiach, ponieważ żaden inny świadek nie będzie się do tego mieszał ani go do czegoś przymuszał” („Niech Bóg będzie prawdziwy” 1950 [ang. 1946] rozdz. XVIII, par. 18, s. 234).
„Zachowują po prostu neutralność (...) Nawet każdy świadek Jehowy musi sam zadecydować, jakie stanowisko chce zająć w takich kwestiach spornych, i żaden inny świadek nie będzie się do tego wtrącał ani go do czegoś przymuszał” („Niech Bóg będzie prawdziwy” 1954, 1957 [ang. 1952] rozdz. XX, par. 21).
Podobnie oddano te słowa w wersji polonijnej z roku 1961:
„Zachowują po prostu swoją neutralność (...) Każdy świadek Jehowy musi też sam za siebie decydować, jakie stanowisko chce zająć w tych kwestiach, gdyż żaden inny świadek nie będzie się mieszał do jego spraw ani go do czegoś przymuszał” („Niech Bóg będzie prawdziwy” 1961 [ang. 1952] rozdz. XX, par. 21, s. 252).
Z czasem (po roku 1952), gdy wykluczanie ze zboru stało się coraz częstsze, zaprzestano pisania o „indywidualnej decyzji”. Strach przed wykluczeniem (lub ogłoszeniem „odłączenia się”) za podjęcie służby wojskowej stał się naciskiem na jednostkę ze strony starszych zboru.
W roku 1980 za wszystkich Świadków Jehowy głos w tej sprawie zabrało Towarzystwo Strażnica:
„Chrześcijańska neutralność przez wiele lat wystawiała Świadków Jehowy na ciężkie próby, niemniej w Strażnicy numer 16 z roku 1980 potwierdzono zasadność ich stanowiska. Wyjaśniono również, dlaczego poszczególni Świadkowie zajmują taką postawę: »Pilne studiowanie Słowa Bożego umożliwiło tym młodym chrześcijanom powzięcie słusznej decyzji. Nikt inny nie uczynił tego za nich. Potrafili dokonać tego sami, przy czym każdy kierował się nakazami swego sumienia wyszkolonego na Biblii. Postanowili powstrzymać się od nienawiści i aktów gwałtu wobec bliźnich z innych państw. Wierzyli przecież słowom znanego proroctwa Izajasza i chcieli wziąć udział w jego spełnieniu; brzmi ono: ‚Swe miecze przekują na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Naród przeciw narodowi nie podniesie miecza, nie będą się więcej zaprawiać do wojny’ (Izaj. 2:4 [BT]). Tak właśnie postąpili ci młodzi ludzie ze wszystkich krajów«” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 198).
Jeśli Świadkowie Jehowy rzeczywiście poprzez „indywidualną decyzję” (bez nacisku zboru i starszych) podejmowali kiedyś decyzję o „neutralności”, to dlaczego usunięto ze skorowidza temat z tym związany?
Czyżby dziś nie była to już „indywidualna decyzja”, a po prostu nauka Towarzystwa Strażnica, za której odrzucenie jest się eliminowanym ze zboru?
Oto wytyczne na temat neutralności z najnowszego podręcznika dla starszych zboru, z roku 2019, z rozdziału osiemnastego Odłączenie się:
„3. Postępowanie, które może świadczyć o odłączeniu się:
(...) 4) Ktoś postępuje w sposób łamiący chrześcijańską neutralność (Izaj. 2:4; Jana 15:17-19; lv 50-53). Jeżeli ktoś wiąże się z organizacją, która nie jest neutralna, oznacza to, że się odłączył. Gdyby wykonywał pracę, która jest wyraźnie sprzeczna z zasadą neutralności, na ogół powinien otrzymać sześć miesięcy na uregulowanie spraw. Jeśli tego nie zrobi, oznacza to, że się odłączył (zob. lv 176-179).
4. Jak najszybciej po rozważeniu sprawy komitet powinien przygotować krótki jej opis i go podpisać oraz wypełnić formularz »Powiadomienie o wykluczeniu lub odłączeniu się« (S-77) i wysłać go do Działu Służby (zob. 22:21-27). O odłączeniu się danej osoby należy poinformować grono starszych.
5. Koordynator grona starszych zatwierdzi treść ogłoszenia, które jeden ze starszych odczyta zborowi. Komunikat powinien brzmieć: »[Imię i nazwisko] nie jest już Świadkiem Jehowy«.
6. Odłączenie się jest rezultatem decyzji głosiciela, a nie komitetu, więc nie można się od tego odwołać. Dlatego odpowiednie ogłoszenie można podać na najbliższym zebraniu w tygodniu bez czekania siedmiu dni” (‘Paście trzodę Bożą’ (1 Piotra 5:2) 2019 rozdz. 18, pkt. 3, 4, 5, 6).
Tu trzeba dodać, że status „odłączającego się” jest taki sam, jak „wykluczonego”, a nawet gorszy, bo jak podano powyżej „nie można się od tego odwołać”:
„Inaczej jest z kimś, kto postanawia się odłączyć; w takiej sytuacji zbór powiadamia się o tym za pomocą krótkiego komunikatu: »[Imię i nazwisko] nie jest już Świadkiem Jehowy«. Taka osoba jest traktowana jak wykluczona. Treść komunikatu powinien zatwierdzić koordynator grona starszych” (Zorganizowani do spełniania woli Jehowy 2015 s. 142).
Widzimy z powyższego, że sytuacja Świadków Jehowy dotycząca neutralności jest dość skomplikowana i była zmieniana w historii tej organizacji. Stosowano też odmienne wytyczne w różnych krajach oraz dopuszczano „indywidualną decyzję” w tych kwestiach, ale z czasem ją odrzucono.
Na zakończenie składam szczególne podziękowanie za pomoc w tworzeniu tego tekstu J. Romanowskiemu z Warszawy.