Włodzimierz Bednarski

Czy u Świadków Jehowy występuje nauka o predestynacji?

dodane: 2016-06-30
Czy u Świadków Jehowy występuje nauka o predestynacji? Tak oczywiście i to w kilku formach. Artykuł nasz omawia szeroko to zagadnienie.

Czy u Świadków Jehowy występuje nauka o predestynacji?

 

         Na początku informujemy z jakich rozdziałów i podrozdziałów składa się nasz artykuł:

 

1. Predestynacja miejsc i czasu dla zbawionych

Przeznaczenie do nieba do konkretnej daty

Przeznaczenie do nieba od roku 33 po Chr. i do raju do tego roku

Przeznaczenie do raju ziemskiego od roku 1935

 

2. Predestynacja liczby zbawionych

Przeznaczenie do nieba dla literalnej grupy 144 000

Przeznaczenie do nieba dla drugiej grupy 411 840 000 osób

Przeznaczenie do raju dla 20,736,000,000 osób

 

3. Predestynacja osób

Przeznaczenie do nieba pomazańców z Towarzystwa Strażnica

Przeznaczenie do raju ziemskiego dla ludzi „o usposobieniu owiec”

Przeznaczenie do raju ziemskiego dla świętych Starego Testamentu

 

Dodatek. Czy zbawienie tylko u Świadków Jehowy?

 

         Ks. S. Ufniarski, tuż po drugiej wojnie światowej, o C. T. Russellu (zm. 1916), prezesie Towarzystwa Strażnica i jego nauce o predestynacji, napisał:

 

„Później jednak przyjął doktrynę Kalwina o przeznaczeniu, zmieniając ją odpowiednio do swych założeń. Kalwin uczył o predestynacji osób, Russell odrzucił przeznaczenie osób, a przyjął: przeznaczenie miejsc, wyliczywszy nie to, kto będzie zbawiony, lecz ile osób będzie zbawionych. Bóg, przez przygotowanie odpowiedniej ilości nagród, ani łaską swoją, ani w żaden inny sposób nie wpływa na ubiegających się o nagrodę. Z chwilą, gdy wszystkie nagrody zostaną objęte przez ubiegających się, nikt inny, choćby najbardziej gorliwy, dostać się więcej do zamkniętego »nieba« Badaczy nie może” (Międzynarodowe Stowarzyszenie Badaczy Pisma Św. (Świadkowie Jehowy) Ks. S. Ufniarski, Kraków 1947, s. 149-150).

 

         Świadkowie Jehowy a ‘predestynacja kalwińska’

 

         Świadkowie Jehowy odnoszą się krytycznie do kalwińskiej nauki o predestynacji. Przedstawiają ją między innymi tak:

 

„Kilkanaście wieków później protestancki teolog Jan Kalwin posunął się o krok dalej, utrzymując, iż niektórzy ludzie są »przeznaczeni [przez Boga] na dzieci i dziedziców niebiańskiego królestwa«, a inni z góry skazani »na Jego gniew«!” (Strażnica Nr 17, 1996 s. 4).

 

„Zapewne przypomina ci to naukę o predestynacji, głoszoną w wielu kościołach chrześcijaństwa. Wśród protestantów propagował ją zwłaszcza XVI-wieczny francuski reformator Jan Kalwin. Zdefiniował przeznaczenie jako »przedwieczne postanowienie Boga, przez które określił, co chce uczynić z każdym człowiekiem. Nie wszyscy są stwarzani w takim samym stanie, ale dla jednych przewidziane jest życie wieczne, a dla drugich wiecznotrwałe potępienie«. Kalwin utrzymywał ponadto, że »Bóg nie tylko przewidział upadek pierwszego człowieka i co za tym idzie ruinę jego potomstwa, ale też zaaranżował to zgodnie ze swym upodobaniem«” (Strażnica Nr 8, 1998 s. 4).

 

         Z tym ostatnim zdaniem, dotyczącym wiedzy Boga, Towarzystwo Strażnica rozprawia się pisząc, że On nie wie o pewnych kwestiach:

 

         „Najwyraźniej więc Jehowa nie wiedział z góry, że pierwsi rodzice zgrzeszą” (Strażnica 01.01 2011 s. 15).

 

         Oto inne słowa krytyki nauki o predestynacji, przekazane przez Towarzystwo Strażnica:

 

„Dlaczego nauka o przeznaczeniu jest nierozsądna?

Gdyby Jehowa przewidział lub wręcz zaplanował grzech Adama, stałby się inicjatorem grzechu już podczas stwarzania człowieka i tym samym ponosiłby odpowiedzialność za całe zło i cierpienie ludzi. Nie dałoby się tego pogodzić z faktem, że Jehowa jest Bogiem miłości, który nienawidzi zła (Psalm 33:5; Przysłów 15:9; 1 Jana 4:8)” (Strażnica Nr 16, 1998 s. 30).

 

„Jaki jest Bóg, któremu oddajesz cześć? Czy uważasz, że dokładnie i bezwzględnie trzyma się litery prawa, że jest srogi i nieustępliwy? Chyba właśnie tak wyobrażał Go sobie reformator protestancki Jan Kalwin. Twierdził on, iż Bóg ma »wieczny i niezmienny plan« co do każdej osoby, określający z góry, czy będzie ona żyć wiecznie w szczęściu, czy też zazna wiekuistych mąk w ognistym piekle. Pomyśl tylko: Gdyby to było prawdą, wówczas niezależnie od tego, co czynisz i jak bardzo się starasz, nie mógłbyś zmienić owego pradawnego i nienaruszalnego planu Bożego co do ciebie i twej przyszłości. Czy chciałbyś się zbliżyć do takiego nierozsądnego Boga?” (Strażnica Nr 15, 1994 s. 9).

 

         Co ciekawe, nie tylko J. Kalwin nauczał, że „Bóg ma »wieczny i niezmienny plan«”, ale i tak nauczał założyciel Towarzystwa Strażnica i tak uczono do roku 1929. Organizacja ta wspomina o tym następująco:

 

„Podobny »Plan wieków — przedstawiający plan Boży« został zamieszczony w książce »Boski plan wieków«, wydanej przez C. T. Russella w roku 1886 (w języku polskim książka ta ukazała się w roku 1925). Co prawda w tym »Planie wieków« można się dziś dopatrzyć pewnych niedokładności, lecz służył on szczerej argumentacji opartej na założeniu, że wszechmądry i wszechmocny Bóg ma pewien »plan«. Pierwszy rozdział tej książki zaczyna się słowami: Tytuł tej serii wykładów: »Boski plan wieków« wskazuje na już z góry znany Bogu i uporządkowany postęp w ramach Jego postanowień. Jesteśmy przekonani, że nauki Boskiego objawienia mogą być uznane za piękne i harmonijne jedynie z tego, a nie z innego punktu widzenia. Książka ta przetłumaczona na szereg języków osiągnęła nakład ponad sześć milionów egzemplarzy. Od roku 1929 jej nakład jest wyczerpany. Kierowała uwagę czytelnika na Biblię, dowodząc, że żywy Bóg zdąża do celu etapami. Posuwa się naprzód w realizacji swego zamierzenia względem udręczonej ludzkości. Wiemy, że człowiek często układa sobie plan działania, ale pobudką do takiego planowania jest chęć osiągnięcia zamierzonego celu. Nasuwa się jednak pytanie: Czy wszechmądry i wszechmocny Bóg musiał zaplanować swoją działalność?” („Wieczyste zamierzenie” Boże odnosi teraz triumf dla dobra człowieka 1978 s. 9).

 

         Ale czy dziś Towarzystwo Strażnica naucza o predestynacji, o pewnym przeznaczeniu? Wydaje się, że tak.

         Jest to, jak pisał ks. Ufniarski, „przeznaczenie miejsc” a nie „przeznaczenie osób”, choć i tej drugiej predestynacji można się dopatrzeć w nauce Świadków Jehowy. Te różne odmiany przeznaczenia w nauce tej organizacji poniżej opisujemy.

 

1. Predestynacja miejsc i czasu dla zbawionych

 

         Przeznaczenie do nieba do konkretnej daty

 

         Towarzystwo Strażnica przez wiele lat, przez całe dziesięciolecia, nauczało, że Bóg kieruje się jakąś datą (1881, 1918, 1931, 1935), która ‘ograniczała’ Go w powoływaniu ludzi do nieba. Prawie nikt inny, kto ochrzcił się po wyznaczonym roku, nie mógł się już w przyszłości dostać do nieba. Tak więc tamte osoby były wyłącznie „przeznaczone” do niebios. Inne, które urodziły się zbyt późno, nie otrzymywały takiego powołania. Miały one po prostu inne przeznaczenie.

         Oto przykładowe teksty dotyczące konkretnych dat związanych z zakończeniem „przeznaczenia” do pójścia do nieba:

 

Rok 1881 końcem powoływania

 

„Przypuszczano też, że skoro w roku 36 n.e. Bóg przestał okazywać narodowi izraelskiemu szczególne względy, to być może w roku 1881 zamknęła się niezrównana sposobność wejścia w skład Izraela duchowego” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 632).

 

Rok 1918 końcem powoływania

 

„W roku 1881 powołano dostateczną liczbę i spłodzono z ducha, aby skompletować przeznaczoną liczbę 144,000, ale od owej chwili zdarzały się częste odpadnięcia powołanych i to do tego stopnia, że w latach 1881-1918 nigdy nie było dostatecznej liczby (...). Tak było zapewne aż do wiosny zeszłego roku [1918] (...) Jednakowoż aż do tego czasu mogło nastąpić znowu odpadanie niektórych członków i opróżnianie pewnej liczby koron” (Strażnica 01.04 1919 s. 102).

 

Rok 1931 końcem powoływania

 

         „Uważano, iż 12 godzin wspomnianych przez Jezusa [Mt 20:1-16] odnosi się do 12 lat – od roku 1919 do 1931. Przez długi czas wierzono, że w roku 1931 powoływanie ludzi do niebiańskiego Królestwa się zakończyło i że osoby wybrane na współdziedziców Chrystusa w latach 1930 i 1931 były ostatnimi z tego grona (Mateusza 20:6-8)” (Strażnica Nr 9, 2007 s. 30).

 

Rok 1935 końcem powoływania

 

         „A zatem zwłaszcza od roku 1966 wierzono, że powoływanie pomazańców dobiegło kresu w 1935 roku” (Strażnica Nr 9, 2007 s. 30).

 

„Jehowa ograniczył wielkość małej trzódki do 144 000 osób i zaczął je zbierać w dniu Pięćdziesiątnicy 33 roku. Logika podpowiada, że powoływanie członków tego grona skończyło się wtedy, gdy było ono niemal kompletne, a fakty wskazują, iż zgromadzanie tych szczególnie błogosławionych osób w zasadzie dobiegło kresu w roku 1935” (Strażnica Nr 4, 1995 s. 19).

 

         Ten rodzaj wyznaczonej z góry ‘predestynacji miejsc’ zakończył się u Świadków Jehowy w roku 2007, gdy organizacja ta odrzuciła swoją naukę z tym związaną!

 

         Od maja 2007 roku nadal trwa powoływanie do nieba

 

Towarzystwo Strażnica przedstawiając 1 maja 2007 roku nową naukę dotyczącą powoływania do klasy niebiańskiej, podało takie oto Pytanie czytelników:

 

„Kiedy Bóg przestanie powoływać chrześcijan do życia w niebie?” (Strażnica Nr 9, 2007 s. 30).

 

W odpowiedzi zamieszczono takie oto zdanie:

 

„Najwyraźniej więc nie można ustalić konkretnej daty, kiedy Bóg przestanie powoływać chrześcijan do życia w niebie” (jw. s. 31).

 

W innej publikacji podano:

 

„Kiedy Bóg przestanie powoływać chrześcijan do życia w niebie? Biblia nie podaje dokładnej odpowiedzi na to pytanie. (...) nie możemy więc ustalić konkretnej daty, kiedy Bóg przestanie powoływać chrześcijan do życia w niebie” (Strażnica Nr 16, 2007 s. 19).

 

         Tak więc jeden z rodzajów nauki o predestynacji miejsc (w niebie) został przez Towarzystwo Strażnica niedawno odrzucony. Ale jest i inny rodzaj, o którym mówimy poniżej, w rozdziale Predestynacja osób.

 

         Przeznaczenie do nieba od roku 33 po Chr. i do raju do tego roku

 

         W Towarzystwie Strażnica nadal obowiązuje inne przeznaczenie dla osób, które zmarły przed ofiarą Jezusa, a inne dla tych, które umarły po tej ofierze. Dotyczy to nawet osób z I wieku po Chr.

Powołanie do nieba rozpoczęło się właśnie wtedy.

Powoływanie do życia na ziemi zakończyło się też wtedy (rozpoczęło się ponownie w latach 30. XX wieku).

 

Powyższe dotyczy na przykład Józefa, przybranego ojca Chrystusa i wielu świętych Starego Testamentu. On i oni nigdy nie pójdą do nieba według nauki Świadków Jehowy:

 

„Józef i Maria też najwyraźniej będą żyć w różnych miejscach – on na ziemi, ona w niebie” (Strażnica Rok CIX [1988] Nr 9 s. 32).

 

         Widzimy, że Józef i Maryja, oboje żyjący w I wieku po Chr., mają żyć według Świadków Jehowy w innych miejscach.

         Józef miał według tego rozumowania po prostu pecha. Urodził się i zmarł za szybko. Takie było jego „przeznaczenie” ze strony Boga, zdają się mówić Świadkowie Jehowy.

 

„Ani Pismo Św. nie mówi, iżby Abraham i inni wierni mężowie starożytności otrzymali kiedykolwiek przemianę z ludzkiego ciała na duchowe stworzenia, jak kiedyś mieliśmy na uwadze. Według jasnego podania przez Pismo Św., ci zajmować będą stanowisko »książąt ziemi«, to jest będą widzialnymi rządcami i bezpośrednimi przedstawicielami Chrystusa...” (Strażnica 01.03 1934 s. 70).

 

Jak widać , kiedyś Towarzystwo Strażnica dawało patriarchom jakąś szansę na pójście do nieba, ale z czasem to zmieniono.

 

         Przeznaczenie do raju ziemskiego od roku 1935

 

         W roku 1935 Towarzystwo Strażnica zaczęło nauczać, że Bóg zaczął przeznaczać obecnie powoływane osoby do życia w raju ziemskim, a nie do nieba, jak uczono wcześniej:

 

„W roku 1935 światło duchowe rozbłysło bardzo jasno. Na zgromadzeniu w Waszyngtonie »lud wielki« utożsamiono z klasą ziemską, czyli owcami z przypowieści Jezusa o owcach i kozach (Mat. 25:33-40)” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 52).

 

„Do wiosny 1935 roku oddani Bogu, ochrzczeni Świadkowie Jehowy w dobrej wierze cieszyli się »jedną nadzieją«, o której wiedzieli z Listu do Efezjan 4:4-6. (...) Ale w owym pamiętnym roku 1935 wykazano na zjeździe w Waszyngtonie, że »lud wielki« przedstawiony w Księdze Objawienia 7:9-17 (Biblia gdańska) składa się z »drugich owiec«...” (Strażnica Rok CIV [1983] Nr 6 s. 13).

 

„Od roku 1935 Jehowa przeprowadza ogólnoświatowe dzieło zgromadzania wielkiej rzeszy, spodziewającej się żyć wiecznie na rajskiej ziemi” (Strażnica Nr 4, 1995 s. 20).

 

„Zwłaszcza od roku 1935 podobne działania zaczęła podejmować coraz liczniejsza rzesza innych ludzi, którzy uchwycili się nadziei na życie wieczne na rajskiej ziemi” (Strażnica Nr 11, 1996 s. 17).

 

         Widzimy, że według Świadków Jehowy Bóg w roku 1935, jak przed rokiem 33 po Chr., znów zaczął „przeznaczać” ludzi do życia na ziemi.

 

2. Predestynacja liczby zbawionych

 

         Przeznaczenie do nieba dla literalnej grupy 144 000

 

         Świadkowie Jehowy literalnie odczytują liczbę 144 000 z Apokalipsy i uważają, że tylko tyle osób, co do jednej, przeznaczonych jest nieba:

 

         „Biblia mówi jednak, że tylko 144 000 ludzi pójdzie do nieba, żeby tam przebywać z Chrystusem. Czy może czytał pan o tym w Biblii? ... Jest to napisane w Objawieniu 14:1, 3” (Prowadzenie rozmów na podstawie Pism 2001 s. 410).

 

         Warto dodać, że w Biblii, choć pada liczba 144 000, to nie znajdziemy jednak w niej słów „tylko 144 000 ludzi pójdzie do nieba”. Nawet tam gdzie mowa jest o tej liczbie nie pada termin „niebo”. Prócz tego inne liczby apokaliptyczne Świadkowie Jehowy interpretują symbolicznie, a tylko tę jedną literalnie, choć wchodzące w jej skład plemiona izraelskie już traktują w przenośni (patrz Ap 7:4-8).

 

         Ciekawe jest to, że początkowo Towarzystwo Strażnica powyższą liczbę, choć też literalnie, stosowało do Żydów, a nie do swych głosicieli:

 

         „W Strażnicy Syjońskiej z czerwca 1880 roku zasugerowano, że grupa 144 000 to rodowici Żydzi nawróceni na chrystianizm przed rokiem 1914. Ale jeszcze w tym samym roku opublikowano zrozumienie bliższe temu, którego trzymamy się obecnie” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 51).

 

         Wspomniana publikacja z roku 1880 nie nazywa jednak tych stwierdzeń „sugerowaniem”, ale „faktami”:

 

„Uzasadnieniem przedstawionego tu tematu jest to, że powrót Żydów i czas ucisku stają się wyraźnymi faktami; i wierzy się, że te dwa fakty oznaczać będą, iż w następnych 35 latach nawróci się 144,000 Żydów oraz wielki tłum ze wszystkich narodów, który wyjdzie z wielkiego ucisku lub po nim w swych szatach wybielonych we krwi Baranka – Obj. 7” (ang. Strażnica czerwiec 1880 s. 108 [reprint]).

 

         Przeznaczenie do nieba dla drugiej grupy 411 840 000 osób

 

         Kiedyś Towarzystwo Strażnica miało też inną predestynowaną klasę niebiańską i na dodatek z wyznaczoną konkretną liczbą osób (dziś piszą, jak zauważymy, o rzekomo „nieznanej liczbie”, co jest nieprawdą), ale naukę tę odrzucono w roku 1935:

 

         „(...) przed rokiem 1935 uważano, że do »wielkiego ludu«, przepowiedzianego w Objawieniu 7:9, 10 (Biblia gdańska), będzie się zaliczać nieznana liczba wyznawców kościołów chrześcijaństwa; w nagrodę za opowiedzenie się w ostatniej chwili po stronie Chrystusa mieli oni tworzyć drugorzędną klasę niebiańską” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 17).

 

         „Liczba Wielkiej Kompanii najwidoczniej przeniesie sto milionów. 4 ks. Mojż. 4:46-48 i 2 ks. Mojż. 28:1 wykazują atoli, że jeden kapłan przypadnie na 2,860 Lewitów, co dałoby liczbę Wielkiej Kompanii mniej więcej około 411,840,000 osób” (Dokonana Tajemnica 1925 [ang. 1917, 1927] s. 119-120).

 

         „Wielka kompania będzie niejako policyą, pilnującą wszystkich ludzi” (jw. s. 166).

 

         Przeznaczenie do raju dla 20,736,000,000 osób

 

         Towarzystwo Strażnica wyznaczało kiedyś konkretną liczbę ludzi przeznaczonych do raju ziemskiego, ale naukę tę odrzuciło w latach 30. XX wieku, gdy zaprzestano wydawać i kolportować cytowaną poniżej publikację:

 

„Skoro liczba oblubienicy Chrystusowej wynosi 144,000 rozsądnie jest przypuszczać, że każdy członek tej klasy będzie miał 144,000 ludzi do zaopiekowania się nimi, czyli 144,000 razy 144,000 równa się 20,736,000,000 (...), co widocznie jest liczbą osób, które będą potrzebowały opieki. 144,000 będzie ogromną armią dla każdego członka klasy oblubienicy; widzimy więc, że praca wielkiej kompanii jest tu konieczną” (Dokonana Tajemnica 1925 [ang. 1917, 1927] s. 162).

 

„Jeżeli pomnożymy ilość kwadratowych stajan w mieście przez 144, miar człowieczych, czyli 144,000,000 przez 144, otrzymamy 20,736,000,000, czyli przypuszczalna ilość klasy owiec przy końcu wieku Tysiąclecia” (jw. s. 385).

 

3. Predestynacja osób

 

         Przeznaczenie do nieba pomazańców z Towarzystwa Strażnica

 

         Kolejnym rodzajem nauki o przeznaczeniu pójścia do nieba jest wyznaczenie konkretnej organizacji (grona ludzi), z której wywodzić się mają przyszli mieszkańcy niebios. Tym środowiskiem jest Towarzystwo Strażnica. Oto słowa tej organizacji na ten temat:

 

„Towarzystwo Strażnica, będące prawnym przedstawicielstwem zboru pomazańców” (Strażnica Rok CV [1984] Nr 2 s. 16).

 

         Z tego wynika, że wszyscy ludzie z całego świata, zaliczani dziś do klasy niebiańskiej, związani są z Towarzystwem Strażnica.

         Inna publikacja bezpośrednio łączy „pomazańców” z Towarzystwem Strażnica:

 

„Dla ukazania spraw z właściwej perspektywy zaznaczono jednak, że gdy w Strażnicy jest mowa o »Towarzystwie«, chodzi nie tyle o sam instrument prawny, ile o grono namaszczonych duchem chrześcijan, którzy je powołali do istnienia i się nim posługują. A zatem termin ten odnosił się do wiernego i roztropnego niewolnika z jego Ciałem Kierowniczym” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 219).

 

         Podobny wniosek ukazano już w roku 1930, kiedy nazwano przyszłych niebian „ostatkiem” żyjącym na ziemi:

 

Ostatkiem jest Towarzystwo, tak jak ta nazwa jest przez nas rozumiana, a ci szczerze i pilnie usiłują wykonywać dzieło Towarzystwa, co oznacza pilność w wydawaniu świadectwa prawdzie względem królestwa w posłuszeństwie przykazaniom Boga” (Strażnica 15.11 1930 s. 345 [ang. 15.09 1930 s. 280]).

 

         Ten rodzaj przeznaczenia nadal obowiązuje w Towarzystwie Strażnica. Organizacja ta dziś nie wskazuje nigdy na żadnego żyjącego człowieka spoza swego grona, jako należącego do pomazańców, do ludzi, którzy mogą mieć nadzieję pójścia do nieba.

         Tu trzeba dodać, że kiedyś (do ok. 1930 r.) Towarzystwo Strażnica nie ograniczało powoływania do nieba do swego środowiska:

 

„Wiernymi członkami Ciała Chrystusowego bynajmniej nie są wyznawcy tego lub innego kościoła, lecz nimi są prawdziwi chrześcijanie znajdujący się we wszystkich kościołach jak również ci, którzy nie należą do żadnych kościołów ani systemów. Pismo Św., tę klasę nazywa »Mądremi Pannami«.” (Złoty Wiek 01.01 1929 s. 15).

 

         Patrz też o Żydach podrozdział Przeznaczenie do nieba dla literalnej grupy 144 000.

 

         Przeznaczenie do raju ziemskiego dla ludzi „o usposobieniu owiec”

 

         Towarzystwo Strażnica stworzyło sobie określenie „ludzie o usposobieniu owiec”. Rzekomo Bóg taką klasę ludzką utworzył i Świadkowie Jehowy mają wyszukiwać takie osoby, jako przeznaczone do życia w raju na ziemi. Termin o ludziach „o usposobieniu owiec” pojawia się w publikacjach tej organizacji setki razy. Przykładowo w polskich Strażnicach z lat 1970-2014 widnieje on około 385 razy, jak pokazuje wyszukiwarka na płycie Watchtower Library 2014 (Biblioteka Strażnicy 2014). Określenie to pojawiło się szeroko w angielskich publikacjach Świadków Jehowy od roku 1942, po śmierci prezesa J. F. Rutherforda (zm. 1942) i od tej pory ukazuje ono predestynowaną klasę ludzi do wyratowania z Armagedonu i przeznaczoną do życia w raju na ziemi.

         Oto przykładowe teksty o wybranych „ludziach o usposobieniu owiec”, na dodatek wyszukiwanych od roku 1935:

 

„Cała nasza działalność odwiedzania ludzi, począwszy od pierwszej wizyty, nosi charakter pracy pasterskiej. Szukamy ludzi o usposobieniu owiec. W sensie dosłownym ‚stoimy u drzwi i kołaczemy’. Oczywiście uważamy za swój obowiązek wstępować do ludzi, ale choćby wielu nie reagowało odpowiednio, czyli nie wykazywało podobieństwa do owiec, nie wolno nam nigdy — ani dosłownie, ani w przenośni — wkładać nóg między drzwi w dążeniu do wypowiedzenia się przed mieszkańcami za wszelką cenę” (Strażnica Nr 19, 1970 s. 16).

 

„Oczywiście nie każdy zechce studiować Biblię i nie wszystkie rozpoczęte studia się utrzymają. Nie zrażajmy się tym jednak, ponieważ to Jehowa pociąga do swej organizacji osoby o usposobieniu owiec (Jana 6:44)” (Nasza Służba Królestwa Nr 12, 2008 s. 1).

 

„Od roku 1935 ‛wierny niewolnik’ skupia uwagę na odnajdowaniu ludzi o usposobieniu owiec i przyprowadzaniu ich do organizacji Jehowy” (Strażnica Nr 4, 1995 s. 8).

 

„Tam jeszcze pilniej zajęliśmy się odszukiwaniem ludzi o usposobieniu owiec, a Jehowa pobłogosławił naszym wysiłkom” (Strażnica Nr 5, 1999 s. 29).

 

         Ostatnio jednak przestrzega się, że to nie wszystko, iż ktoś dziś zostanie zaliczony do tej predestynowanej klasy:

 

„Dopóki nie rozpocznie się wielki ucisk, ludzie nadal mają czas zmienić sposób myślenia i zacząć chodzić »wąską drogą prowadzącą do życia« (Mat. 7:13, 14). Oczywiście już dziś mogą zdradzać usposobienie symbolicznych owiec lub kóz. Powinniśmy jednak pamiętać, że ostateczna decyzja, do której grupy należą, zapadnie podczas wielkiego ucisku” (Strażnica 15.07 2013 s. 6).

 

         Przeznaczenie do raju ziemskiego dla świętych Starego Testamentu

 

         Powyżej wspomnieliśmy o tym, że „przeznaczonymi” do życia na ziemi byli święci Starego Testamentu, którzy zmarli przed rokiem 33 po Chr. Patrz podrozdział Przeznaczenie do nieba od roku 33 po Chr. i do raju do tego roku.

 

         Widzimy z powyższego, że choć Towarzystwo Strażnica zwalcza „predestynację kalwińską”, to samo wprowadza w swej wykładni swoje różne rodzaje „przeznaczenia”. Jest ono uzależnione od dat, konkretnych liczb zbawionych i przynależności do Świadków Jehowy. Zapewne ta nauka tej organizacja z czasem się zmieni, tak jak ‘korygowana’ była kilka razy w przeszłości, co ukazaliśmy powyżej.

 

Dodatek. Czy zbawienie tylko u Świadków Jehowy?

 

         Towarzystwo Strażnica przedstawia w swych publikacjach dwa rodzaje wypowiedzi. Jedne zdają się wskazywać, że tylko w tej organizacji jest zbawienie, a drugie takie, które mówią, iż nie tylko Świadkowie Jehowy będą wybawieni. Porównajmy te teksty.

 

         Zbawienie tylko w organizacji Świadków Jehowy

 

         „(...) w Strażnicy w roku 1936, powiedziano: »Pismo Święte wyraźnie potwierdza, że w Armagedonie Jehowa zniszczy ludy ziemi, a zachowa tylko tych, którzy przestrzegają Jego przykazań i trzymają się Jego organizacji...«” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 170).

 

         „Ci, którzy pragną zbawienia, muszą się udać do organizacji Bożej, uzyskać wstęp do niej i na zawsze w niej pozostać. Jest to rzeczywiste miasto ucieczki (...) istnieje mocne miasto, które daje zbawienie. Jest to nasze miasto” (Strażnica Nr 12, 1953 s. 14 [ang. 01.10 1952 s. 603]).

 

         „Poza moralnie czystą organizacją Bożą nie ma życia wiecznego” (Strażnica Nr 6, 1961 s. 10).

 

         „Jehowa, który stworzył olbrzymie sekwoje na żywe świadectwo trwałości, zadbał też o to, żebyśmy jako Jego rozumne stworzenia mogli nabyć wytrwałości za pośrednictwem Jego Słowa, ducha i organizacji, aby na tej podstawie dostąpić zbawienia” (Strażnica Nr 22, 1970 s. 13).

 

         „Studiujący Biblię muszą się zapoznać z organizacją »jednej trzody«, o której mówił Jezus w Jana 10:16. Muszą w pełni zrozumieć, że przynależność do organizacji Jehowy jest niezbędna do zbawienia” (Nasza Służba Królestwa Nr 11, 1990 s. 7).

 

         „Ale jeśli odsuniemy się od organizacji Jehowy, w żadnym innym miejscu nie znajdziemy prawdziwej radości ani nadziei na zbawienie” (Strażnica Nr 18, 1993 s. 22).

 

„Noe i jego bogobojni domownicy ocaleli dzięki schronieniu się w arce, a nasze ocalenie zależy od okazywania wiary oraz od lojalnej współpracy z ziemską częścią wszechświatowej organizacji Jehowy” (Strażnica Nr 10, 2006 s. 22-23).

 

         Zbawienie niekoniecznie w organizacji Świadków Jehowy

 

„Czy Świadkowie Jehowy uważają, że tylko oni zostaną wybawieni? Świadkowie Jehowy są przekonani, iż znaleźli religię prawdziwą. W przeciwnym razie by ją zmienili. Podobnie jak członkowie innych wyznań, żywią nadzieję na wybawienie. Wiedzą jednak, że nie mają prawa rozstrzygać, kto tego dostąpi. Sędzią jest Bóg i to On o tym decyduje (Izajasza 33:22)” (Strażnica 01.11 2008 s. 28).

 

Czy wierzą, że tylko oni zostaną zbawieni? Ależ nie. Miliony ludzi, którzy w minionych stuleciach nie byli Świadkami Jehowy, zmartwychwstaną i będą mieć możliwość pozostania przy życiu. Wiele ludzi obecnie żyjących może jeszcze opowiedzieć się po stronie prawdy i sprawiedliwości przed nadejściem „wielkiego ucisku” i ci również dostąpią zbawienia. Ponadto Jezus powiedział, żebyśmy nie sądzili jedni drugich. My patrzymy na wygląd zewnętrzny; Bóg patrzy na serce. Widzi wszystko dokładnie, a sądzi miłosiernie. Do sądzenia upoważnił Jezusa, a nie nas (Mateusza 7:1-5; 24:21; 25:31)” (Świadkowie Jehowy — kim są? W co wierzą? 2001 s. 29-30; patrz też podobnie Świadkowie Jehowy w dwudziestym wieku 1989 s. 29).

 

         Widzimy, że Świadkowie Jehowy mają dwa zestawy odpowiedzi, na zadane pytanie, czy tylko oni będą zbawieni. Stosują te fragmenty w zależności na jakiego rozmówcę trafiają podczas dyskusji z ludźmi.

Zgłoś artykuł

Uwaga, w większości przypadków my nie udzielamy odpowiedzi na niniejsze wiadomości a w niektórych przypadkach nie czytamy ich w całości

Komentarze są zablokowane