Lata 30. XX wieku i „kilka lat”
Lata 30. XX wieku i „kilka lat”
W latach 30. XX wieku Armagedon miało poprzedzić pojawienie się „książąt”, to znaczy świętych Starego Testamentu. W związku z tym wyczekiwanie na Armagedon było też oczekiwaniem „książąt”. Zmieniono to dopiero w roku 1950:
„Żywiono wówczas nadzieję, że zgodnie z zapowiedzią podaną w Psalmie 45:17 wierni mężowie żyjący w starożytności, jak Abraham, Józef czy Dawid, zmartwychwstaną przed końcem tego systemu rzeczy i będą służyć jako ‘książęta na całej ziemi’. Pogląd ten skorygowano w roku 1950, gdy dokładniejsze zbadanie Pisma Świętego ujawniło, iż ci ziemscy przodkowie Jezusa Chrystusa mają zostać wskrzeszeni po Armagedonie...” (Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 76).
O wspomnianych „książętach” pisaliśmy też już artykule pt. „Książęta Jehowy” i do niego odsyłamy zainteresowanych.
W latach 30. XX wieku, jak w innych dziesięcioleciach, Towarzystwo Strażnica także stosowało określenie „kilka lat”, jakie pozostały do Armagedonu. Jednak w tym czasie widziano też nawet kwestię „miesięcy”, a nie tylko „lat”.
Już w latach 1928-1929 roku ogłoszono:
„Niech każdy raczej będzie pilny w czynieniu tego co Bóg zlecił swemu ludowi do wykonania, mając zupełną ufność, że Pan uwielbi swoje dzieci w Jego słusznym czasie. Czy weźmie to jeden rok lub dziesięć lat, by dokonać pracy w dawaniu świadectwa, nie powinno być rzeczą najważniejszą dla sługi Pańskiego” (Strażnica 15.02 1928 s. 53 [ang. 01.01 1928 s. 5]).
„Mam szczególną przyjemność ogłosić, że następne kilka lat zobaczy kompletne ustanowienie tego Królestwa, które ma być pożądaniem wszystkich narodów” (Strażnica 01.12 1929 s. 366).
Później zapewniano następująco:
„Ona [wojna Jehowy] może jeszcze nie nastąpi w tym roku; ale znacznie dłużej się nie odwlecze” (Ucieczka do Królestwa 1933 s. 35).
„Ta wszechświatowa wojna musi przyjść niebawem i żadna moc nie może jej odwrócić (...). Podczas niewielu miesięcy, pozostających jeszcze do wybuchu tej wszechświatowej wojny...” (Wszechświatowa wojna bliska 1935 s. 26 [przemówienie ze stycznia 1935 r.]).
Oto następne teksty na lata 30. XX wieku:
„Dowody w tem dziele przytoczone wykazały, że stary świat (społeczny i polityczny ustrój) zaczął przemijać w roku 1914, a całkiem przeminie w kilku następnych latach” (Harfa Boża 1929, 1930 s. 345, par. 565).
Ten sam tekst powtórzono w angielskiej edycji z 1928 i 1937 roku (patrz ang. Harfa Boża 1937 s. 339, par. 565).
„Abraham, Izaak, Jakób i inni wierni prorocy, wzmiankowani przez Apostoła w liście do Żydów, 11 rozdziale, mają obietnicę lepszego zmartwychwstania (...) Ci wierni mężowie będą z powrotem przy życiu na ziemi za kilka lat i stanowić będą klasę legalnych przedstawicieli Chrystusa na ziemi” (Harfa Boża 1929, 1930 s. 352, paragraf 580 [te słowa usunięto w ang. edycjach z lat 1928 i 1937, choć były jeszcze w edycji z roku 1927]).
„Tacy nauczali, że Bóg wnet wywróci nominalne chrześcijaństwo. Wielu uwydatniało rok 1925 jako tę datę, a gdy to nie uiściło się o tej porze, posunięto czas do 1932. Rok 1932 tak samo nastał i minął, a nominalne chrześcijaństwo nadal pozostawało przy egzystencji. Wtedy było odkryte, że nominalne chrześcijaństwo będzie zachowane przez pewien czas na pożytek klasy Jonadaba...” (Strażnica 01.05 1938 s. 134-135 [ang. 15.02 1938 s. 54-55]).
„Czas ustanowienia Królestwa w mocy jest wskazany jako ‘czternastego roku po uderzeniu miasta’ (Chrześcijaństwa) - czyli w trzynaście lat po roku 1918, to jest 1931. - Ezech. 40:1” (Dokonana Tajemnica ed. 1923, 1925 s. 664 [ang. 1917, 1926]).
Ten sam tekst z edycji z roku 1918 nie zapowiadał roku 1931, ale rok 1932:
The Time of the establishment of the Kingdom in power is indicated as ‘in the fourteenth year after that the city (Christendom) was smitten’ — or thirteen years after 1918 viz.. in 1932. - Ezek. 40:1 (The Finished Mystery ed. 1918 s. 569).
„To zgadza się dobrze z myślą poprzednio wyrażoną (w Objawieniu 7:3), że wszystkie fazy upadku Babilonu nie prędzej się dokonają, aż upłynie dziesięć i pół roku od jesieni 1920 r.” (Dokonana Tajemnica” ed. bez daty wyd. [duży format] s. 66 [ed. książkowa z 1925 r. ma tu słowa: „aż upłynie dziesięć i pół roku od jesieni 1914 r.” s. 213]).
„Z utęsknieniem wyczekiwaliśmy nadejścia Królestwa Bożego. Pamiętam, że gdy otrzymaliśmy Rocznik 1935, pewien brat, zobaczywszy teksty dzienne na cały rok, zapytał: ‘Czy to oznacza, że minie cały rok, nim nadejdzie Armagedon?’ Prowadzący grupę odrzekł: ‘Czy myślisz bracie, że gdyby Armagedon nadszedł jutro, to przestalibyśmy czytać Rocznik?’” (Strażnica Nr 17, 1995 s. 24).
Również jeszcze przed nastaniem zapowiadanego i oczekiwanego roku 1925 Towarzystwo Strażnica pisało coś o ‘dodawaniu’ roku 1925 (czy 1924) i 7 lat, co mogło wskazywać na lata 1931-1932:
„»Dni wieku naszego jest lat siedemdziesiąt, a jeśli kto dłuższy, lat ośmdziesiąt, a to, co najlepszego w nich, tylko kłopot i nędza.« (Psalm 90:10) Nie będziemy twierdzili, że jest to bezpośrednia wzmianka, że po zawodzie w roku 1844, wyznaczone dni panowania pogan będą 70 lat, kończąc się w roku 1914, i że z powodu mocy (duższości) trwać będą dalsze dziesięć lat w wielkiem uciśnieniu, ale jest to faktem, że nie będzie szkody, gdy się zwróci uwagę na spełnienie się tego. Prorok Daniel widział rządy pogańskie wyobrażone jako męża (Dan. 4:24-32); i pogański »mąż« daje znak, że będzie »duższy« i że skończy te »ośmdziesiąt lat« w »kłopocie i nędzy«. Ta sama ogólna myśl, że panowanie pogańskie będzie trwało ponad określony czas, wyrażona jest u tego samego proroka Daniela (7:12) w jego zdaniu, że »pozostałym bestyjom odjęta jest władza ich; bo długość żywota dana im była aż do czasu, a to do zamierzonego czasu« – może trzy i pół roku albo siedm lat, albo koło tego” (Strażnica 01.09 1922 s. 268 [ang. 01.06 1922]).
Jeszcze w roku 1938 zapowiadano:
„Jonadabowie, którzy teraz myślą o zawarciu małżeństwa, uczynią, zdaje się lepiej, gdy poczekają parę lat, zanim ognista burza Armagedonu przeminie...” (Spojrzyj faktom w oczy i poznaj jedyną drogę ucieczki 1938 s. 49).
Tekst prawie identyczny zawiera też czasopismo Nowy Dzień z roku 1939, które ma tu słowa „kilka lat” zamiast „parę lat”:
„Jonadabowie, myślący teraz o małżeństwie, lepiej postanowią, jeżeli kilka lat zaczekają, aż ognista burza Armagedonu przeminie; wtedy będą mogli wstąpić w związek małżeński i skorzystać z błogosławieństw, związanych z wzięciem udziału w napełnianiu ziemi sprawiedliwymi i doskonałymi ludźmi” (Nowy Dzień Nr 61, 1 marzec 1939 s. 963).
Widzimy, że z „kilku lat” z lat 30-tych zrobiło się z czasem „kilkadziesiąt lat”, bo aż do roku 1973 tak samo wyrażało się Towarzystwo Strażnica o bliskości ‘końca’.
Kto jest fałszywym prorokiem, skoro w każdym dziesięcioleciu, aż do roku 1973, mówił o nastaniu ‘końca’ w ciągu „kilku lat”?
O kim to mówi się dziś, że u niego „co trzy lata koniec świata”?