Włodzimierz Bednarski

Czego C. T. Russell nauczył się od protestanta J. A. Seissa?

dodane: 2024-05-20
Większość Świadków Jehowy myśli, że to Bóg objawił ich prezesowi C. T. Russellowi nauki, które on rozgłaszał w latach 1879-1916. Tymczasem okazuje się, że większość jego nauk ma pochodzenie adwentystyczne oraz protestanckie i to ze skrajnego nurtu protestantyzmu. Przedstawicielem tego środowiska był J. A. Seiss, którego osobę i nauki omawiamy.

 

Czego C. T. Russell nauczył się od protestanta J. A. Seissa?

 

         Na początku informujemy, że artykuł nasz składa się z następujących rozdziałów:

 

Kiedy C. T. Russell poznał J. A. Seissa?

Co Towarzystwo Strażnica pisało na temat J. A. Seissa i jego nauk?

J. A. Seiss jako fałszywy prorok wyznaczający rok 1870

Inne proroctwa w publikacjach J. A. Seissa

 

         W artykule pt. Od kogo C. T. Russell przejął ‘swoje’ nauki?(cz. 1-3) opisaliśmy kilku badaczy adwentowych XIX wieku, którzy mieli duży wpływ na nauczanie C. T. Russella (1852-1916), prezesa Towarzystwa Strażnica (od 1884 r.). Podejmowaliśmy tę tematykę także w książce pt. Jak w Towarzystwie Strażnica ‘rodziła się’ koncepcja niewidzialnego przyjścia Chrystusa i nauka o roku 1914? (2020).

         Wymieniliśmy i opisaliśmy w tych publikacjach następujących badaczy adwentowych: J. Wendella, G. Storrsa, G. Stetsona, J. A. Seissa, N. Barboura, B. W. Keitha i kilku innych.

Uważamy jednak, że za mało miejsca poświęciliśmy luterańskiemu kaznodziei z Filadelfii Josephowi A. Seissowi (1823-1904).

 

         Russell przeważnie opisywany jest przez Towarzystwo Strażnica jako ten, który od dużo starszego adwentysty Nelsona H. Barboura (1824-1905) przejął swoją początkową chronologię biblijną. Chodzi przede wszystkim o rok 1874 (początek niewidzialnej obecności Chrystusa) i 1914 (koniec czasów pogan). Oto główne teksty ukazujące zależność Russella od Barboura:

 

„»Kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy«, pisał później Russell, »Barbour dużo się ode mnie dowiedział o pełni restytucji ugruntowanej na odpowiedniej wartości okupu złożonego za wszystkich, a ja wiele się od niego nauczyłem o chronologii«. Barbourowi udało się przekonać Russella, że w roku 1874 rozpoczęła się niewidzialna obecność Chrystusa” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 46).

 

         „Zapłaciwszy Mr. Barbour’owi koszta podróży poprosiłem go, by mnie odwiedził w Philadelphii, (gdzie byłem zajęty w interesie podczas lata 1876 r.) i jeżeli możebne, by pokazał mi na podstawie proroctw Pisma Św., że rok 1874 jest początkiem czasu Obecności Chrystusa i Żniwa. Barbour przyjechał, a wykazane proroctwa zadowolniły mnie” (Dokonana Tajemnica 1925 [ang. 1917] s. 61).

 

         „A w roku 1875 Nelson H. Barbour oznajmił na łamach swego czasopisma HeraldoftheMorning, że w roku 1914 zakończy się okres nazwany przez Jezusa »wyznaczonymi czasami narodów« (Łukasza 21:24)” (Przebudźcie się! Nr 11, 1994 s. 26).

 

         „Jeszcze w październiku 1876 roku badacz Biblii Charles T. Russell opublikował w wydawanym w Brooklynie miesięczniku BibleExaminer artykuł zatytułowany »Kiedy się zakończą Czasy Pogan?« Na stronie 27 powiedziano tam wyraźnie: »Siedem czasów dobiegnie końca w roku 1914 po Chr.«” (Świadkowie Jehowy – kim są? W co wierzą? 2001 s. 6-7).

 

         Zauważmy, że Russell poznał Barboura dopiero w roku 1876. Natomiast jego zainteresowania biblijne rozpoczęły się w latach 1868-1869:

 

1868 lub 1869

Charles Russell zaczyna dogłębnie analizować dogmaty kościołów chrześcijaństwa i stwierdza, że mylnie interpretują one Biblię; jego »zachwiana wiara« zostaje ponownie ugruntowana po wysłuchaniu kazania kaznodziei adwentystów Jonasa Wendella” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 28).

 

„Jestem badaczem Pisma Świętego odkąd Jonas Wendell, kaznodzieja powtórnych [wtórych] adwentystów, około 1869 roku zwrócił moją uwagę na drugie przyjście naszego Pana, który wówczas głosił, że spalenie świata nastąpi w roku 1873” (Dodatek do ang. Strażnicy lipiec 1879, Do czytelników „Zwiastuna Poranka” – I have been a Bible student since I first had my attention called to the second coming of our Lord, by Jonas Wendel, a Second Advent Preacher, about 1869, who was then preaching the burning of the world as being due in 1873.).

 

         Jak widzimy Russell w 1868 lub 1869 roku poznał innego adwentystę J. Wendella (1815-1873), ale ten nie uczył go ani o roku 1874, ani o niewidzialnej obecności Jezusa, ani o roku 1914 i czasach pogan. Wendell nie był jeszcze na tym etapie dociekań, a na dodatek zmarł w sierpniu 1873 roku. Nie doczekał też „widzialnego” powrotu Chrystusa w październiku tego samego roku.

 

         Gdzie więc Russell mógł zetknąć się z nauką o roku 1914 i chronologią, którą przyjął?

 

Najkrócej mówiąc, uważamy, że pastor przejął wprost od Barboura wyliczenia dat, które znał już wcześniej z innych źródeł. Barbour go tylko utwierdził co do ich słuszności dzięki stałemu osobistemu kontaktowi (mieszkali blisko siebie). Do początkowego poznania obu badaczy adwentowych nie przyczynił się Wendell, który miał szerokie kontakty w środowisku adwentystycznym i wciągnął w nie Russella. Pastor poznał Barboura w roku 1876, a Wendell zmarł 3 lata przed ich zetknięciem się. Mógł za to zapoznać go z innymi znanymi osobistościami adwentyzmu, takimi jak G. Storrs (1796-1879) i J. Seiss. Ten pierwszy, choć zaprzyjaźnił się z Russellem dość wcześnie, zmarł już 28 grudnia 1879 roku, gdy dopiero zaczął on wydawać Strażnicę (od lipca 1879 r.). W tym roku Russell rozstał się z Barbourem i i zakończył współpracę z jego czasopismemZwiastun Poranka. A co z Seissem?

 

Kiedy C. T. Russell poznał J. A. Seissa?

 

         Wydaje się, że Towarzystwo Strażnica nigdy nie napisało, kiedy Russell poznał Seissa. W ostatnich 70 latach nawet nie wspomniano, że panowie się znali. Podano tylko aluzję, że Russell mógł znać nauczanie Seissa dotyczące roku 1914 (patrz poniżej).

         P.S.L. Johnson (1873-1950), założyciel grupy badackiej epifanistów, wierny uczeń Russella aż do jego śmierci, opisał spotkanie obu panów. Zapewne Russell mu je zrelacjonował.

         Johnson stwierdził, że odbyło się ono między rokiem 1875 a1877, a opisał to w swoim dziewiątym angielskim tomie epifanicznym z roku 1938 na stronach 526-531 (por. Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii Nr 155, lipiec 1954 s. 61-63). Sądzimy, że mogło ono mieć miejsce raczej bliżej roku 1875, bo z opisu Johnsona nie wynika, by Russell znał już Barboura. Rozmowa Russella i Seissa dotyczyła niewidzialnej obecności Chrystusa i Tysiąclecia, ale Johnson nie wspomina, czy były omawiane jakiekolwiek daty.

Seiss, wraz z współpracownikami, wydawał miesięcznik pt. The Prophetic Times od roku 1863 prawie do końca życia. Najbardziej znane są do dziś roczniki 1869 i 1870, w których opisano Wielką Piramidę i wskazano na rok 1914.

Russell mógł więc czytywać ten miesięcznik już w roku 1868 lub 1869, gdy poznał Wendella, który mu go wskazał. Pastor zapewne zainteresował się nim, bo sam tytuł Czasy Prorocze był dla niego ekscytujący.

         Russell wymienił nazwisko Seissa już w lipcu 1879 roku w Dodatku dołączonym do pierwszego numeru Strażnicy (patrz Dodatek do ang. Strażnicy lipiec 1879, Do czytelników „Zwiastuna Poranka”). Zacytował wtedy jego książkę z 1856 roku (patrz poniżej).

Później, w roku 1891, reklamował jego książkę o Wielkiej Piramidzie (patrz poniżej). Natomiast po śmierci kaznodziei (1904) zamieścił trzy jego teksty w Strażnicy (patrz ang. Strażnica 15.08 1905 s. 3612-3613 [reprint] i 01.09 1905 s. 3620 [reprint]; ang. Strażnica 01.04 1907 s. 3968-3969 [reprint]). Russell wymienił go też w swoim trzecim tomie Wykładów Pisma Świętego z roku 1891, jako specjalistę od Wielkiej Piramidy.

 

         Poniżej wpierw omawiamy wyznaczony przez Seissa rok 1914, który później przyjęty został przez Russella.

 

Co Towarzystwo Strażnica pisało na temat J. A. Seissa i jego nauk?

 

         Towarzystwo Strażnica dawniej i dziś wymienia kilka nauk Seissa, ale nie wspomina, że miały one bezpośredni, czy pośredni, wpływ na Russella. Opisujemy tu niektóre z nich.

 

Okres 2520 lat i rok 1914 przejęty od J. A Seissa?

 

         Pisaliśmy, że Russell przejął od Barboura rok 1914 i jego wyliczenie poprzez dodawanie okresu 2520 lat do roku 606 przed Chr. Wykładnie te jednak Barbour prawdopodobnie zapożyczył od Seissa. Prócz tego, uważamy, że Russell, mógł znać je wcześniej, zanim poznał Barboura, bo Seiss pisał o tych naukach już w roku 1870.

Oto przedstawione przez niego trzy możliwe wyliczenia polegające na dodaniu 2520 lat do roku 606 przed Chr, 598 lub 588:

 

„Pełnym końcem większego okresu Mojżesza jest albo ostatnia niewola pod rządami Nabuchodonozora w p.n.e. 606, detronizacja i pojmanie Jechoniasza, 598 r. p.n.e. lub niewola Sedekiasza i faktyczne zniszczenie świątyni i miasta, 588 r. p.n.e., kończące się odpowiednio w latach 1914, 1922 lub 1932. Poza tym niemożliwe jest obliczenie czasu proroczego, bo z pewnością nadszedł pełny koniec” (The Prophetic Times grudzień 1870 s. 180).

 

         Jeśli Russell znał te wyliczenia Seissa, zanim poznał chronologię przedstawioną przez Barboura, to dlaczego wybrał rok 1914? Dlaczego nie wziął roku 1922 lub 1932?

Zauważmy, że Seiss nauczał, iż „niewola Sedekiasza i faktyczne zniszczenie świątyni i miasta” nastało w 588 r. przez Chr., co było prawie zgodne z tym, co przedstawiają od wielu lat historycy (586 lub 587 r. przed Chr.). Nie zgadza się to jednak z nauką Świadkom Jehowy, którzy opowiadają się za rokiem 607 (kiedyś 606).

         Russell być może ‘proroczo’ nie wierzył, że dożyje do roku 1922 lub 1932, a chciał na własne oczy ujrzeć wypełnienie się tego, czego oczekiwał. Zmarł w roku 1916 i niestety przeżył zawód roku 1914, rzekomego końca „czasów pogan”.

Poza tym pastor kierował się swoją logiką ‘przyspieszania końca’, a nie opóźniania go. Gdy go pytano o rok 1915, zamiast roku 1914, tak oto odpowiedział:

 

„Pytanie (1909). – (...) Zniesienie władzy Sedekijasza zaznacza Czasy Pogan i jeżeli to miało miejsce w lipcu, czy zatem Czas Pogan nie powinien się kończyć w lipcu? Czy byłby zatem lipiec 1914, czy lipiec 1915?

Odpowiedź. – Ja nie wiem; nie zastanawiałem się szczegółowo nad tym i nad różnicą która czyni parę miesięcy, lepiej wziąć datę wcześniejszą i być pewnym” (Co kaznodzieja Russell odpowiadał na zadawane jemu liczne pytania 1947 [ang. 1917] s. 54).

 

         Warto dodać, że Russell jeden raz wymienił rok 1932, gdy przemawiał do Żydów w roku 1910. Czyżby wziął wtedy ten rok z obliczeń Seissa? Pastor wspominał, że gdyby jego wyliczenie roku 1914 było wadliwe, „to mielibyśmy różnicę jedynie osiemnastu lat, co dałoby nam datę 1932 roku”:

 

„[Kazanie z roku 1910 pt. Syjonizm w proroctwie] Na ile udało mi się to ustalić, rokiem zdetronizowania Sedekiasza był rok 606 przed Chrystusem. Według takiego obliczenia 2520 lat pogańskiej dzierżawy władzy ma upłynąć w październiku roku 1914. Są niektórzy, co utrzymują, że zdetronizowanie Sedekiasza powinno się datować na rok 588 przed Chrystusem. Gdyby to było zgodne z prawdą, to mielibyśmy różnicę jedynie osiemnastu lat, co dałoby nam datę 1932 roku. W moim jednak przekonaniu przypada to raczej na rok 1914” (Pastor Russell’s Sermons 1917 s. 480; tekst polski cytowany według Kazania Pastora Russella 2012 s. 480 [wyd. „Straż”, Białogard]).

 

         Widać z tego, że Russell postąpił według swej zasady „lepiej wziąć datę wcześniejszą i być pewnym”. Być może rok 1932 zostawił sobie na później.

 

         Warto dodać, że Seiss wymieniaaż 12 możliwości wyliczenia okresu 2520 lat. To podaje w swojej książce Carl Olof Jonsson (1937-2023) (patrz The Gentile Times Reconsidered C. O. Jonsson, Atlanta 2004 s. 61).

Podaje on – prócz wskazanych lat 1914, 1922 i 1932 – na przykład lata:

715-1805; 698-1822; 643-1877.

 

Rok 1914 – czy przejęty od J. A. Seissa?

 

         Towarzystwo Strażnica opublikowało dwie wypowiedzi, w których wspomina naukę Seissa o roku 1914.

         W pierwszej z nich zasugerowano, że Barbour, który wymienił rok 1914 w roku 1875, zaczerpnął go od Seissa. Ten zaś pisał o nim wcześniej, bo w roku 1870:

 

„W pewnej publikacji z roku 1870 Amerykanin Joseph Seiss nazwał rok 1914 datą znamienną w chronologii biblijnej. A w roku 1875 Nelson H. Barbour oznajmił na łamach swego czasopisma Herald of the Morning, że w roku 1914 zakończy się okres nazwany przez Jezusa »wyznaczonymi czasami narodów« (Łukasza 21:24)” (Przebudźcie się! Nr 11, 1994 s. 26).

 

         W drugiej wypowiedzi poinformowano, że „nie później niż w roku 1870” pojawia się w publikacji Seissa rok 1914. W tle wspomniano o Russellu, który rzekomo odrzucił metodę obliczenia tego roku podaną przez tego luterańskiego kaznodzieję, choć samą datę zachował i uznawał:

 

„Nie później niż w roku 1870 w publikacji Josepha Seissa oraz jego współpracowników, wydrukowanej w Filadelfii w stanie Pensylwania, przedstawiono obliczenia wskazujące na rok 1914 jako na datę znamienną, chociaż podstawą tej argumentacji była chronologia, którą C. T. Russell potem odrzucił” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 134).

 

         Co możemy znaleźć o roku 1914 w publikacji Seissa, prócz tego, co podaliśmy powyżej? Jaką jego argumentację chronologiczną Russell „odrzucił”?

         Prześledźmy to zagadnienie.

         Otóż Seiss uważał, że do okresu 1792-1799 należy dodać 122 lata. W wyniku tej operacji otrzymujemy lata 1914-1922 określające czas renowacji ludu Bożego:

 

         „A.D. 1792-1799. (...)

A.D. 1914-1922. »Tak jak czuwałem nad nimi, aby wyrywali i burzyli, i obalali, i niszczyli, i wyrządzali krzywdę; tak będę nad nimi czuwał, aby budować i sadzić, mówi Pan« – Jer. 31:28.

Okres renowacji 122 lata” (The Prophetic Times grudzień 1870 s. 178-179).

 

         Wydaje się, że Russell nie stosował tej argumentacji, bo lata 1792 i 1922 nie miały dla niego żadnego znaczenia proroczego. Początkowo nie używał w swej chronologii roku 1799, bo pastor przez pierwszych kilka lat wydawania Strażnicy używał w wyliczeniach roku 1798 (patrz np. ang. Strażnica sierpień 1879 s. 24 [reprint]; ang. Strażnica styczeń 1885 s. 711 [reprint]). Dopiero w roku 1890 zaakceptował rok 1799 (patrz ang. Strażnica listopad 1890 s. 1258 [reprint]).

 

         Seiss zakładał, że królestwo powinno „objawić się” nie później niż w latach 1914-1922, choć wcześniej wspominał też o roku 1932 (patrz powyżej):

 

         „W jakimkolwiek okresie wcześniejszym niż ten, który ustaliliśmy jako »czas końca« wynarodowienia i rozproszenia Izraela, królestwo może się objawić, nie ośmielamy się o tym myśleć, a mimo to powiedziano nam, że »dni zostaną skrócone«; wydaje się jednak niemożliwe przedłużenie »siedmiu czasów« poza niewolę babilońską lub detronizację Jechoniasza w p.n.e. 606 lub 598 = A.D. 1914 lub 1922” (The Prophetic Times grudzień 1870 s. 182).

 

         Podobnie jak w poprzednim fragmencie, rok 1922 nie był do zaakceptowania przez Russella, szczególnie wedle jego zasady „lepiej wziąć datę wcześniejszą i być pewnym” (patrz powyżej). Tu widać też jego wybiórczość w stosunku do cudzych doktryn. Niektóre nauki przejmował, a inne odrzucał.

 

         Oto kolejny fragment z czasopisma Seissa, w którym autor już zdecydowanie opowiada się za rokiem 1914:

 

         „Bardziej prawdopodobne wydaje się, że początek siedemdziesięciu lat niewoli, wraz z odpowiadającą jej inwestyturą Nabuchodonozora, z tak absolutną władzą, jaką Bóg kiedykolwiek przekazał człowiekowi, jako »głowa ze złota«, rozważa początek »czasów pogan«, co wskazuje na rok 1914 n.e. jako »czas końca«, co jest również poparte odpowiednimi zakończeniami krótszych okresów Daniela i Jana.*

*Dekretem Boga Nabuchodonozor został mianowany »Głową ze Złota«, czyli pierwszym królestwem pogańskiej supremacji i dominacji, po przerwaniu władzy Dawida. Dekret został podany do wiadomości Daniela w interpretacji snu królewskiego, po podporządkowanie Żydów, »do których należy adopcja i przymierza«; a ponieważ czasy pogan współistnieją i pokrywają się z rozproszeniem Żydów, muszą wkrótce zakończyć się w roku 1914 n.e.” (The Prophetic Times grudzień 1870 s. 182-183).

 

         Co ciekawe, tekst powyższy „wskazuje na rok 1914 n.e. jako »czas końca«”. Tymczasem dla Russella „czas końca” rozpoczął się w roku 1799, a w roku 1914 miał się zakończyć:

 

„Od rozpoczęcia się (1799) Czasu Końca, Bóg przygotowywał swych »świętych ludzi« (...) W dokładnie »oznaczonym czasie«, roku 1799, przy końcu 1260 dni, została złamaną władza Człowieka Grzechu...” (Przyjdź Królestwo Twoje 1919 s. 126; ang. 1891 s. 122 – Since the beginning of the Time of the End – 1799 – God has been preparing his consecrated ”holy people,”).

 

         Następny tekst o roku 1914 pokazuje kolejną metodę jego wyliczenia. Wydaje się, że Russell nie stosował tej kalkulacji, bo użyte lata 1839 i 1869 nic nie znaczyły w jego chronologii:

 

„Należy to zatem uznać za pierwszy koniec okresu przypisanego syryjskiemu »małemu rogowi«; dodaj do tego [1839] 30 lat = 1869 n.e. + 45 = 1914 r. n.e., jako pełny czas całkowitego odrodzenia Izraela, kiedy, jak za Jozuego przejdą przez Jordan, lub za Zorobabela, świątynia zostanie odbudowana, ponownie poświęcona i oczyszczona. Jako czas, kiedy królestwo Dawida zostanie ponownie ustanowione i chwała Syna Dawida zajaśnieje pełnym blaskiem majestatu, a wzdychające stworzenie będzie obchodzić swój jubileusz” (The Prophetic Times grudzień 1870 s. 182).

 

Russell umiejscawiał początek „jubileusz” w roku 1874 (lub w 1873), ale nie w 1914, jak zrobił to Seiss:

 

„Wielki, pozafiguralny Jubileusz, Czasy Restytucyi za wszystkie rzeczy, rozpoczął się w roku 1874, kiedy to zaczęła się obecność Wielkiego Przywróciciela” (Nadszedł Czas 1919 [ang. 1889] s. 413).

         O roku 1873 patrz Co mówi Pismo Święte o powrocie naszego Pana? – Jego parousia, epifania i apokalupsis 1920, 1923 [ang. 1900] s. 31.

 

Rok 1913 i jego znaczenie w wykładni J. A. Seissa

 

         Choć Russell nie wyznaczał roku 1913, to jednak był to dla niego i Świadków Jehowy „dziwny rok”. Dla pastora był to czas za „pięć dwunasta” przed oczekiwanym rokiem 1914. W skorowidzu do swoich publikacji Świadkowie Jehowy napisali, że ostatnim całkiem „normalnym” rokiem w historii był rok 1913 (hasło 1914 ROK).

Co ciekawe, ta wypowiedź ukazała się dopiero w roku 1949, a nie w 1913, czy tuż po nim. Autor tych słów odnosi się do wybuchu pierwszej wojny i czasu ją poprzedzającego:

 

„»Ostatnim całkiem ‘normalnym’ rokiem w historii był rok 1913, rok poprzedzający wybuch I wojny światowej« (artykuł wstępny waszyngtońskiego dziennika Times-Herald z 13 marca 1949)” (Świadkowie Jehowy – kim są? W co wierzą? 2001 s. 7).

 

         Seiss w swoim czasopiśmie, obok wyliczenia roku 1914, wskazuje też inne, dotyczące roku 1913. Nazywa nawet rok 1913 „czasem końca” i wylicza go poprzez dodanie 113 lat do roku 1800:

 

         „Przy obliczaniu czasu w tej wizji, kwestia dotyczy wyłącznie Żydów, konflikty pomiędzy Baranem i Kozłem wyznaczają jej początek. Przez epoki silnie oznaczone i dobrze określone, będziemy się starali znaleźć takie odpowiedniki, które potwierdzą słuszność naszej zasady i terminów przypisanych do poprzedniego okresu, zawsze jednak mając na uwadze, że wizja dotyczy Żydów znacznie bardziej bezpośrednio niż pogan. (…)

A.D. 1800-1809. Stłumienie inkwizycji w Hiszpanii i ta nietolerancja papieska, z powodu której nikt nie cierpiał bardziej niż Żydzi. (…)

A.D. 1913. Czas końca.

Okres renowacji, 113 lat” (The Prophetic Times grudzień 1870 s. 180).

 

         Oto kolejny tekst o roku 1913 jako „czasie końca”, w którym zaproponowano dodanie do roku 1793 okresu 120 lat:

 

         „Ograniczając róg rzymski do okresu 1260 dni, mamy:

Dekret Justyniana, 533 + 1260 n.e. = 1793 n.e., okres rewolucji francuskiej.

Dekret Fokasa, 606 + 1260 n.e. = 1866 r., okres rozpadu papiestwa.

Kościół zachodni zrywa komunię ze wschodnim i stał się ściśle i zasadniczo potęgą światową, 653 + 1260 n.e. = 1913 n.e., jako czas końca.

Okres rozwoju, 120 lat. Okres niszczenia, 120 lat” (The Prophetic Times grudzień 1870 s. 181).

 

         Widać, że Seiss miał w swoich koncepcjach prócz roku 1913 także 1914. Russell podobnie później wymieniał rok 1914 i 1915.

         Kilka mniej znaczących oczekiwań pastora związanych z rokiem 1913 opisaliśmy w naszej książce pt. . Daty odrzucone i zmienione przez Świadków Jehowy (2022).

         Rok 1913 mógł być dla Seissa wstępem lub uzupełnieniem dla roku 1914 albo wręcz jego zamiennikiem. Przypominamy, że ten pierwszy wyznaczał „czas końca”, a ten drugi również „czas końca” oraz koniec „czasów pogan”.

 

         Warto dodać, że jeden z czytelników czasopisma Seissa napisał, że zgadza się z tym, iż w roku 1913 skończy się dominacja pogan. Proponował jednak uwzględnić też okres 120 lat z tekstu Rdz 6:3. Chodziło mu o to, że „dni Syna Człowieczego”, mają być takie, jak „dni Noego” (Łk 17:26) (patrz The Prophetic Times marzec 1871 s. 37). Czyżby sugerował on jakiś kolejny ‘okres proroczy’ kończący się w roku 2033? Nie wiadomo dlaczego czytelnik ten skupił się na roku 1913, a nie na istotniejszym dla Seissa roku 1914.

         W każdym razie koncepcja ta bardzo przypomina dużo późniejsze sugestie Towarzystwa Strażnica dotyczące roku 1914, 120 lat i sugerowanego przez to roku 2034:

 

„Dokładne uświadomienie sobie, jakie podobieństwa zachodzą między tymi dwoma okresami, powinno wzmocnić nasze przekonanie, że zbliża się koniec teraźniejszego systemu. O jakie podobieństwa chodzi? (...) Jeszcze tylko 120 lat i Jehowa sprowadzi »potop wód na ziemię, żeby wytracić spod niebios wszelkie ciało, w którym działa siła życiowa« (Rodzaju 6:17). (...) Odkąd w roku 1914 rozpoczęły się końcowe dni tego systemu rzeczy, minęło już jakieś 90 lat. Z całą pewnością żyjemy w »czasie końca« (Daniela 12:4)” (Strażnica Nr 24, 2003 s. 14-15).

 

Nie wolno nam zapominać, że nasze czasy są dokładnie takie jak dni Noego. Zbliżający się »wielki ucisk« oczyści ziemię z »rozpustników, cudzołożników, mężczyzn utrzymywanych do celów sprzecznych z naturą i kładących się z mężczyznami«...” (jw. s. 16).

 

Dwuetapowy powrót Chrystusa przejęty od J. A. Seissa?

 

         Podobno dość powszechnym poglądem wśród badaczy adwentowych XIX wieku był dwuetapowy powrót Chrystusa. Pierwsza faza miała być niewidzialna dla wszystkich, ale rozpoznana przez znawców, a druga widzialna, na sąd narodów. Tę pierwszą nazywano „obecnością” Pana.

         Wyznawcą takiego powrotu Chrystusa był, prócz Seissa, także Storrs:

 

„George Storrs co prawda uznawał, że Chrystus początkowo powróci niewidzialnie, ale sądził, iż z czasem ujawni się w sposób widzialny” (Strażnica Nr 20, 2000 s. 29).

 

         W roku 1879 napisał o tej nauce Russell, a w roku 1995 Towarzystwo Strażnica:

 

         „(...) inni dostrzegali i nauczali o dwóch etapach drugiego przyjścia, tj. przyjścia niezauważalnego, przyjścia do Oblubienicy i pojawienia się, gdy »i wy z nim okażecie się w chwale« [Kol. 3:4]. Jeśliby ktoś uważał, że stwierdzenia te nie są potwierdzane przez fakty, niech pozwoli, że przytoczę wyjątki z pism na ten temat pastora J. Seissa, który w dziele opublikowanym w 1856 r. pt. »Czasy ostateczne« tak powiada o »DNIU PAŃSKIM« (str. 150-151):...” (Dodatek do ang. Strażnicy lipiec 1879, Do czytelników „Zwiastuna Poranka”).

http://wydawnictwostraz.org/rok-2009/nr-32009/70-dodatek-do-zions-watch-tower-czyli-zwiastuna-obecnoci-chrystusa.html

 

„W roku 1856 Joseph Seiss, kaznodzieja luterański z Filadelfii w stanie Pensylwania, pisał o dwóch fazach drugiego przyjścia: najpierw miała nastąpić niewidzialna parousía, czyli obecność, a po niej widzialna manifestacja” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 46).

 

Czy Russell zaczerpnął od niego wykładnię o dwóch fazach powrotu Chrystusa? Tę naukę wyznawał przez kilka lat po roku 1877. Pośrednio wskazuje na to podręcznik historyczny Towarzystwa Strażnica omawiający broszurę Russella z roku 1877:

 

         „»(...) Te powszechnie podzielane błędne poglądy zarówno co do celu, jak i sposobu powrotu Pana skłoniły mnie do napisania broszury Cel i sposób powrotu naszego Pana«. Publikacja ta ukazała się w roku 1877. Brat Russell zlecił jej wydrukowanie i rozprowadzenie w liczbie około 50 000 egzemplarzy. W broszurze tej napisał: »Wierzymy, iż Pismo Święte uczy, że w chwili samego przyjścia i jakiś czas potem pozostanie on niewidzialny; następnie objawi się lub ukaże przez sprawowanie sądów i w różnych postaciach, tak że ‘ujrzy go wszelkie oko’«. (...) Zaledwie kilka lat później dalsze studia biblijne pozwoliły Russellowi zrozumieć, że Chrystus ma nie tylko powrócić niewidzialnie, lecz także pozostać niewidzialny nawet w momencie ujawnienia swej obecności przez wykonanie wyroku na niegodziwcach” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 132-133).

 

Dopiero w roku 1881 pastor w pełni zaakceptował wyłącznie niewidzialny powrót Chrystusa (patrz ang. Strażnica czerwiec 1881 s. 228, 236-237 [reprint]). Wcześniej uczył bowiem, jak widzieliśmy, o dwóch etapach powrotu, pierwszym niewidzialnym i drugim widzialnym na sąd świata. Tak uczył nie tylko w roku 1877 w broszurze pt. Cel i sposób powrotu naszego Pana (patrz powyżej), ale i w kolejnej Strażnicy w roku 1879:

 

„Krótko mówiąc wierzymy, że Pismo Święte uczy, iż podczas Jego przyjścia i przez pewien czas po Jego przyjściu, pozostanie On niewidzialny; później zaś objawi się, czy też ukaże się, poprzez sąd i w innych postaciach, tak że »ujrzy go wszelkie oko«. Nie każde oko dostrzeże Go jednak w tym samym czasie” (ang. Strażnica sierpień 1879 s. 19 [reprint] – Briefly stated, we believe the Scriptures to teach, that, at His coming and for a time after He has come, He will remain invisible; afterward manifesting or showing Himself in judgments and various forms, so that “every eye shall see Him.” But every eye will not see Him at the same moment).

 

         Wielka Piramida – czy ta nauka została przejęta od J. A. Seissa?

 

         Seiss zaliczany był do piramidologów. Pierwsza wzmianka o Wielkiej Piramidzie znalazła się w jego czasopiśmie już w roku 1868 (patrz The Prophetic Times lipiec 1868 s. 150).

W roku 1869 opublikował obszerny artykuł pt. THE GREAT PYRAMID mający podtytuł THE GREATEST ARCHITECTURAL WONDER ON EARTH(The Prophetic Times czerwiec/lipiec 1869 s. 97-102).

         Natomiast w roku 1877 wydał książkę pt. A MIRACLE IN STONE. Miała ona wielkie wzięcie, bo w roku 1878 ukazało się już jej czwarte wydanie mające 350 stron. Tę książkę cytował w roku 1891 Russell w tomie IIIWykładów:

 

         „Rev. Joseph Seiss D. D. komentując naukowo wywody i miejscowość tego cudownego »Świadka« powiedział:...” (Przyjdź Królestwo Twoje 1919 [ang. 1891] s. 370).

[Długi cytat z publikacji Seissa znajduje się na s. 370-372]

 

         „Jeżeliby Piramida potwierdzała nauki biblijne, ważne zarysy i czasy, to słusznie zasługiwałaby na nazwę, którą jej nadał Dr. Seiss, to jest »Cud w Kamieniu«.” (Przyjdź Królestwo Twoje 1919 [ang. 1891] s. 411).

 

         „Wielka Piramida nietylko zawstydza uczonych ateistów ale zupełnie zbija ich nowoczesną przeciwną Biblii teoryę o »Rozwoju« (Ewolucyi). W tym względzie nie możemy lepiej uczynić jak zacytować słowa Dra Józefa Seiss z jego doskonałego dzieła o Wielkiej Piramidzie pod tytułem »Cud w Kamieniu« [A Miracle in Stone”]” (jw. s. 427 [ang. s. 372]).

 

         W angielskim wydaniu Wykładów z roku 1891 Russell reklamował nawet dzieło Seissa, które można było nabyć w jego Domu Biblijnym:

 

A MIRACLE IN STONE,” AN EXCELLENT TREATISE ON THE GREAT PYRAMID, (346 PAGES.) BY JOSEPH SEISS, D. D. (ang. Przyjdź Królestwo Twoje 1891 s. 381).

 

         Tak więc widać, że Russell niekoniecznie dopiero w roku 1876 dowiedział się od Barboura o Wielkiej Piramidzie i chronologii opartej na niej. Przypomnijmy, że Barbour pisał o niej w styczniowym Zwiastunie Poranka. Pastor mógł znać ją z niektórych wcześniejszych i późniejszych publikacji Seissa z lat 1868-1877.

         W roku 1919, już po śmierci Russella, nadal przywoływano Seissa, który szczegółowo opisał swoje nauki, podpierając je wymiarami Wielkiej Piramidy (patrz ang. Strażnica 15.05 1919 s. 6435 [reprint]).

Także w angielskim Złotym Wieku z 1924 roku pisano o niej.

         Towarzystwo Strażnica podało, że Seiss jako pierwszy nazwał Wielką Piramidę „Biblią w Kamieniu”. Opisał ją też jako „Cud w Kamieniu” (patrz ang. Złoty Wiek 21.05 1924 s. 525; ang. Złoty Wiek 21.12 1924 s. 209 – First we will notice the location selected on which to build this “Bible in Stone,” as Dr. Seiss named it.).

 

         W poniższym cytacie wymieniono razem nazwiska Seissa i Russella. Wskazano przez to, że uzupełniali się oni w swych odkryciach:

 

         „Rev. Joseph Seiss, D. D., w swojej pracy zatytułowanej »Cud w Kamieniu«, ma wiele do powiedzenia na temat biblijnej symboliki Wielkiej Piramidy. W publikacji »Przyjdź Królestwo Twoje« Mr. Russell poświęca wiele miejsca na ukazanie wspaniałej harmonii między Biblią a Wielką Piramidą w ujęciu teologicznym i chronologicznym” (ang. Złoty Wiek 21.05 1924 s. 527Rev. Joseph Seiss, D.D., in his work entitled “Miracle in Stone,” has much to say of the a Scriptural symbolism of the Great Pyramid. In the publication, "Thy Kingdom Come," Mr. Russell devotes considerable space to showing the wonderful harmony between the Bible and the Great Pyramid theologically and chronologically).

Patrz też ang. Złoty Wiek 21.12 1924 s. 209, 213.

 

Później nazwa Biblia w Kamieniu (ang. Bible in Stone) upowszechniła się wśród badaczy Pisma Świętego i była używana aż do końca roku 1928. Podobnie jak Cud w Kamieniu (ang. A Miracle in Stone – ang. Strażnica maj 1881 s. 224 [reprint]).

 

         Co ciekawe, w publikacji z roku 1922 oskarżono Seissa o opętanie przez demony, ale z innego powodu niż Wielka Piramida:

 

„W tym samym roku [1882] ukazała się książka pod tytułem »Ewangelja w Gwiazdach«, napisana przez Rev. Joseph A Seiss, doktora teologji. Że Dr. Seiss pisał uczciwie i szczerze, nie mamy najmniejszego powodu wątpić. Żedyabel i jego sprzymierzeńcy, demoni, mieli wpływ na pisanie tej książki, nie wątpimy ani na chwilę. Zaplątanie kaznodzieję ewangelicznego w swoje sidła i skłonienie go do napisania czegoś w tonie poważnym o gwiazdach – to byłaby i jest rzecz zwodnicza i sprowadzająca na bezdroża ludzi nieopatrznych. Niektórzy z drogich świętych Pańskich, którzy znajdują się od dawana w obecnej prawdzie, zaczęli badać tę książkę, to jest »Ewangelję w Gwiazdach«, myśląc bezwątpienia, że jest nieszkodliwa i że może się okazać dla nich pomocną do zrozumienia” (Strażnica 15.08 1922 s. 245 [ang. 01.07 1922 s. 197]).

 

         Czy jest normalne, że w publikacji z roku 1924 przywołuje się Seissa jako gwaranta prawdziwości nauk Wielkiej Piramidy, a dwa lata wcześniej (1922) przypisuje mu się działania z inspiracji demonów?

 

Raj na ziemi – czy ta nauka została przejęta od J Seissa?

 

         O raju na ziemi uczył też Seiss, którego wspominają dzisiejsi Świadkowie Jehowy:

 

„Wielu biblistów jest zdania, że pod panowaniem Królestwa Chrystusa glob ziemski zostanie przekształcony w raj. Teolog Joseph A. Seiss: napisał: »Pod rządami Mesjasza cała ziemia musi ostatecznie stać się (...) tym, (...) czym by już dawno była, gdyby Adam nie zgrzeszył«” (Przebudźcie się! Nr 5, 2008 s. 11).

 

         Czy Russell przyjął tę naukę od Seissa? Pośrednio zapewne tak, bo inaczej niezrozumiałe byłoby przywoływanie go przez Towarzystwo Strażnica.

 

         Powrót Żydów do Palestyny – nauka przejęta od J. A. Seissa?

 

         Seiss w swoim dziele z roku 1859 pt. The Last Times uczył o powrocie Żydów do Palestyny. Powtarzał te słowa także w kolejnych edycjach tej książki (pierwsza ukazała się podobno w roku 1856):

 

„Syn Człowieczy stanie przed Żydami, a cały naród zostanie przywrócony do Palestyny. Przed przyjściem Pana zostanie przywrócona część Jakuba, ale nie cały rodzaj ludzki” (The Last Times 1859, 1863 s. 263 – The Son of man shall eome before the Jews as an entire people shall be restored to Palestine. There will be a portion of Jaeob restored before the Lord eomes, but not the entire race.).

 

Russell przyjął tę naukę i zacytował opinię Seissa już w roku 1879:

 

„Jeśliby ktoś uważał, że stwierdzenia te nie są potwierdzane przez fakty, niech pozwoli, że przytoczę wyjątki z pism na ten temat wielebnego J. Seissa, który w dziele opublikowanym w roku 1856 pt. The Last Times tak powiada o DNIU PAŃSKIM (...) Wyjątek z THE RESTORATION OF THE JEWS (s. 206-209).  »Żydzi powrócą do swojej starożytnej ojczyzny....«” (Dodatek do ang. Strażnicy lipiec 1879, Do czytelników „Zwiastuna Poranka”).

http://wydawnictwostraz.org/rok-2009/nr-32009/70-dodatek-do-zions-watch-tower-czyli-zwiastuna-obecnoci-chrystusa.html

 

W roku 1877 Russell wraz z Barbourem opublikowali po angielsku książkę pt. Trzy światy i żniwo tego świata, w której uczyli o powrocie Żydów do Palestyny (patrz The Three Worlds, and the Harvest of This World 1877 s. 61).

Następnie pastor pisał na ten temat w pierwszym roku wydawania Strażnicy (patrz ang. Strażnica wrzesień 1879 s. 26 [reprint]).

W roku 1880 opublikował artykuł Jewish restoration, o odrodzeniu narodu żydowskiego, a właściwie o przywróceniu Żydów do pierwotnego ich stanu (ang. Strażnica marzec 1880 s. 83-84 [reprint]).

         Russell nie tylko w całości przyjął tę wykładnię, ale nawet wygłaszał liczne kazania i przemówienia na temat Żydów, Palestyny i syjonizmu oraz wydawał dla nich specjalną gazetkę:

 

         „Z tego względu brat Russell wygłaszał do ogromnych rzesz Żydów w Nowym Jorku i w Europie przemówienie »Syjonizm w proroctwie«...” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 141).

 

         Czy C. T. Russell przejął od J. A. Seissa jeszcze jakieś inne nauki?

 

         Dzisiaj trudno rozstrzygnąć, jakie inne nauki Russell zaadaptował do swoich potrzeb z wykładni Seissa. Ten ostatni sporo w swoim życiu napisał (opublikował kilka książek i przez wiele lat wydawał czasopismo) i niektóre jego wykładnie pokrywają się z tym, co pisali inni badacze adwentowi, tacy jak Storrs czy Barbour. Russell po prostu prawie nie wymienia nazwisk osób, od których coś przejął. Im więcej miał lat, tym bardziej był tajemniczy i nie lubił dzielić się z innymi ‘swymi odkryciami’ biblijnymi. Przykładowo jeszcze w roku 1881 wymienił z nazwiska B. W. Keitha (1835-1916), jako tego, który ‘odkrył’ „obecność” Chrystusa, zamiast „przyjścia” (patrz ang. Strażnica luty 1881 s. 3 [s. 188, reprint]). Ale już w następnych latach pisał o nim jako o „pewnym czytelniku Zwiastuna Poranka”.

Oto ta sama treść z angielskich publikacji z lat 1894, 1906 i 1916 powtórzona po polsku w roku 1917 i 1923, w której nie ma już nazwiska Keith:

 

         „Pojęliśmy, że istota duchowa może być obecna a jednak niewidzialna dla ludzi ... Wkrótce po doznanym zawodzie w 1874 pewien czytelnik gazety Zwiastun Porankuposiadał egzemplarz Emphatic Diaglott (Wydanie Nowego Testamentu w greckim i angielskim języku) zauważył coś, co zdawało mu się dość dziwnem, a mianowicie, że w Ew. Mateusza 24:27, 37, 39 użyty jest wyraz grecki parousia, obecność, zaś w zwykłym wydaniu ten wyraz jest przetłumaczony, przyjście, zatem jest widoczne, że greckie wyrażenie jest właściwszem. To była nić, która prowadziła do właściwego wyrozumienia celu i sposobu Wtórego Przyjścia naszego Pana, a następnie do rozpatrzenia czasu, który wskazywał w Słowie Bożem na obecność Chrystusa (parousia), iż powinno już nastąpić” (Dokonana Tajemnica 1923 [ang. 1917, 1927] s. 61 [cytat w książce z ang. Strażnicy 01.06 1916 s. 170-171]; patrz też Strażnica grudzień 1917 s. 167).

 

         Historyk Marvin James Penton (ur. 1932), były Świadek Jehowy, w swojej książce opisuje zagadnienie zapożyczeń doktrynalnych Russella. Przytacza też w tej kwestii innego znawcę tej problematyki C. O. Jonssona. Obaj przywołują Seissa, jako ‘nauczyciela’ Russella:

 

         „Następnie Jonsson zauważa: »The Rainbow [czasopismo] jest ważne dla naszej dyskusji ze względu na jego wpływ na Charlesa T. Russella… oraz jego wczesne kontakty i współpracowników. Wszyscy ci współpracownicy, George Storrs, George Stetson, Miles Grant, Joseph A. Seiss i Nelson Barbour, byli jego subskrybentami, podobnie jak prawdopodobnie sam Russell, chociaż nie można tego z całą pewnością ustalić. W każdym razie wiele idei wielokrotnie propagowanych w The Rainbow wielokrotnie pojawiało się w pismach Russella«. (...) O tym, że Russell doskonale zdawał sobie sprawę z dzieł i nauk Seissa, świadczy fakt, że szczegółowo zacytował książkę Seissa z roku 1856, The Day of the Lord, w tekście Russella opublikowanego 1 lipca 1879 roku, A Suplement to Zion's Watch Tower and Herald Obecności Chrystusa. Co istotne, Russell opisał cztery ze swoich przekonań, bezpośrednio cytując TheDay of the Lord. Wierzenia te dotyczyły nadchodzącego i niszczycielskiego »Dnia Pańskiego«, »Przywrócenia Żydów«, »Urzędu uwielbionego Kościoła« i »Ciał duchowych«. Wydaje się, że jego doktryna o uwielbionym kościele i jego roli w ciągu Tysiąclecia została zaczerpnięta bezpośrednio od Seissa, chociaż Russell się do tego nie przyznał. (...) Oczywiście Russell prawdopodobnie nie znał pochodzenia wielu z tych nauk. Wydaje się, że dotarły do niego poprzez publikacje wielebnego doktora Seissa. Carl Olof Jonsson zauważa: »Russell najprawdopodobniej zapożyczył główne idee, które pojawiają się w Cel i sposób powrotu naszego Pana [1877] od … millenarystów swoich poprzedników, a zwłaszcza od Seissa«. Jonsson dalej stwierdza: »Jest całkiem oczywiste, że Russell nie był twórcą swego poglądu o niewidzialnym przyjściu i obecności samego Chrystusa, ale przejął to od innych i choć nie można tego ustalić z całkowitą pewnością, to dostępne dowody stanowczo wskazują, że przyjął on w tej kwestii poglądy doktora Seissa«” (Apocalypse Delayed M. J. Penton, 2015 s. 25, 26).

 

         Jak widać z tych wypowiedzi, Russell nie musiał wszystkich swoich wykładni przejąć od jednej osoby, takiej jak Seiss. Mógł nauki innych traktować wybiórczo, komponując swoje doktryny. Później nie chwalił się tym, od kogo co przejął.

 

J. A. Seiss jako fałszywy prorok wyznaczający rok 1870

 

         Towarzystwo Strażnica wiele lat temu podało, że Seiss zapowiadał widzialny powrót Chrystusa na rok 1870:

 

„W Szkocji i Anglii podnieśli głos inni, znani ogólnie jako »irwingianie«, aby ogłaszać powrót Chrystusa na lata 1835, 1838, 1864 i w końcu 1866, pisarze chrześcijańscy, tacy jak Elliott i Cumming oczekiwali końca w roku 1866, Brewer i Decker zapowiadali go na r. 1867, aSeiss darzył pierwszeństwem rok 1870 (Nowożytna historia świadków Jehowy 1955 cz. I, s. 7 [ang. Strażnica 01.01 1955 s. 6]).

 

Badacz Pisma Świętego J. Skorupiński (1924-1997), znawca historii ruchu badackiego i poprzedzającego go ruchu adwentowego, tak to ujął:

 

Inna jeszcze osobistość, doktor Joseph Seiss, pastor kościoła luterańskiego w Filadelfii, w swoim dziele »Cud w Kamieniu«, pisze w pochwalnych słowach o Wielkiej Piramidzie. W dziele pt. »Czasy ostateczne« uznaje, że nasz Pan ma powrócić przed Tysiącleciem a nie po Tysiącleciu, i że Pan będzie królował 1000 lat. On oczekiwał powrotu Pana na 1870 r., tak jak J. Storss i H. B. Rice” (Świt Królestwa Bożego i Wtórej Obecności Jezusa Chrystusa Nr 1, 1987 s. 38).

 

         Seiss rzeczywiście w swoim czasopiśmie w artykule pt. BIBLE CHRONOLOGY AND 1870 przedstawił wyliczenie chronologiczne dotyczące 6000 lat od stworzenia Adama, które kończy się na roku 1869. Z rokiem 1870 zaczynało się kolejne, siódme tysiąclecie, czyli ich Siódmy Tysiąc (The Prophetic Times styczeń 1870 s. 12-13).

         Oto jego końcowe wnioski:

 

         „Jest bardzo starą i powszechnie uznawaną teorią, że świat, którego początkiem był Adam, ma trwać 6000 lat w swoim świeckim, schorowanym i pracującym stanie; i że siódmy tysiąc będzie rokiem chwalebnego odpoczynku sabatowego, zapoczątkowanego wraz z zakończeniem obecnego wieku, czyli dyspensacji. Jeśli istnieją ku temu prawdziwe podstawy, niezwykle interesującą rzeczą jest wiedzieć, jak blisko jesteśmy teraz początku siódmego tysiąca lat. Odpowiedź nie może być udzielona z całkowitą pewnością, ale podajemy następujące podsumowanie wieku świata, zebrane z tego, co pojawia się w Piśmie Świętym, wypełnione najlepszymi znanymi człowiekowi odstępami, które nie zostały podane w Biblii: (...) Podajemy liczby w formie, w jakiej występują w otrzymanych przez nas wersjach hebrajskiej i angielskiej; i nie znamy lepszej. Nasi czytelnicy mogą przypuszczać, że nie bez dreszczyku emocji zaczynamy pisać rok 1870, widząc, że z tych liczb rok 1870 prowadzi nas do rozpoczęcia Siódmego Tysiąca lat, które upłynęły od początku obecnego świata.

Wielki Luter, w swoich czasach, zakończył swoje streszczenie chronologii świata tą wzmianką, do której Melanchton również często odnosił się jako godnej poważnego rozważenia:

»Sześć tysięcy lat świat będzie trwał.

Dwa tysiące bezczynnie lub bez zamieszkania.

Dwa tysiące Prawa.

Dwa tysiące Mesjasza.

To sześć dni tygodnia przed Bogiem.

Siódmy to nieustanny szabat. Ps. 90:5; 2 Piotra 3:8.

Dla Pana tysiąc lat jest jak jeden dzień.«” (The Prophetic Times styczeń 1870 s. 12-13).

 

         Czasopismo Seissa z roku 1869 zapowiadało też na lata 1870-1871 upadek papiestwa:

 

„Ponownie, tabele te uczą, poza ciągłym spełnianiem się proroctw, że straszliwie przepowiadany koniec papiestwa jest wciąż w przyszłości, ale już blisko. Jeśli te tablice, podane przez kogoś, kto nie miał na celu wypełnienia proroctw, znajdują się blisko prawdy, to zagłada tego prześladowcy nie jest odległa. Przez 1260 lat + 611 lat 4 miesiące 18 dni = 1871, 4 miesiące i 18 dni, podczas gdy 1260 lat + 610 lat 4 miesiące 17 dni = 1870 lat 4 miesiące i 17 dni, co daje nam pewne wyobrażenie o śmiałości aroganckiej władzy” (The Prophetic Times sierpień/wrzesień 1869 s. 124).

 

         Po tych porażkach Seiss prawdopodobnie nie wyznaczał już kolejnej daty powrotu Chrystusa. Jednak, jak widzieliśmy, przeprowadzał w swoim czasopiśmie kolejne kalkulacje (1913, 1914, 1922, 1932 r.).

 

Ciekawe, że jeszcze w roku 1864 Seiss lekceważąco wypowiadał się o tych, którzy przepowiadali różne daty powrotu Jezusa. Wśród tych dat był także rok 1870, który sam później wyznaczył:

 

„Whiston obliczył go na rok 1776; Jurieu na 1785; Stilling na 1816; Bengel i Wesley na 1836; Miller i inni na 1843; Sander na 1847; Schraucker na 1848; ale wszystkie te lata minęły i żaden Zbawiciel nie przyszedł. Możliwe, że tak samo będzie z latami 1866, 1867, 1868, 1870 i 1875, z których wszystkie zostały wymienione jako czas, w którym możemy spodziewać się powrotu naszego Pana” (The Prophetic Times maj 1964 s. 80).

 

         Widzimy, że Seiss był fałszywym prorokiem, tak samo, jak inni nauczyciele Russella (Storrs, Rice). Pastor zaś współpracował z nimi i czerpał z ich nauk.

 

Inne proroctwa w publikacjach J. A. Seissa

 

Czasopisma i książki Seissa pełne są proroctw, wyliczeń i dat. Rok 1941 to chyba ostatni z nich, wyznaczony już w roku 1870. Jego wyliczenia niewiele mówią ‘przeciętnemu zjadaczowi chleba’. W ogóle łamigłówki badaczy adwentowych można zrozumieć jedynie z wielkim trudem. Ich język był specyficzny, a doszukiwanie się odpowiedników dla naszej ery w Starym Testamencie przekracza wszelkie wyobrażenia. Do tego dochodzi tak zwana ‘matematyka niebiańska’, czyli przeliczanie miesięcy i dni na lata, dodawanie, liczenie dwójnasób itp.

         Przedstawiamy tylko jedną dywagację zamieszczoną w czasopiśmie Seissa.

         Popatrzmy, ile tu się przewija dat: 533, 606, 1793, 1823, 1866, 1868, 1896, 1941.

         Rok 1868 miał rzekomo wyznaczać koniec „władzy papieskiej”, a 1941 – „mahometańskiej”:

 

„Trzy mniejsze okresy Księgi Daniela to rozwój samych zwierząt, modyfikacje okoliczności lub warunków zwierzęcego życia, z którym są powiązane. Okresy to 1260, 1290 i 1335, co oznacza różnicę między nimi 30 i 45 lat, czyli łącznie 75 lat. Traktując je jako wyznacznik władzy papieskiej i mahometańskiej, z edyktu Justyniana przyznajemy zwierzchnictwo biskupowi Rzymu, 533 + 1260 = 1793 + 30 = 1823 + 45 = 1868. Lub z edyktu Fokasa, 606 + 1260 = 1866 + 30 = 1896 + 45 = 1941.

Datując początek rogu saraceńskiego od chwili wycofania się Mahometa do jego jaskini w Mekce, mamy całkowitą zgodność w czasie z dekretem Fokasa” (The Prophetic Times grudzień 1870 s. 181). [Fokas (ok. 570-610) to cesarz bizantyjski]

 

         Widzimy z powyższego, w jaki dziwny świat badaczy adwentowych wszedł w latach 1868-1869 młody Russell. Mając wtedy 16-17 lat, poznał adwentystę Wendella i zanurzył się w rozmaite dywagacje dotyczące ‘chronologii biblijnej’. Początkowo rozczytywał się w czasopismach Seissa, Storrsa i innych im podobnych. W roku 1876 poznał Barboura, od którego przejął to, czego ten nauczył się od innych.

         Można śmiało powiedzieć, że największy wpływ na Barboura i Russella w kwestii roku 1914 miał Seiss. On przedstawił całą gamę dat (1913, 1914, 1922, 1932), z której oni wybrali dla siebie rok 1914. Koniec „czasów pogan” z czasem nastał i odszedł. Do dziś nie wydarzyło się absolutnie nic, z tego, co prorokowali. Narody pogańskie nie zostały zniszczone. Królestwo Boże nie opanowało całej ziemi. Badacze Pisma Świętego nie zostali zabrani do nieba, a święci Starego Testamentu nie zmartwychwstali. Seissowi, Barbourowi i Russellowi nie było dane dożyć do tego, by się przekonać, na ile fałszywe były ich proroctwa. Wszyscy trzej zmarli w latach 1904-1916, a wszystkie ich lata z zakresu 1913-1941 mamy dawno za sobą.

 

         Na zakończenie składam podziękowanie J. Romanowskiemu i K. Kozakowi za pomoc w tworzeniu tego tekstu.

 

Zgłoś artykuł

Uwaga, w większości przypadków my nie udzielamy odpowiedzi na niniejsze wiadomości a w niektórych przypadkach nie czytamy ich w całości

Komentarze są zablokowane