Czy u Świadków Jehowy rok 2027 powinien zastąpić ich nadzieje roku 1925?
Czy u Świadków Jehowy rok 2027 powinien zastąpić ich nadzieje roku 1925?
Towarzystwo Strażnica w latach 1917-1918 rozpoczęło nauczać o „roku 1925” i nadziejach z nim związanych.
Obecnie organizacja ta wspomina ten fakt następująco:
„1925, uważany za rok w którym zostaną wskrzeszeni »wierni mężowie starożytności«, a ostatek otrzyma nagrodę niebiańską” (Skorowidz do publikacji Towarzystwa Strażnica 1986-2000 2003 s. 97, hasło 1925).
Towarzystwo Strażnica tak oto ‘prosto’ wyliczało datę „1925” w oparciu o rok 1575 przed Chr. i okres 3500 lat (70 jubileuszy po 50 lat):
„Proste obliczenie tych lat miłościwych wykazuje nam następujący fakt: Siedemdziesiąt lat miłościwych po pięćdziesiąt lat każde uczyni 3500 lat. Ten okres czasu zacząwszy się od 1575 roku przed Rokiem Pańskim 1-ym z konieczności przywiodły nas do jesieni 1925-go roku, o którym to czasie symbol się kończy a jego wielki antysymbol się zaczyna. Czegóż tedy mamy się spodziewać? W symbolu musiało być kompletne przywrócenie, a zatem wielki antysymbol musi zaznaczyć się początkiem przywrócenia wszechrzeczy. Główną rzeczą, mającą być przywróconą, jest życie ludzkie; a ponieważ Pismo Święte stanowczo powiada, że nastąpi zmartwychwstanie Abrahama, Izaaka, Jakóba i innych mężów starego Zakonu i że oni otrzymają pierwsi łaskę, przeto możemy spodziewać się w roku 1925-ym powrotu tych wiernych mężów Izraela ze stanu śmierci, gdy zostaną wskrzeszeni do życia i przywróceni do doskonałego stanu ludzkiego, oraz uczynieni widzialnymi, legalnymi przedstawicielami nowego porządku rzeczy na świecie” (Miljony ludzi z obecnie żyjących nie umrą! 1920 s. 59-60 [wydanie polonijne, s. 77]).
„Jak dotąd wskazaliśmy, cykl wielkiego lata miłościwego powinien się zacząć w 1925-ym roku. O tym czasie ziemskapostać tego królestwa zostanie rozpoznana” (jw. s. 60 [wydanie polonijne, s. 78]).
„Słudzy Jehowy wiązali też pewne nadzieje z rokiem 1925. Uważano, że kiedy w owym roku skończy się cykl 70 prototypowych jubileuszy (70 x 50 lat), licząc od wejścia Izraelitów do Ziemi Obiecanej, rozpocznie się wielki pozaobrazowy Jubileusz, czyli tysiącletnie królowanie Chrystusa Jezusa. Wszakże sprawy potoczyły się inaczej” (Strażnica Rok CV [1984] Nr 16 s. 24-25).
Rok 1575 przed Chr. miał być czasem wejścia Izraelitów do Ziemi Obiecanej i początkiem obchodzenia jubileuszy:
„Napomknienie o siedemdziesięciu jubileuszach, jakie muszą przejść ponad Izraelem, zanim naprawdę wejdzie do ziemi obiecanej. Te 3,500 lat zaczęło się z wejściem do ziemi Chananejskiej na wiosnę 1575-go roku przed Chrystusem, a skończy się na wiosnę R. P. 1925-go. To znaczy, że ostatni rok będzie rokiem jubileuszowym, a ostatni rok tych 3,500 lat będzie świadkiem antysymbolu, wielkiego jubileuszu restytucji” (Miljony ludzi z obecnie żyjących nie umrą! 1920 s. 85-86 [wydanie polonijne, s. 113-114]).
Niestety w roku 1925 nic nie nastąpiło z tego co oczekiwało Towarzystwo Strażnica, co samo ono potwierdziło:
„Rok 1925 nadszedł i minął, lecz nic się nie zdarzyło” (Strażnica Nr 21, 1991 s. 26).
Co nastąpiło po tym zawodzie „roku 1925”?
Po kilkunastu latach Świadkowie Jehowy ‘przepracowali’ swoją ‘chronologię biblijną’ i doszli do takich oto wniosków:
„Później, w latach 1935-1944, ponowne przeanalizowanie całej chronologii biblijnej ujawniło, iż o przeszło cały wiek wypaczyło ją niewłaściwe tłumaczenie Dziejów Apostolskich 13:19, 20 (...) a także inne czynniki” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 632-633);
„Wydana przez Towarzystwo Strażnica w roku 1943 książka »Prawda was wyswobodzi« zawierała chronologię, w której usunięto z okresu sędziów owe nieistniejące dodatkowe 100 lat, wobec czego koniec 6000 lat istnienia człowieka przypadł na lata siedemdziesiąte obecnego stulecia” (Strażnica Rok XCVI [1975] Nr 21 s. 16).
Najkrócej mówiąc do roku 1925 należałoby po nowemu dodać 100 lat i sprawa byłaby prosta – rok 2025.
Jednak pomimo, że Towarzystwo Strażnica skorygowało swoją chronologię o dokładnie 102 lata, to przestało dodawać do roku wyjściowego wspomniane 3500 lat. Dlaczego? Tego nie ujawniono.
W tabeli pokazujemy zmianę daty wejścia do Ziemi Obiecanej o owe 102 lata i rozpoczęcia obchodzenia jubileuszy.
Dokonana Tajemnica 1925 [ang. 1917] | Życie wieczne w wolności synów Bożych 1970 [ang. 1966] |
„Wiosna 1575 prz. Chr. Wejście do ziemi Chananajskiej” (s. 68). | „1473 (...) Izrael wkracza do Kanaanu (...) zaczyna się obliczanie lat jubileuszowych” (s. 22). |
Rok 1473 przed Chr. (p.n.e.), podany w tabeli, podtrzymywany jest do dziś w naukach Świadków Jehowy, łącznie z obchodzonymi przez Izraelitów jubileuszami:
„W 1473 roku p.n.e. Jozue przeprowadził Izraelitów przez Jordan do Ziemi Obiecanej, w której odtąd mieli obchodzić jubileusze” (Strażnica Rok CVIII [1987] Nr 3 s. 17).
„Począwszy od 1473 r. p.n.e., kiedy to Izraelici wkroczyli do Ziemi Obiecanej, co siódmy rok miał być rokiem sabatowym (Pwt 15:1, 2, 12; por. 14:28). Najprawdopodobniej zaczynał się on od dęcia w trąby w 10 dniu miesiąca Etanim (Tiszri), czyli w Dniu Przebłagania (wtedy też zaczynał się rok jubileuszowy), choć niektórzy uważają, że rok sabatowy liczono już od pierwszego dnia tego miesiąca” (Wnikliwe poznawanie Pism 2006 t. 2 s. 658; por. t. 1 s. 363, 1029).
„1473 p.n.e. Izrael pod wodzą Jozuego wkracza do Kanaanu” (Jakie orędzie zawiera Biblia? 2009 s. 11, wykres).
„Proroctwo 3: »Dam (...) twemu potomstwu (...) całą ziemię Kanaan« (Rodzaju 17:8).
Spełnienie: Mojżesz wyprowadził Izraelitów z Egiptu, a Jozue, syn Nuna, w roku 1473 p.n.e. wprowadził ich do Kanaanu” (Przebudźcie się! Maj 2012 s. 17).
Jakie wysnujemy z powyższego wnioski?
Jeżeli Towarzystwo Strażnica przyznało, że pomyliło się w swych obliczeniach o 102 lata (lub o 100 lat jak podaje w innym fragmencie), to wypadałoby mu dodać je do swego pierwotnego i zarazem błędnego wyliczenia ‘biblijnego’.
Wtedy organizacja ta otrzymałaby w swoim obliczeniu rok 2027, a nie 1925, czy może rok 2025, jak sugerowało w innym swoim fragmencie mówiącym o pomyłce o 100 lat.
Konsekwencja w poprawianiu chronologii powinna dotyczyć ‘korygowania’ wszystkich jej elementów, a nie tylko niektórych.
A może Towarzystwo Strażnica już planuje powrót do swego wyliczenia i dawniejszych oczekiwań?
Wszak pisało, że lubi wracać do „dawniejszych nauk”, nazywając to „halsowaniem”:
„Niektórym jednak wydaje się, że ścieżka ta nie zawsze prowadziła prosto przed siebie. Wyjaśnienia podawane przez widzialną społeczność ludu Jehowy zawierają niekiedy poprawki, które jak gdyby nawracały do punktu wyjścia, do dawniejszych poglądów. Ale w istocie rzecz ma się inaczej. Nasuwa się tu porównanie z tym, co w środowisku wodniaków bywa nazywane »halsowaniem«. Manewrując osprzętem, żeglarze potrafią zmusić statek do zwrotów w prawo i w lewo, tam i z powrotem, ale cały czas posuwają się w upatrzonym kierunku pomimo przeciwnego wiatru. A celem, ku któremu zmierzają słudzy Jehowy są obiecane przez Boga »nowe niebiosa i ziemia nowa« (2 Piotra 3:13)” (Strażnica Rok CIII [1982] Nr 18 s. 19).
Na zakończenie trzeba wspomnieć, że „rok 1925” nie był pierwszym i nie był ostatnim „rokiem jubileuszowym” oczekiwanym przez Towarzystwo Strażnica. Przed nim takim jubileuszem był „rok 1874”, a po nim miał być nim „rok 1975”:
„Innej wskazówki chronologicznej doszukiwano się w postanowieniu Bożym w sprawie roku jubileuszowego, czyli roku wyzwolenia, przypadającego w starożytnym Izraelu co 50 lat po serii siedmiu okresów siedmioletnich, z których każdy kończył się rokiem sabatnim. (...) Obliczenia oparte na tym cyklu doprowadziły do wniosku, że być może jesienią 1874 roku nastał dla całej ziemi większy rok jubileuszowy, że chyba właśnie wtedy powrócił Pan i rozpoczęła się jego niewidzialna obecność oraz »czas naprawienia wszystkich rzeczy« (Dzieje 3:19-21, Bg)” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 631).
„Według tej godnej zaufania chronologii biblijnej 6000 lat od stworzenia człowieka skończy się w roku 1975, a siódme tysiąclecie dziejów ludzkich rozpocznie się jesienią 1975 roku n.e. (...) Jakże dobrze byłoby, żeby Jehowa Bóg uczynił to nadchodzące tysiąclecie sabatnim okresem odpoczynku i wyzwolenia, wielkim sabatem roku jubileuszowego, w którym na całej ziemi nastąpiłoby ogłoszenie wolności wszystkim jej mieszkańcom! Byłoby to dla ludzkości coś niezwykle aktualnego” (Życie wieczne w wolności synów Bożych 1970 s. 20-21).
„KOŃCZY SIĘ OKRES 6000 LAT DZIEJÓW LUDZKOŚCI.
Szybko nadchodzi czas urzeczywistnienia tego, czego proroczym cieniem był jubileuszowy rok wolności, która ma być obwołana na całej ziemi wszystkim ludziom dręczonym teraz przez wiele rzeczy, które ich podbijają w niewolę. Z uwagi na sytuację, jaka zaistniała na całej ziemi, oraz z uwagi na panujące na świecie stosunki wydaje się, że nadejście wyzwolenia, jakie sprawiał rok jubileuszowy, jest sprawą nader pilną. Najstosowniejszą chwilą na to byłaby niewątpliwie najbliższa przyszłość. Spisane Słowo Boże wskazuje, że właśnie tak będzie. Upłynęła już znaczna część dwudziestego wieku naszej ery” (jw. s. 19).
Artykuł ten uzupełnia materiał zawarty w książce pt. Rok 1925 i Miliony ludzi z obecnie żyjących nigdy nie umrą!
http://piotrandryszczak.pl/rok-1925-i-miliony-z-obecnie-zyjacych-nie-umra.html