Włodzimierz Bednarski

J. F. Rutherford Radnym – czyli Counselor

dodane: 2023-09-19
Prezes Towarzystwa Strażnica J. F. Rutherford wiele dziwnych tytułów nadał Bogu Ojcu i Chrystusowi. Ale prócz tego, przy okazji, także sam sobie przydzielał pewne tytuły czy określenia. Omawiamy tu jeden z nich.

 

J. F. Rutherford Radnym – czyli Counselor

 

         W roku 1930 P. S. L. Johnson (1873-1950), jeden z zaufanych współpracowników i pielgrzymów C. T. Russella (1852-1916), a później założyciel jednego z odłamów badaczy Pisma Świętego, tak zwanych epifanistów, zaatakował w swoim czasopiśmie prezesa Towarzystwa Strażnica J. F. Rutherforda (1869-1942).

         Zarzucił mu, że choć dystansuje się on od używania wobec siebie słowa „pastor”, to jednak wprowadził specjalnie dla swej osoby tytuł „Radny” (ang. Counselor lub Counsellor), który przypisany jest w Piśmie Świętym Mesjaszowi. Termin „Radny” występuje w Biblii Gdańskiej (1632) w tekście Iz 9:6, a słowo Counsellor w King James Version (1611). Te przekłady biblijne używane były w tamtych latach w Towarzystwie Strażnica.

Zanim przywołamy interesujący nas tekst z angielskiej Strażnicy, przypatrzmy się słowom Johnsona.

         Twierdził on, że inni mówcy Towarzystwa Strażnica również nazywani byli „pastorami” i określenie to nie było początkowo zarezerwowane tylko dla Russella.

We wspomnianym roku 1930 zadano Johnsonowi pytanie, na które odpowiedział na łamach swego czasopisma (w ang. 1930 r. s. 110). Zaznaczamy, że angielskie reprinty miesięcznika THE PRESENT TRUTH AND HERALD OF CHRIST'S EPIPHANY nie zawierają tego materiału ze strony 110. Dlatego bazujemy na wydaniu polskim.

Oto słowa z polskiego odpowiednika:

 

Pytanie: Czy jest właściwą rzeczą w końcu tego wieku zastosować wyraz »Pastor« jako urzędowe oznaczenie do kogokolwiek z wyjątkiem brata Russella jako wybranego Pastora przez wielu zborów i jako »onego sługi«?

Odpowiedź: Wyraz »pastor« określa naprzód pasterza literalnych owiec. Potem ponieważ według Pisma Św. lud Boży jako całość jest nazwany trzodą a indywidualnie owcami, to ci którzy ich doglądają są figuralnie nazwani pasterzami czyli pastorami. Ten wyraz jest zastosowany wprost do wszystkich miejscowych starszych (Efez. 4:11) i bardzo wprost i wyraźnie jest zastosowany do wszystkich urzędowych sług Kościoła (1. Pio. 5: 1-5) Wyraz Książe pasterzy (w poprz. tłum »główny pasterz«) i literalne podanie pierwszej części drugiego wierszu jest mianowicie do punktu: »Paście trzodę Bożą«” (Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifaniilipiec 1930 s. 62).

 

W dalszej części odpowiedzi Johnson postawił Rutherfordowi między innymi następujący zarzut:

 

„Tytuł »pastor« nie odnosi się przy końcu tego wieku jedynie biblijnie do brata Russella, jako wyłącznie do niego jako »onego sługi« jak J. F. Rutherford nauczał i pisał. Że nasz pastor nie myślał, że ten wyraz stosował się jedynie do niego, jest widocznem z faktu, że wszystkich regularnych i posiłkowych pielgrzymów nazywał pastorami, jak np. pastor Barton, pastor Draper, itd. itd., w gazetkach, które jako ogłoszenia publicznych wykładów z biura w Brooklynie wysyłano” (Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifaniilipiec 1930 s. 62).

 

         W kolejnym fragmencie, w związku z tą kwestią, przywołuje on źródło Towarzystwa Strażnica (Z. 17.29), a mianowicie angielską Strażnicę z 15 stycznia 1917 roku (s. 29) oraz kontynuuje stawianie Rutherfordowi zarzutów:

 

„Z udawaną pokorą J. F. Rutherford nie chciał być wybieranem pastorem różnych zborów, nie chciał być również nazwany »pastor Rutherford« po wyborach jako prezydent towarzystwa, twierdząc że jedynie brat Russell był obrany i nazwany pastorem, i dlatego życzył sobie, aby wybrali go jako »Radnego«, to jest doradcę, w tych zborach, którzy życzyli by sobie uznać go jako sługę Prawdy. Odmówiwszy biblijne określenie, stosujące się do niego i innych urzędowych braci, w bluźnierczy sposób przywłaszczył dla siebie tytułu – Radny (Izaj. 9:6) – który stosuje się tylko do naszego Pana! Gdy zwrócono mu uwagę na jego bluźniercze przywłaszczenie, twierdził z charakterystyczną obłudą, (Mat. 24:51) że przez długie lata był radnym jako adwokat i miał na myśli, aby bracia uznawali go jako radnego adwokata dla siebie. Taka jego prośba, jeżeli była zamierzoną, była niepożądnem wmieszaniem świeckiego tytułu w sprawy Kościoła. Lecz list którego ogłosił na ten przedmiot dowodzi, że jako głowa religijnej organizacji, prosił aby zbory, które życzyły sobie go uznać przez wybory, uznawali go w specjalny sposób jako religijnego pomocnika, i aby nazywali go »Radnym«, choć także nadmienił w tym liście, że był gotów pomóc braciom w rzeczach odnoszących się do cywilnego prawa. Innemi słowy chciał on mieć tytuł »Radnego«, aby pokazać że był szczególnym wybranem pomocnikiem Kościołów (zborów) w sprawach religijnych, a podrzędnie zalecał się braciom jako ich doradca praw cywilnych. (Z. 17.29)” (Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifaniilipiec 1930 s. 62-63).

 

         W ostatnim fragmencie Johnson stawia zarzut Rutherfordowi, że opublikował napisany przez siebie list, rzekomo przysłany od jakiegoś zboru, na który sam dał też odpowiedź. Innym zarzutem Johnsona są „manipulacje” wyborcze Rutherforda, dzięki którym został prezesem Towarzystwa Strażnica:

 

         „Jego nieprzystojne spieszenie się (»odwłacza Pan mój«) do przywłaszczenia władzy jest widocznem z faktu, że był obrany prezydentem towarzystwa 6 stycznia 1917, a jego list okazał się już w Strażnicy z 15 stycznia. Ten list przedstawił pozornie jako odpowiedź na bardzo krótki i raptowny list, o którym mówiono, że był pisany do niego przez pewien zbór, i dlatego pokazuje właśnie jego nieprzystojne spieszenie się. Manipulacje, które wypełniły się łącznie z jego »jednogłośnem« (?) wyborem jako prezydenta (które w jednej Los Angelos’kiej gazecie były podane za jednogłośne już przed wyborami, a szczególny raport o wyborach był wysłany tej gazecie około tydzień przed wyborami) z jego ubezpieczeniem wykonawczego i kontrolującego autorytetu w towarzystwie, jako prezesa w zborach w New Yorku, Brooklynie, i Londynie, jako prezydenta w I. B. S. A. i P. P. A. itd. itd., daje nam raczej do myślenia, że listy w Z, 17.29 były tylko jego własnem utworzeniem, zręcznością z jego strony, aby tylko w wypadku miejscowych zborów, przywłaszczyć sobie władzę. (P. 1930,110).” (Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifaniilipiec 1930 s. 63).

 

         Po przekazaniu opinii Johnsona relacjonujemy też wspomniany tekst zawierający wypowiedzi Rutherforda z roku 1917.

Informujemy, że poniższego tekstu nie umieszczono w tak zwanych angielskich reprintach Strażnic. Występuje on tylko w oryginalnej Strażnicy z roku 1917.

         Podajemy wpierw polskie tłumaczenie, a następnie tekst angielski. Stosujemy za Johnsonem, powołującym się na Biblię (Iz 9:6, BG, King James), słowo Radny, a nie Doradca:

 

„KTO BĘDZIE NASZYM PASTOREM?

Poniżej znajduje się próbka zapytań otrzymanych przez Brata Rutherforda od czasu jego wyboru na prezydenta Towarzystwa oraz jego odpowiedź:

Drogi bracie Rutherfordzie: –

Pozdrawiamy w imieniu Pana! Ostatniej nocy jako Kościół wybraliśmy Cię na naszego Pastora. Pozwól, że zapytam, drogi bracie, czy jest to prawidłowa procedura, czy nie?

Odpowiedź

Drodzy Bracia w Chrystusie : –

Po moim wyborze na Prezydenta Watch Tower Bible and Tract Society dowiedziałem się, że wasza Eklezja wybrała mnie na swojego Pastora. Chciałbym was zapewnić, drodzy bracia, że bardzo doceniam ten wyraz zaufania i miłującej dobroci, ale korzystam z tej okazji, aby poinformować was o polityce, którą przyjęliśmy.

Wszyscy zdajemy sobie sprawę z osobliwego stosunku, jaki nasz drogi Brat Russell miał do Kościoła jako »ów sługa«. Było więc zupełnie właściwe, że powinien być wybrany na Pastora różnych Eklezji. W związku z tym, a także z szacunku dla jego pamięci, uważam, że nikt nie powinien być odtąd wybierany na Pastora jakiejkolwiek Eklezji [zboru]. Na zebraniu Kościoła zgromadzeń w Brooklynie i Nowym Jorku nie wybrano pastora, ale przyjęto uchwałę, że prezes Towarzystwa powinien być zawsze przewodniczącym zgromadzenia [kongregacji] i Rady Starszych.

Moim zdaniem, drodzy bracia, jeśli będziemy trzymać się porządku wybierania samych starszych i diakonów, a unikać wybierania pastorów, to okaże się to bardziej korzystne i zgodne z wolą Pana. Pan od dawna używał Towarzystwa do pomocy swojemu ludowi i wierzymy, że nadal używa go do przekazywania Poselstwa o Królestwie. Jeśli zatem uważacie, że ponieważ jestem Prezydentem Towarzystwa, moje imię powinno być związane z waszym Eklezją [zborem], to pozwólcie, że zasugeruję, że możecie, jeśli uznacie to za stosowne, mianować mnie Radnym i wybrać mnie na takiego. Przez to określenie rozumiemy, że Kościół, w każdym czasie, będzie miał prawo zwrócić się do mnie po radę i wskazówki dotyczące wszelkich spraw. Zapewniam was, że moim szczerym pragnieniem jest służyć nie tylko waszej Eklezji, ale i Kościołowi na całym świecie, w charakterze doradcy, konsultanta i pomocnika w takim stopniu, w jakim Pan uzna to za stosowne. Mam nadzieję, że spotka się to z waszą aprobatą.

Proszę czuć się swobodnie, pisząc do mnie lub wzywając mnie w każdej chwili po pomoc, poradę lub radę. Jak wiecie, jestem wspomagany tutaj przez zdolnych braci, którzy wiernie wspierali Brata Russella i z przyjemnością pomożemy przyjaciołom odpowiadając na pytania dotyczące doktryny i innych kwestii. Przez kilka lat służyłem jako Radny [Doradca] Bratu Russellowi oraz innym przyjaciołom i z przyjemnością będę kontynuował tę funkcję dla wszystkich przyjaciół.

Życząc wam wszystkim coraz większych możliwości służby w Winnicy Pańskiej i z wielką miłością w Panu, pozostaję

Wasz brat i sługa z Jego łaski, J. F. Rutherford”.

 

WHO WILL BE OUR PASTOR?

The following is a sample of inquiries received by Brother Rutherford since his election as President of the Society, and his reply thereto:

Dear Brother Rutherford: –

Greetings in the name of the Lord! Last night we as a Church elected you as our Pastor. Let me inquire, dear brother, is this the correct procedure or not?

Reply

Dear Brethren in Christ : –

Since my election as President of the Watch Tower Bible and Tract Society, I am advised that your Ecclesia has elected me as its Pastor. I beg to assure you, dear brethren, that I very much appreciate this expression of confidence and loving-kindness, but I take this occasion to advise you of the policy we have adopted.

All of us realize the peculiar relationship that our dear Brother Russell bore to the Church as “that Servant.” It was therefore entirely appropriate that he should be elected as Pastor of the various Ecclesias. In view of this, and in deference to his memory, it is my opinion that no one should be elected, henceforth Pastor of any Ecclesia. At a Church meeting of the Brooklyn and New York congregations, a pastor was not elected, but a resolution was adopted to the effect that the President of the Society, should at all times be Chairman of the congregation and of the Board of Elders.

It is my opinion, dear brethren, that if we adhere to the order of electing elders and deacons alone, and avoid the election of pastors, we shall find it more profitable and in keeping with the Lord’s will. The Lord has long used the Society to aid His people, and we believe He is still using it to forward the Message of the Kingdom. If, therefore, you should feel that because I am President of the Society my name should be connected with your Ecclesia, then permit me to suggest that you might, if you see fit, designate me as Counselor, and elect me as such. By this term we would understand that the Church, at any and all times, would feel free to call upon me for counsel and advice concerning any matters. I assure you it is my sincere desire to serve not only your Ecclesia, but the Church everywhere, in the capacity of counselor, adviser and helper to the extent the Lord may see fit to use me. I hope this meets with your approval.

Please feel at liberty to write me or call upon me at any time for aid, advice or counsel. As you know, I am assisted here by able brethren, who faithfully supported Brother Russell, and we shall be glad to aid the friends by answering questions along doctrinal and other lines. For several years I served as Counselor to Brother Russell and other friends, and will be glad to continue in this capacity to the friends generally.

Wishing you one and all increased opportunities for service in the Lord’s Vineyard, and with much love in the Lord, I remain

Your brother and servant by His grace, J. F. Rutherford. (ang. Strażnica 15.01 1917 s. 29).

 

         Widzimy zatem, że prezes Rutherford nie chciał być nazywany „pastorem” i właściwie zlikwidował to określenie, stosowane wcześniej też dla innych mówców Towarzystwa Strażnica. W zamian ogłosił siebie Radnym (ang. Counselor), czyli Doradcą. Nawet sugerował, by zbory wybierały go na takie stanowisko. Takiej funkcji nie pełnił wcześniej żaden z mówców i pielgrzymów Towarzystwa Strażnica.

         Późniejsze tytuły Rutherforda (wódz, Sędzia, Szef, Generalissimus i inne) omówiliśmy wcześniej w artykule pt. Czy J. F. Rutherford był „wodzem” Świadków Jehowy?

 

         Składam podziękowanie J. Romanowskiemu i K. Kozakowi za pomoc w tworzeniu tego tekstu.

 

Zgłoś artykuł

Uwaga, w większości przypadków my nie udzielamy odpowiedzi na niniejsze wiadomości a w niektórych przypadkach nie czytamy ich w całości

Komentarze są zablokowane