Pedofilia – kilka refleksji o nowym artykule Świadków Jehowy
Pedofilia – kilka refleksji o nowym artykule Świadków Jehowy
W czasopiśmie Świadków Jehowy, datowanym na maj 2019 roku, opublikowano między innymi artykuł pt. Miłość i sprawiedliwość w obliczu zła (Strażnica maj 2019 s. 8-13).
Podjęto w nim temat pedofilii dotyczącej Świadków Jehowy, o której niedawno było głośno, szczególnie w związku z aferą w Australii, ale i też w innych krajach.
Temat ten opisywaliśmy w roku 2015 w artykule pt. Pedofilia a Świadkowie Jehowy i do niego odsyłamy osoby, które chcą szerzej przyjrzeć się tej tematyce:
http://piotrandryszczak.pl/polemika2a/pedofilia-a-swiadkowie-jehowy.html
Tutaj chcemy zwrócić uwagę na niektóre najnowsze wytyczne Towarzystwa Strażnica opublikowane już w roku 2019 (Strażnica) oraz w roku 2017 (list do starszych zboru).
Zaznaczmy jednak, że w cytowanych źródłach Świadków Jehowy nie wspomniano nic o tak zwanej sprawie australijskiej i o członku Ciała Kierowniczego, który był w Australii podczas jej wyjaśniania.
Przytaczane fragmenty dotyczą zarówno zachowań wobec organów ścigania, jak i są wytycznymi dla zborowych komitetów sądowniczych.
Fragmenty ze Strażnicy z roku 2019
Poniższy fragment wskazuje, że to według Strażnicy jacyś oszuści dostają się do zborów Świadków Jehowy, będący pedofilami, a przecież w tych zgromadzeniach są ludzie przez nich ochrzczeni, z którymi prowadzili studium Biblii:
„Niestety, wykorzystywanie seksualne dzieci stało się na świecie istną plagą, z powodu której cierpią również prawdziwi chrześcijanie. Dlaczego? Jest mnóstwo »ludzi niegodziwych i oszustów«, a niektórzy z nich usiłują dostać się do zboru (2 Tym. 3:13). Poza tym niektóre osoby twierdzące, że do niego należą, uległy spaczonym pragnieniom swojego ciała i wykorzystały seksualnie jakieś dziecko” (Strażnica maj 2019 s. 8).
Co znaczą słowa „osoby twierdzące, że do niego należą”?
Czyżby w zborach Świadków Jehowy znajdowały się jakieś postronne osoby, które do nich nie należą, czy z nimi się nie identyfikują?
Chyba ta Strażnica nie sugeruje, że to jacyś innowiercy, czy wrogowie Towarzystwa Strażnica, wnikają do tej organizacji, by szerzyć pedofilię?
Termin „jakieś dziecko”, opisując molestowanie dzieci, nie jest chyba zbyt delikatny.
Kolejny fragment mówi o tym, że pedofil, który okaże skruchę „może pozostać w zborze”, a jedynie zachodzi ewentualność, że „być może” nie otrzyma żadnych przywilejów:
„Natomiast jeśli okazuje skruchę, może pozostać w zborze. Starsi poinformują go jednak, że być może już nigdy nie otrzyma żadnych przywilejów ani odpowiedzialnych zadań” (Strażnica maj 2019 s. 13).
Kilka stron wcześniej zaś napisano:
„Chociaż starsi nie są uprawnieni do egzekwowania prawa danego kraju, to nie chronią sprawcy wykorzystania seksualnego przed prawnymi konsekwencjami jego czynu” (Strażnica maj 2019 s. 8).
Widać z tego, że starsi nie chronią kogoś przed prawem państwowym, ale za okazanie skruchy nie muszą wykluczyć pedofila ze swego zboru. Daje mu to jakieś samousprawiedliwienie, bo skoro zbór go rozgrzeszył, to kara państwowego kodeksu karnego wydawać mu się może niesprawiedliwa.
Można wysunąć też wniosek, że prawo państwowe swoje, a my swoje.
Oto jaką najważniejszą kwestię rozważają starsi zboru w przypadku pedofilii, a jest nią sprawa „żeby imię Jehowy było uświęcane”:
„Kiedy starsi zajmują się sprawami dotyczącymi poważnych grzechów, pamiętają o prawie Chrystusowym. Wymaga ono, żeby traktowali trzodę z miłością i robili to, co sprawiedliwe w oczach Boga. Dlatego jeśli dowiedzą się o czyimś poważnym grzechu, muszą starannie rozważyć kilka spraw. Przede wszystkim zależy im na tym, żeby imię Jehowy było uświęcane” (Strażnica maj 2019 s. 10).
W myśl tych słów główne zadanie streszczono następująco:
„Ponadto jeśli winowajca należy do zboru, starsi próbują ustalić, czy okazuje szczerą skruchę, i jeśli tak jest, to starają się pomóc mu odbudować więź z Jehową” (Strażnica maj 2019 s. 10).
Okazuje się, że zgłaszanie faktów pedofilii do organów ścigania obowiązuje Świadków Jehowy tylko w tych krajach, w których wprost nakazano to zgłaszać. W innych państwach zapewne w zborze sprawę załatwia się poprzez „skruchę” winowajcy:
„Czy starsi stosują się do prawa świeckiego dotyczącego zgłaszania władzom sytuacji, w których ktoś zostaje oskarżony o seksualne wykorzystanie dziecka? Tak. Tam, gdzie takie prawa obowiązują, starsi stosują się do nich (Rzym. 13:1). Nie są one sprzeczne z prawami Bożymi (Dzieje 5:28, 29). Dlatego kiedy starsi dowiedzą się, że jakieś dziecko mogło zostać wykorzystane, od razu kontaktują się z Biurem Oddziału i pytają, w jaki sposób powinni zastosować się do przepisów dotyczących zgłaszania takich spraw” (Strażnica maj 2019 s. 10).
Prócz tego widzimy, że starsi zgłaszają sprawę w pierwszej kolejności do Biura Oddziału Świadków Jehowy, a nie do prokuratury czy na policję. Biuro Oddziału może zaś sprawę ‘wyciszyć’, gdy nie będzie powszechnie znana, a winowajca okaże skruchę. Tym bardziej w krajach, w których prawo nie nakazuje zgłaszać faktów pedofilii w zborach.
Towarzystwo Strażnica stosuje dwa rodzaje prawa.
Jeśli dzieje się to w kraju, w którym nie trzeba zgłaszać pedofilii, to stosowane jest tylko prawo zborowe. Wtedy poszkodowany musi przedstawić „co najmniej dwóch świadków” przeciw pedofilowi.
W państwach, w których pedofilię trzeba zgłaszać do organów ścigania, to Świadkowie Jehowy stosują inną praktykę w zborze (jak niżej – „dwóch świadków”), a inną wobec władzy państwowej. Poniższy fragment to ukazuje:
„Dlaczego w zborze, zanim starsi podejmą działania sądownicze, potrzeba zeznań co najmniej dwóch świadków? Ponieważ takie wymaganie wchodzi w skład wysokich norm sprawiedliwości podanych w Biblii. Jeśli ktoś nie przyznaje się do grzechu, potrzeba dwóch świadków, żeby potwierdzić dany zarzut i żeby starsi mogli powołać komitet sądowniczy (Powt. Pr. 19:15; Mt 18:16; odczytaj 1 Tymoteusza 5:19). Czy w takim razie potrzeba dwóch świadków, zanim poinformuje się władze, że ktoś prawdopodobnie wykorzystał dziecko? Nie. Starsi albo inne osoby nie potrzebują zeznań dwóch świadków, żeby poinformować władze, że mogło dojść do przestępstwa” (Strażnica maj 2019 s. 11).
Dziwne jest to, że starsi tylko „mogą”, a nie „muszą”, ostrzec rodziców przed pedofilem będącym w zborze (może on być „skruszony”):
„W trosce o dobro małoletnich dzieci w zborze starsi mogą na osobności ostrzec rodziców o potrzebie zwrócenia bacznej uwagi na kontakty ich dziecka z daną osobą” (Strażnica maj 2019 s. 13).
Fragment listu do starszych zboru w Polsce z roku 2017
Trzeba też zaznaczyć, że w roku 2017 został opublikowany list dla starszych zboru, w którym pouczono ich, jak mają postępować w przypadkach pedofilii występującej wśród Świadków Jehowy (list taki nie musiał ukazać się w krajach, w których nie ma nakazu prawnego zgłaszania faktów pedofilii organom ścigania).
Padają w nim takie oto słowa, które nakładają w Polsce na starszych zboru obowiązek, aby w sprawie pedofilii dwaj z nich w pierwszej kolejności zawiadomili telefonicznie Biuro Oddziału:
DO WSZYSTKICH GRON STARSZYCH W POLSCE
Dotyczy: prawnego obowiązku zawiadamiania władz o przestępstwach
Drodzy Bracia!
Nie ulega wątpliwości, że „krytyczne czasy”, w których żyjemy cechują się wzrostem przestępczości (2 Tym. 3:1-5). Niestety, przestępczość może mieć wpływ na osoby związane ze zborem chrześcijańskim.
Niedawna nowelizacja Kodeksu karnego zwiększa odpowiedzialność starszych zboru w kwestii informowania władz o przypadkach wykorzystywania osób małoletnich oraz o niektórych innych przestępstwach. Oznacza to, że z dniem 13 lipca 2017 roku, każdy starszy, który dowie się o oskarżeniu dotyczącym niektórych wskazanych przestępstw jest zobowiązany do zawiadomienia o tym władz. Przypominamy, że gdy tylko starsi dowiedzą się, że ktoś jest oskarżony o wykorzystywanie małoletniego lub o popełnienie innego przestępstwa, dwaj z nich powinni niezwłocznie zadzwonić do Działu Prawnego po poradę prawną (zobacz listy do wszystkich gron starszych z 1 sierpnia 2016 roku, akapit 6 oraz z 6 listopada 2014 roku, akapity 13 i 14). (...)
Wasi Bracia Biuro Oddziału (...)
PS do nadzorców obwodów:
Prosimy, żeby przed dniem 13 lipca 2017 roku, nadzorcy obwodów skontaktowali się telefonicznie bądź osobiście z wszystkimi koordynatorami gron starszych w swoich obwodach, by upewnić się, że starsi zapoznali się z niniejszym listem.
https://wtsarchive.com/letter/20170710-p_dot-prawnego-obowiazku-zawiadamiania-wladz-o-przestepstwach
Nie wiemy w ilu krajach świata taki list został opublikowany, ale zapewne tylko w tych, w których władze państwowe nakazały zgłaszać sprawy związane z pedofilią.
Widzimy z powyższego, że przytaczane fragmenty wskazują, iż Towarzystwo Strażnica samo wprost nie przyznało się do tego, że występuje w nim grzech pedofilii (jak np. w Australii). Jednak omawianie problemów z nią związanych pokazuje, iż problem wykorzystywania seksualnego dzieci jest szeroki w tej organizacji. Czasopismo Strażnica ukazuje się bowiem w 343 językach (Strażnica Nr 2, 2019 s. 2).
Da się też zauważyć w powyżej cytowanym artykule ze Strażnicy różne rozważania i rozwiązywanie problemu pedofilii w zależności, czy w danym kraju jest nakaz zgłaszania jej organom ścigania, czy go nie ma. W tych ostatnich krajach Świadkowie Jehowy, będący pedofilami, czują się zatem bezpieczniejsi, bo zawsze mogą liczyć na skruchę okazaną przed zborowym komitetem sądowniczym.
Raport o ofiarach pedofilii w zborach Świadków Jehowy w Australii: