„Milenijna fasola” oraz „milenijna bawełna” i Towarzystwo Strażnica
„Milenijna fasola” oraz „milenijna bawełna” i Towarzystwo Strażnica
Na ogół znana jest sprawa „cudownej pszenicy”, która była opisywana, reklamowana i sprzedawana przez Towarzystwo Strażnica w latach 1908-1915. Mniej rozpowszechnione są informacje na temat „cudownego żyta” (opisaliśmy tę kwestię w artykule o „cudownej pszenicy” - „Cudowna pszenica” i Towarzystwo Strażnica). Jeszcze mniej znane są fakty dotyczące „milenijnej fasoli” i „milenijnej bawełny”, które tu opisujemy.
Warto wiedzieć, że słowa „fasola” i „żyto” nie występują ani razu w dzisiejszej Biblii Towarzystwa Strażnica, zaś termin „bawełna” widnieje w niej tylko jeden raz (Est 1:6).
Jak więc doszło do tego, że „fasola” i „bawełna” stały się „milenijnymi”?
Otóż w początkowych latach Towarzystwo Strażnica (zarejestrowane w 1884 r.) nauczało, że milenium, czyli Tysiąclecie już nastało w roku 1874. Później zmieniono datę oczekiwanego milenium na rok 1925:
„Tysiąclecie (Obj. 20:3, 4, 7) rozpoczęło się od roku 1874, wraz z powrotem naszego Pana. Było to około tego czasu, gdy Pastor Russell przyszedł do Chrześcijan z lepszem wyrozumieniem Biblii, »z widzeniem Bożem«” („Dokonana Tajemnica” 1925 [ang. 1917] s. 430).
„Tysiąclecie zaczyna się w roku 1925-ym, niedola ludzka zacznie wtedy znikać, choroba i śmierć zginą – oto wieść, jaką rozgłosił za pomocą radjofonu były sędzia J. F. Rutherford” (Strażnica 01.08 1922 s. 228 [ang. 15.06 1922]).
„Słudzy Jehowy wiązali też pewne nadzieje z rokiem 1925. Uważano, że kiedy w owym roku skończy się cykl 70 prototypowych jubileuszy (70 x 50 lat), licząc od wejścia Izraelitów do Ziemi Obiecanej, rozpocznie się wielki pozaobrazowy Jubileusz, czyli tysiącletniekrólowanie Chrystusa Jezusa. Wszakże sprawy potoczyły się inaczej” (Strażnica Rok CV [1984] Nr 16 s. 24-25).
W tamtych latach wszystkie wynalazki i odkrycia przypisywano świtającemu Tysiącleciu i zrealizowanej paruzji Jezusa od roku 1874 (np. „żniwiarki” - „Harfa Boża” 1921 s. 243). W ten sposób nowe i dobre gatunki pszenicy, żyta, fasoli i bawełny zostały odczytane jako znaki błogosławieństwa Bożego i ‘potwierdzały’ Towarzystwu Strażnica rozpoczęty proces „odnowienia wszystkich rzeczy” (Dz 3:21).
W roku 1915, prezes tej organizacji C. T. Russell (zm. 1916), pytany o sprawy reklam zamieszczanych w czasopiśmie Strażnica odpowiedział następująco, na przykładzie „cudownej pszenicy”, fasoli, bawełny i leku na raka:
„Jakiś czas temu podaliśmy w »Strażnicy« małą notatkę o tak zwanej Cudownej Pszenicy. Wielu z was widziało to. Myślimy, że dobrze uczyniliśmy podając tę notatkę. Podaliśmy też raz notatkę o pewnego rodzaju fasoli i pewnej specjalnej bawełnie. Niektórzy z naszych przyjaciół skorzystali z tych notatek. Raz podaliśmy notatkę o pewnym zabiegu na leczenie raka. Otrzymaliśmy w tej sprawie setki listów, od osób w prawdzie i setki od innych; wielu pisało że odnieśli dobre skutki. Do pewnego stopnia, było to pomocnym w rozpowszechnianiu Prawdy. Ludzie zauważyli, że nam nie rozchodzi się o ich pieniądze, ale że staramy się czynić im dobrze i zaczęli się interesować” („Co kaznodzieja Russell odpowiadał na zadawane jemu liczne pytania” 1947 [ang. 1917] s. 347; por. ten sam tekst ang. Strażnica 15.07 1915 s. 5729 [reprint]).
Widzimy, że C. T. Russell częściowo spłycił sprawę pisząc tylko o „pewnego rodzaju fasoli i pewnej specjalnej bawełnie”.
Jak było w rzeczywistości? Czy były one „milenijnymi”? Temat ten opisujemy poniżej.
Trzeba tu zaznaczyć, że po nagłośnieniu sprawy sprzedaży „cudownej pszenicy” i procesu sądowego z gazetą Brooklyn Daily Eagle (ang. Strażnica 15.02 1913 s. 5189-5190 [reprint]) raczej pisano o ‘rozdawaniu’ „milenijnej” bawełny i fasoli niż o handlowaniu nimi. Jednak, jak widzimy z powyższych słów C. T. Russella, pieniądze nie były najważniejsze, lecz reklamowanie to było „pomocnym w rozpowszechnianiu Prawdy” i ludzie „zaczęli się interesować”.
Milenijna bawełna
„Milenijną bawełnę” (Millennial Cotton) lub „wspaniałą bawełnę” (Wonderful Cotton) Towarzystwo Strażnica opisywało i reklamowało w latach 1909-1918.
1) Fragment poniższy o „wspaniałej” (wonderful) „bawełnie na Tysiąclecie” przedstawiliśmy poniżej na podstawie polskiej publikacji (patrz pkt 5).
COTTON FOR THE MILLENNIUM
A new variety of cotton called Caravonica Cotton has been found or developed in East Africa, which produces fibre of extra fine quality and length, so that it is difficult to distinguish it from wool. But the further remarkable feature about it is that the life of the plant is about eight years, thus saving a great deal of the labor and expense connected with the common cotton. A company has been formed with a capital of one million marks and headquarters at Berlin for the cultivation of this new and wonderful cotton. It is said to have already been cultivated with success in East and West Africa and Egypt and Mexico (ang. Strażnica 01.12 1909 s. 4523 [reprint]).
2) Poniżej podajemy tłumaczenie angielskiego fragmentu.
MILLENNIAL COTTON PLANT
The finest specimen of cotton plant we have ever seen has come into our possession. It is a little tree, an inch in diameter a foot from the ground, and seven feet high. It contains about three hundred bolls. This seems to be a specially thrifty and prolific new variety. We have no knowledge respecting its pedigree or the kind of soil on which it grew. It is our thought that such phenomenal plants should be specially cared for and their seed kept carefully separate from other seed, with a view to improving the general yield. Apparently this cotton should be grown one stalk to the hill, with the hills two feet apart.
If any WATCH TOWER readers are cotton-growers, we shall be pleased to send them samples of this special seed for special planting separate from all other seeds. We will supply the seed free, on condition that the seed from one-half the crop shall be kept for us and be at our disposal when picked and ginned. The other half would be for the experimenter in extending his acreage next year (ang. Strażnica 01.03 1913 s. 66).
Tłumaczenie:
„MILENIJNA BAWEŁNA
W nasze posiadanie weszła próbka najwspanialszego okazu bawełny, jaką kiedykolwiek widzieliśmy. Jest to małe drzewko, średnicy około cala, i siedmiu stóp wysokości. Próbka zawiera około trzystu torebek nasiennych. Wydaje się, że to szczególnie oszczędna i płodna nowa odmiana. Nie wiemy skąd pochodzi ani na jakim rodzaju gleby wyrasta. Sądzimy, że takie fenomenalne rośliny powinny być pod specjalną opieką, a jej nasiona starannie przechowywane i oddzielone od innych, w celu poprawy ogólnej wydajności. Najwyraźniej bawełna powinna wyrastać tak, aby jedna łodyga była w kopczyku, zaś kopczyki dwie stopy od siebie.
Jeśli jacyś czytelnicy Strażnicy są plantatorami bawełny, to będziemy mieli przyjemność wysłać im próbki tego szczególnego materiału siewnego celem uprawy specjalnych, odrębnych od wszystkich innych nasion. Będziemy dostarczać ziarno za darmo pod warunkiem, że nasiona z połowy uprawy będą przechowywane przez nas i będą do naszej dyspozycji, gdy zostaną zebrane i odziarnione. Druga połowa będzie dla hodowcy, aby rozszerzał swój areał w przyszłym roku”.
3) Poniżej podajemy tłumaczenie angielskiego fragmentu.
"WONDERFUL COTTON SEED" — FREE
Last year we offered our readers a few grains each from a wonderful stalk of cotton seven feet high, bearing hundreds of bolls. The only conditions were that they should send us one-half the seed of their crop, keeping the remainder for their own use. As a result we have received some sixty or seventy pounds of cotton seed. We will be pleased to send this to cotton-growers, giving a preference to those whose names are found on THE WATCH TOWER lists - on the same terms as that sent out last year. However, because of the better supply, we can increase the quantity sent to you.
Write soon, and then wait. We will allow reasonable time to elapse before sending any, so as to determine what quantity may go to each (ang. Strażnica 01.01 1914 s. 5382 [reprint]).
Tłumaczenie:
„»WSPANIAŁE NASIONA BAWEŁNY« – ZA DARMO
W ubiegłym roku zaoferowaliśmy naszym czytelnikom ziarno ze wspaniałych łodyg na siedem stóp wysokiej bawełny, mającej setki torebek nasiennych. Jedynym warunkiem było, że hodowcy powinni wysłać nam połowę z nasion ich upraw, zachowując resztę na własny użytek. W rezultacie otrzymaliśmy jakieś sześćdziesiąt czy siedemdziesiąt funtów nasion bawełny. Chętnie wyślemy je do plantatorów bawełny, dając pierwszeństwo tym, których nazwiska znajdują się na listach Strażnicy – na tych samych warunkach, jakie były w zeszłym roku. Jednak ze względu na lepsze zaopatrzenie, możemy zwiększyć ilość wysłanej wam nasion bawełny.
Napisz szybko, a następnie czekaj. Pozwalamy sobie zarezerwować rozsądny czas przed wysyłką, aby ustalić, jaka ilość może być każdemu dostarczona”.
4) Poniżej podajemy tłumaczenie angielskiego fragmentu.
COTTON SEED FREE
Again we have some cotton seed for free distribution. It is of the Caravonica cotton type, which has been so successful in South Africa. It is quite prolific. Our subscribers are welcome to sample lots, free (ang. Strażnica 01.03 1915 s. 5649 [reprint]).
Tłumaczenie:
„NASIONA BAWEŁNY ZA DARMO
Ponownie mamy trochę nasion bawełny do bezpłatnej dystrybucji. Jest to Caravonica, rodzaj bawełny, która była tak skuteczna w Afryce Południowej. Jest to dość płodna odmiana. Naszych abonentów zapraszamy po partie próbek, za darmo”.
5) Zanim w roku 1919 zarejestrowano filię polską Towarzystwa Strażnica w Detroit, w której wtedy rozpoczęto wydawać czasopismo Strażnica, grupa polonijnych głosicieli Towarzystwa Strażnica wydawała od sierpnia 1918 roku czasopismo pt. Brzask Tysiąclecia i Zwiastun obecności Chrystusa (miesięcznik), zawierające artykuły z angielskich Strażnic. Poniżej cytujemy fragment dotyczący „milenijnej bawełny” z tej publikacji, który został prawdopodobnie zaczerpnięty z powyżej cytowanej angielskiej Strażnicy z roku 1909 (ang. Strażnica 01.12 1909 s. 4523 [reprint]). Brak w nim tylko słów o „wspaniałej bawełnie” (wonderful cotton):
„BAWEŁNA NA TYSIĄCLECIE
Nowy gatunek bawełny »caravonica« został odnaleziony w południowo-wschodnim krańcu Afryki, której włókna są tak podobne do wełny, że trudno je odróżnić. Roślina ta, jak badania wykazały, żyje ośm lat, co bardzo ułatwia jej uprawę i zmniejsza koszta połączone z uprawą zwykłej bawełny. Spółka pewna z kapitałem przeszło miliona dolarów zajmuje się z wielkim sukcesem uprawą tego nowego produktu we wschodniej i zachodniej części Afryki, oraz Meksyku i Egipcie” (Brzask Tysiąclecia i Zwiastun obecności Chrystusa Nr 2 [wrzesień], 1918 s. 27).
Ciekawe, że fragment ten został zacytowany tuż pod artykułem opisującym oczekiwania związane z rokiem 1925 („zmartwychwstanie świętych Zakonu”):
„»Bo już dwa lata [zdaje się jakoby tu oznaczany był czas od wiosny roku 1918 do zimy r. 1919, lub wiosny r. 1920] głodu [szukania za prawdą] było na ziemi [w Chrześcijaństwie z imienia], a jeszcze pięć lat zostaje [do wiosny roku 1925, czyli czasu, w którym nastąpi zmartwychwstanie świętych Zakonu], których nie będą orać ani żąć« – żadna praca religijna dla świata nie będzie mogła być prowadzona – 1 Moj. 45:6” (Brzask Tysiąclecia i Zwiastun obecności Chrystusa Nr 2 [wrzesień], 1918 s. 27; ang. Strażnica 01.08 1918 s. 6302 [reprint]).
Przypomnijmy jeszcze, że od roku 1925 miało nastać Tysiąclecie i wydaje się, że ta bawełna dlatego została nazwana już wtedy „milenijną”, „wspaniałą” czy „na Tysiąclecie”:
„Słudzy Jehowy wiązali też pewne nadzieje z rokiem 1925. Uważano, że kiedy w owym roku skończy się cykl 70 prototypowych jubileuszy (70 x 50 lat), licząc od wejścia Izraelitów do Ziemi Obiecanej, rozpocznie się wielki pozaobrazowy Jubileusz, czyli tysiącletniekrólowanie Chrystusa Jezusa. Wszakże sprawy potoczyły się inaczej” (Strażnica Rok CV [1984] Nr 16 s. 24-25).
Zbierzmy fakty:
tytuł artykułu „Bawełna na Tysiąclecie”;
opublikowany w roku 1918;
plony bawełny przez okres 8 lat (od ogłoszenia w 1918 r. do 1926 r.);
Tysiąclecie oczekiwane od roku 1925.
Widzimy, że omawiana bawełna opisywana była nie tylko za czasów prezesa Towarzystwa Strażnica C. T. Russella (zm. 1916), ale i w początkach jego następcy J. F. Rutherforda (zm. 1942).
Milenijna fasola
„Milenijną fasolę” (Millennial Bean) Towarzystwo Strażnica opisywało i reklamowało w latach 1912-1913.
1) W poniższym fragmencie przedstawiono pewien rodzaj fasoli, którą nazwano „milenijną”, gdyż dawała dobre plonów. Napisano również, że z powodu krytyki nieprzyjaciół, lepiej nie sprzedawać jej, lecz rozdawać za darmo subskrybentom Strażnicy. Podano też rady, jak ją uprawiać.
PROLIFIC BEANS FOR SEED
Sister Smith of Nebraska recently discovered one stalk of beans which she declares yielded so prolifically that she calls it the Millennial Bean. She desires to get the beans into the hands of others, and at the same time to make a donation to our Tract Fund for the sending forth of free spiritual food to the hungry. Accordingly the beans have been sent to our office.
We believe the project quite a proper one, and if the beans be as prolific elsewhere as in Nebraska, we would be glad to purchase them at the rate of five beans for one dollar. (We have heard of seed wheat selling at one dollar per grain.)
However, in view of unfriendly criticism of enemies, we think it best not to sell these beans, but to give them free to our subscribers who have gardens, and who will request them - five beans each.
Sister Smith writes that they should be planted one bean to the hill, and the hills six feet apart. They should be planted in April. They keep bearing right along for weeks, and five should supply a small family. They will be ready to ship in February (ang. Strażnica 15.01 1912 s. 4960 [reprint]).
2) W poniższym fragmencie podano, że wyczerpał się zapas „milenijnej fasoli”, którym dysponowano. Podano też kolejne rady, jak ją uprawiać.
“MILLENNIAL BEAN” SEED SUPPLY EXHAUSTED
The requests for five of the prolific beans for seed by far exceed the supply donated by Sister Smith. We have filled the orders first received.
In reply to various inquiries from those who requested these seed beans, we are informed by Sister Smith that there are advantages in planting them in an onion bed or row - at a distance of six feet. An insect, which proves destructive to the bean plant, seems to dislike the onions, and is thus kept away. After the onions are harvested, the beans grow very fast, if the ground is kept loose on the surface. It is also suggested that great care should be exercised in gathering the pods, not to injure the bushes, by pulling, or breaking off the leaves. If the first crop of beans is allowed to remain on the bushes until fully ripened, there will be no additional yield and the bush will die. If they are to bear repeatedly, the pods must be removed as soon as large enough to eat, we are told, and then new blossoms take the place of the first crop (ang. Strażnica 01.03 1912 s. 4987 [reprint]).
3) W poniższym fragmencie przedstawiono „grocho-fasolę”, która według zapewnienia „jest bardzo dobra”. Opisano też jak ją uprawiać i jej walory smakowe przewyższające groch i fasolę. J. A. Bohnet poinformował, że przesyła do Towarzystwa Strażnica zapas nasion dla czytelników Strażnicy, które można rozdzielić chcącym posiadać ten rodzaj warzywa.
GARDEN PEA-BEANS
DEAR BROTHER RUSSELL: -
Last spring a brother in the West sent me a supply of pea-beans, assuring me "they are very good." I planted them in rows similar to pea-planting and find they bloom and bear continuously from early summer until cut by frost in the fall. We are still picking them for table use at this date, October 14.
We have more seed than we need. Am sending you a supply for such of THE TOWER readers as have garden space and may desire some to plant next spring. Should they wish to pay the postage on as many as you could apportion, that would, of course, be their privilege; I donate them.
I might state, the stalk resembles a bean stalk, but within the long pods are peas, and suitable for cooking in the pods green, or, after ripening, shelled. They are tender and taste unlike beans or peas. We all like them. Until nearly ripe the pods are stringless or nearly so.
In Christian love, your brother and servant in the Lord, J. A. BOHNET (ang. Strażnica 15.11 1913 s. 351).
Jak widać z powyższego, pieniądze ze sprzedaży czy darowizn podobno nie były najważniejsze, lecz sam efekt z reklam, dzięki którym mieli pojawić się nowi zwolennicy C. T. Russella:
„Do pewnego stopnia, było to pomocnym w rozpowszechnianiu Prawdy. Ludzie zauważyli, że nam nie rozchodzi się o ich pieniądze, ale że staramy się czynić im dobrze i zaczęli się interesować” („Co kaznodzieja Russell odpowiadał na zadawane jemu liczne pytania” 1947 [ang. 1917] s. 347; por. ten sam tekst ang. Strażnica 15.07 1915 s. 5729 [reprint]).
Na zakończenie składam podziękowanie za pomoc w tworzeniu tego tekstu J. Romanowskiemu z Warszawy oraz innej życzliwej mi osobie.