Dlaczego Kościół doprecyzował stwierdzenie o Duchu Świętym w Wyznaniu Wiary
Dlaczego Kościół doprecyzował stwierdzenie o Duchu Świętym w Wyznaniu Wiary
Czasem słyszałem zarzut z ust różnych innowierców, że Kościół Katolicki rzekomo przez wieki wprowadzał nowe nauki, zwane u Świadków Jehowy „nowym światłem”. Ludzie ci często nie rozumieli tego, że niejednokrotnie trzeba było spisać czy skonkretyzować to, co nie było wcześniej zapisane. Dlaczego trzeba było to zapisać? Otóż konkretyzowanie pewnych poglądów odbywało się najczęściej pod wpływem pojawiających się herezji i poglądów niezgodnych z nauką Kościoła.
Przykładem uściślania i zapisania pewnych nauk będzie dla nas wykładnia o Duchu Świętym. Okazuje się bowiem, że z czasem pojawiło się tak wiele poglądów o tej osobie Bożej, że Sobór Konstantynopolitański (381 r.) musiał rozwinąć w Credo swój ‘ogólnikowy’ zapis o Duchu Bożym z Soboru Nicejskiego (325 r.). Bowiem zaczęli pojawiać się tak zwani „duchoburcy”, którzy mieli bardzo zróżnicowane i sprzeczne nawet ze sobą poglądy dotyczące Ducha Świętego.
Przypomnijmy, że Wyznanie Wiary 318 Ojców z Soboru Nicejskiego zawierało tylko takie oto słowa o Duchu Świętym:
„Wierzymy w jednego Boga Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych. I w jednego Pana Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, zrodzonego z Ojca, jednorodzonego, to jest z istoty Ojca, Boga z Boga, Światłość ze Światłości, Boga prawdziwego z Boga prawdziwego, zrodzonego, a nie uczynionego, współistotnego Ojcu, przez którego wszystko się stało (...) I w Ducha Świętego” (tekst wg Dokumenty Soborów Powszechnych. Tekst grecki, łaciński, polskiTom I (325-787) Układ i opracowanie Ks. A. Baron i Ks. H. Pietras SJ, Kraków 2003).
Podobnie było napisane w istniejącym od II wieku Składzie Apostolskim:
„(...) który się począł z Ducha Świętego. Narodził się z Marii Panny (...) Wierzę w Ducha Świętego”.
Natomiast Sobór Konstantynopolitański w Wyznaniu Wiary 150 Ojców rozszerzył zapis dotyczący Ducha Świętego:
„Wierzymy w jednego Boga Ojca Wszechmogącego (...) i w jednego Pana Jezusa Chrystusa, (...) przyjął ciało za sprawą Ducha Świętego z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem (...) I w Ducha Świętego, Pana i Ożywiciela, który od Ojca pochodzi, którego należy czcić i wielbić wraz z Ojcem i Synem, który przemawiał przez proroków” (tekst wg Dokumenty Soborów Powszechnych. Tekst grecki, łaciński, polskiTom I (325-787) Układ i opracowanie Ks. A. Baron i Ks. H. Pietras SJ, Kraków 2003).
Poniżej przedstawiamy różne poglądy o Duchu Świętym, które pojawiały się u niektórych „duchoburców” i herezjarchów. Właśnie one spowodowały to, że Kościół doprecyzował później swoje Wyznanie wiary.
Szymon Mag (I w.) jako Duch Święty
Ireneusz (ur. 130) pisał o nim:
„wśród pozostałych ludów zaś, wśród pogan, wystąpił jako Duch Święty” („Przeciw herezjom” 1:23,1).
Montanus (II w.) jako Paraklet
Euzebiusz z Cezarei (260-339) napisał:
„(...) niezwykłe herezje podniosły się przeciwko kościołowi. Wśród ich zwolenników byli tacy, co jak węże jadowite rozpełzli po Azji i Frygii, i w górnolotnych słowach mówili o Montanusie jak o Paraklecie, o towarzyszących mu zaś niewiastach, Pryscylli i Maksymilli, jak o jego prorokiniach” (Historia Kościoła Euzebiusz z Cezarei, V:14).
Duch Święty to nie Paraklet
Tertulian (155-220) pisał:
„Pojawiają się inni heretycy, o których mówi się jako o zwolennikach Frygijczyków. (...) sądzą, że w apostołach był Duch Święty, ale że nie był to Paraklet. Twierdzą, że Paraklet więcej ogłosił przez Montanusa niż Chrystus w Ewangelii, nie tylko więcej, ale także rzeczy lepsze i wznioślejsze” („Przeciw wszystkim herezjom” 7).
Duch działaniem Boga
Orygenes (185-254) pisał:
„Oznacza to, że Duch posiada substancję. Nie jest bowiem, wbrew niektórych ludzi, działaniem (energeia) Boga, nie posiadając, w ich mniemaniu, właściwości substancjalnych. Przecież i Apostoł wymieniwszy charyzmaty Ducha stwierdził zaraz: ‘Wszystko to sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak chce’ [1Kor 12:11]. A jeśli chce, działa i rozdziela, to jest bytem działającym, a nie samym działaniem” („Komentarz do Ewangelii św. Jana” fragm. 37 - J 3:8).
„Duch zbliża się tylko do ludzi zacnych, do tych, którzy posiadają wiarę i cnotę; natomiast przebywa z dala od występnych, którzy zostali odsunięci (...) Duchjestbytem. Niektórzy bowiem sądzą, że Duch jest działaniem Boga nie posiadającym własnej substancji” („Komentarz do Ewangelii św. Jana” fragm. 123 - J 3:11).
Duch Święty jakimś duchem
Orygenes (185-254) pisał:
„Różnic tych i rozróżnień nie zauważają ludzie, którzy słyszeli wprawdzie, że Ewangelia nazywa Ducha Świętego Pocieszycielem, ale nie zastanawiając się, dlaczego nosi On takie imię, zestawiali Go z jakimiś marnymi duchami i usiłowali w ten sposób wprowadzić zamęt do Kościołów Chrystusowych, tak że spowodowali niemałe różnice zdań między braćmi. Ewangelia tymczasem przypisuje Mu tak wielką powagę i majestat, iż stwierdza, że apostołowie ‘nie mogą jeszcze pojąć tego, czego pragnął ich nauczyć Zbawiciel, zanim przybędzie Duch Święty’ [J 16:12-14]; On to wlewając się w dusze potrafi ich oświecać w sprawie istoty i wiary Trójcy. Heretycy natomiast na skutek braku doświadczenia swojego rozumu nie tylko nie potrafią logicznie wyjaśnić tego, co słuszne, ale nawet nie umieją uważnie wysłuchać tego, co my mówimy; głosząc niegodne opinie na temat Bóstwa Ducha Świętego popadli w błędy i kłamstwa, bardziej zwiódł ich fałszywy duch niż wykształciły nauki Ducha Świętego...” („O zasadach” 2:7,3).
Apostoł Paweł jako Duch Święty
Orygenes (185-254) pisał:
„Inni czytają tekst ‘Poślę wam Rzecznika, Ducha Świętego’, nie chcą uznać, że chodzi tu o trzecią Osobę, różną od Ojca i Syna, o boską i wzniosłą Istotę, lecz twierdzą, że słowa te odnoszą się do apostoła Pawła” („Homilia o Ewangelii św. Łukasza” 24:5).
Duch Święty „aniołem”, „wielością” lub „stworzeniem”
Za życia Atanazego Wielkiego (295-373), prócz arian uważających Jezusa za stworzenie, pojawili się też tzw. tropicy, zwani też pneumatomachami czy duchoburcami, którzy choć nie godzili się na to by Chrystusa uważano za stwór Boży, to dla odmiany Ducha Świętego uważali za stworzenie i identyfikowali Go z aniołem. Oto słowa Atanazego przybliżającego ich nauki i polemizującego z nimi:
„Również Duch Święty nie jest pozbawiony istnienia, lecz bytuje i istnieje prawdziwie” („List do Serapiona” 1:28).
„Jasne więc, że Duch nie jest wielością i nie jest aniołem; jest jeden, a raczej jest ściśle związany z jednym Słowem i jednym Bogiem, i jest z Nim współistotny. Już tylko to, co teraz powiedzieliśmy na temat Ducha Bożego, dowodzi, że nie ma On nic wspólnego z naturą i substancją stworzeń, lecz różni się od istot stworzonych, jest ściśle związany z substancją i Bóstwem Syna, należy więc do Trójcy Świętej” („List do Serapiona” 1:27).
„Na podstawie Pisma Bożego wykazaliśmy zatem, że Duch nie jest stworzeniem, lecz jest ściśle związany z Bóstwem Słowa i Ojca. Takie wszak wnioski na temat świętej i niepodzielnej Trójcy wynikają z nauki świętych, i jedna jest wiara Kościoła powszechnego. Natomiast bzdurne wymysły tropików sprzeczne są z Pismem, a zgadzają się z ariańskimi bzdurami” („List do Serapiona” 1:32).
Ojciec, Syn i Duch Święty to jedna osoba
Tertulian (155-220) wspomina o Prakseaszu, który uczył że jest tylko jedna osoba Boża, występująca pod różnymi postaciami Ojca, Syna i Ducha Świętego:
„Po tych wszystkich także niejaki Prakseasz wprowadził herezję, którą starał się wzmocnić Wikorinus. Mówił, że Bóg, Ojciec wszechmogący jest Jezusem Chrystusem, który został ukrzyżowany i umęczony” („Przeciw wszystkim herezjom” 8).
„W ten sposób więź z Ojcem w Synu i z Synem w Pocieszycielu sprawia, że wszyscy trzej, pochodzący jeden od drugiego, są połączeni. Ci trzej stanowią jedno, a nie jednego [tzn. jedną osobę], jak powiedziano: Ja i Ojciec jedno jesteśmy, odnośnie jedności substancji, nie pojedynczości liczby” („Przeciw Prakseaszowi” 25:1).
„Zwróć też uwagę, jak Duch przemawia jako trzecia osoba o Ojcu i Synu: Rzekł Pan do Pana mego... [Mk 12:36]” („Przeciw Prakseaszowi” 11:7).
Duch Święty osobą niższą od Ojca i Syna oraz „innej natury”
Towarzystwo Strażnica przywołuje poglądy herezjarchy Ariusza (256-336), który uważał, iż Duch Święty jest „innej natury” niż Ojciec i Syn oraz, że jest niższy od nich:
„Ariusz zaprzeczał, jakoby Syn miał tę samą naturę (esencję, substancję), co Ojciec. Utrzymywał, że Syn rzeczywiście jest synem, a zatem miał początek. Ducha Świętego uznawał za osobę, lecz innej natury niż Ojciec albo Syn, a przy tym za niższego od Nich. Mówił wprawdzie o »Triadzie«, czy też »Trójcy«, ale iż składa się ona z osób, które nie są sobie równe, przy czym Ojciec nie był stworzony” (Strażnica Rok CVI [1985] Nr 3 s. 21).
„Jakkolwiek Ariusz nie zaakceptował teorii Atanazego, według której duch święty ma tę sama naturę co Ojciec, to jednak uważał, że ów duch jest osobą. Mamy tu więc jeszcze jedno potwierdzenie tego, iż Świadkowie Jehowy nie są arianami...” (Strażnica Rok CVI [1985] Nr 7 s. 25).
„Według Ariusza, duch święty co prawda jest osobą, ale niższą od Ojca i Syna” (Strażnica Nr 5, 2002 s. 27).
Duch Święty ani Bogiem ani stworzeniem
Sokrates Scholastyk (380-450) o herezji Macedoniusza napisał:
„A kiedy Macedoniusz zaczął się uchylać od zaliczania Ducha Świętego do boskich Osób Trójcy Świętej, wówczas również Eustacjusz powiedział: »Ja ani nie mam zamiaru nazywać Ducha Świętego Bogiem, ani nie odważyłbym się Go nazywać stworzeniem«” (Historia Kościoła Sokrates Scholastyk II:45).
Duch Święty sługa i podwładny Boga
Sozomen (†450) o innych osobach z herezji Macedoniusza napisał:
„(...) utrzymywał jednak i dowodził, że Duch Święty nie ma udziału w tej samej czci i chwale co Bóg Ojciec i Syn Boży. Sługą i podwładnym pomocnikiem Go nazywał i używał tu wszelkich określeń, jakie bez popełnienia błędu mógłby zastosować ktoś, kto by mówił o posłańcach Bożych, o aniołach” (Historia Kościoła Sozomen Hermiasz, 4:27).
Duch Święty aniołem Gabrielem
„Ale anioł Ducha zjawił się w tym świecie i potem Józef nie odesłał jej, ale strzegł Maryję, a sam nie wyjawił nikomu tej sprawy” (Wniebowstąpienie Izajasza 11:4, tekst etiopski).
Już z tego krótkiego przeglądu nauk niezgodnych z wykładnią Kościoła widać, z kim lub z czym utożsamiali Ducha Świętego różnej maści heretycy.
Przypominamy to w skrócie. Według nich Duch Święty to:
Szymon Mag
Montanus;
Apostoł Paweł;
kto inny niż Paraklet;
działanie Boże;
jakiś duch;
wielość;
anioł;
stworzenie;
osoba innej natury niż Ojciec i Syn;
osoba niższa niż Ojciec i Syn;
ta sama osobą co Ojciec i Syn;
ani Bóg ani stworzenie;
sługą i podwładnym Boga;
aniołem Gabrielem.
Widać z powyższego, że Kościół był niejako zmuszony przez heretyków, by w swoim Wyznaniu Wiary dodać kilka mocnych słów wyjaśnienia do ogólnego stwierdzenia „wierzę w Ducha Świętego”. Przypomnijmy te słowa uzupełnienia, które w ostatecznym brzmieniu od VIII wieku wyglądają następująco:
„Wierzę w Ducha Świętego, Pana i Ożywiciela, który od Ojca i Syna pochodzi, który z Ojcem i Synem wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę, który mówił przez Proroków”.
Oczywiście zanim na Soborze Konstantynopolitańskim (381 r.) dodano powyższe słowa, wielokrotnie na lokalnych synodach podejmowano tematykę Ducha Świętego, co ukazujemy poniżej. Fragmenty synodalne cytujemy według Dokumenty synodów od 50 do 381 roku A. Baron, H. Pietras SJ, Kraków 2006.
Synod w Sirmium (351 r.)
Pierwsze wyznanie wiary. Anatematyzmy (B) (wersja łacińska zachowana w De synodis 38 Hilarego):
„Jeśli ktoś mówi, że Ojciec i Syn, i Duch Święty są jedną Osobą, niech będzie wyklęty” (18. = 19).
„Jeśli ktoś mówi, że Duch Święty jest częścią Ojca lub Syna, niech będzie wyklęty” (21. = 22).
„Jeśli ktoś mówi, że Ojciec i Syn, i Duch Święty są trzema bogami, niech będzie wyklęty” (22. = 23).
Synod w Aleksandrii (362 r.), tzw. „synod wyznawców”
Posynodalny List do Antiocheńczyków (I) zredagowany przez Atanazego (†373):
„Niechaj potępią także tych, którzy twierdzą, iż Duch Święty jest stworzeniem i różni się od substancji Chrystusa. Prawdziwe bowiem zerwanie z bezbożną herezją arian polega na niedzieleniu Trójcy Świętej i na niegłoszeniu, że do Niej może należeć coś stworzonego. Ci, którzy pozornie tylko wyznają wiarę głoszoną w Nicei i nie wahają się równocześnie bluźnić przeciw Duchowi Świętemu, niczego innego nie czynią, niż to, że herezję ariańską odrzucają tylko słowami, w duchu zaś i w wewnętrznym przekonaniu obstają przy niej” (3).
Synod w Aleksandrii (363 r.)
Posynodalny List do Jowiana zredagowany przez Atanazego (†373):
„Nie oddzielił też Ducha Świętego od Ojca i Syna, lecz raczej wielbili go na równi z Ojcem i Synem w jednym wyznaniu Trójcy Świętej, dlatego że jest jedno Bóstwo Trójcy Świętej” (4).
Synod w Ikonium (376 r.)
Posynodalny List do Macedonian bpa Anfilochiosa (340-400):
„Lecz w doksologiach trzeba czcić Ducha razem z Ojcem i Synem i wiedzieć to, że ci, którzy przez bluźnierstwo wobec Ducha popełniają niewybaczalny błąd, lekkomyślnie domagają się włączenia ich do wspólnoty ariańskiej, razem bowiem z nią zostaną wyłączeni [z Kościoła]” (10).
Synod w Rzymie (376-377 r.)
Wyznanie wiary i anatematyzmy zawarte w Tomus Damasi:
„Jeśli ktoś nie mówi, że zawsze jest Ojciec, Syn i Duch, niech będzie wyklęty” (10).
„Jeśli ktoś nie mówi, że Duch Święty pochodzi naprawdę z Ojca, jak i Syn z Bożej substancji, i że jest prawdziwym Bogiem, niech będzie wyklęty” (16).
„Jeśli ktoś nie mówi, że Duch Święty jest wszechmogący, wszechwiedzący i wszechobecny, jak Syn i Ojciec, niech będzie wyklęty” (17).
„Jeśli ktoś nie mówi, że jedno jest bóstwo, jedna moc, majestat, władza, chwała, panowanie, królestwo, wola i prawda, Ojca, Syna i Ducha Świętego, niech będzie wyklęty” (20).
„Jeśli ktoś nie mówi, że Ojciec, Syn i Duch Święty to trzy prawdziwe osoby, równe, odwieczne, obejmujące wszystkie rzeczy widzialne i niewidzialne, wszechmogące, wszystko sądzące, wszechożywiające, tworzące wszystko i wszystko zbawiające, niech będzie wyklęty” (21).
„Jeśli ktoś nie mówi, że Duch Święty powinien być czczony przez wszelkie stworzenie, jak Syn i Ojciec, niech będzie wyklęty” (22).
„jesteśmy ochrzczeni w jednym Ojcu, Synu i Duchu Świętym, a nie w imię archaniołów lub aniołów, jak heretycy...” (27).
Jeszcze później, już po Soborze Konstantynopolitańskim (381 r.), w Kościele opisano szerzej relacje wśród osób Bożych.
Oto przykładowo słowa z Symbolu Quicumque z V wieku, przypisywanego kiedyś wprost Atanazemu:
„Inna jest bowiem osoba Ojca, inna Syna, a inna Ducha Świętego, lecz Ojca i Syna i Ducha Świętego jedno jest bóstwo, równa chwała i wiekuisty majestat. Jaki Ojciec, taki Syn, taki i Duch Święty. Niestworzony Ojciec, niestworzony Syn i niestworzony Duch Święty; niezmierzony Ojciec, niezmierzony Syn, niezmierzony i Duch Święty; wiekuisty Ojciec, wiekuisty Syn, wiekuisty i Duch Święty, a jednak nie są trzej wiekuiści, lecz jeden wiekuisty; jak nie są trzej niestworzeni, ani niezmierzeni, lecz jeden niestworzony i jeden niezmierzony. Podobnie wszechmogący Ojciec, wszechmogący Syn, wszechmogący i Duch Święty, a jednak nie trzej wszechmogący, lecz jeden wszechmogący; w ten sposób Ojciec jest Bogiem, Syn jest Bogiem, Duch Święty jest Bogiem, a jednak nie są trzej bogowie, lecz jeden Bóg. W ten sposób Ojciec jest Panem, Syn jest Panem, Duch Święty jest Panem, a jednak nie trzech panów, lecz jeden jest Pan...” (tekst za Bóg jeden w Trójcy Osób Ks. W. Granat, Lublin 1962, s. 320-321; tekst ten cytuje też Strażnica Nr 23, 1970 s. 19).
Oczywiście podobne wyznania wiary, aczkolwiek krótsze, istniały już nawet przed Soborem Nicejskim (325 r.). Oto przykładowe słowa Grzegorza Cudotwórcy (†270), który tak oto definiował Trójcę Świętą i osobę Ducha Świętego:
„Jeden jest Bóg, Ojciec Słowa żywego, osobowej Mądrości, mowy i obrazu Przedwiecznego. Jeden też Pan, jedyny z jedynego, Bóg z Boga, odbicie i obraz Bóstwa, Słowo działające, Mądrość ogarniająca istotę wszystkich rzeczy, Moc powołująca do bytu wszelkie stworzenie, prawdziwy Syn prawdziwego Boga, niezniszczalny z niezniszczalnego, nieśmiertelny z nieśmiertelnego, wieczny z wiecznego. I jeden Duch Święty mający istnienie z Boga, a który i przez Syna objawił się ludziom. Doskonały obraz Syna doskonałego, Życie i przyczyna życia, Źródło święte, Świętość dająca uświęcenie. W Nim objawia się Bóg Ojciec, który jest ponad wszystkim i we wszystkim i Bóg Syn, który jest przez wszystko. Trójca doskonała, niepodzielna i nieodmienna w chwale, wieczności i królowaniu. W Trójcy nie ma nic stworzonego, nic służebnego, nic dodanego, czego by przedtem nie było, a dopiero później przybyło. Tak więc nigdy nie brakowało Ojcu Syna, ani Synowi Ducha, ale zawsze ta sama Trójca nieodwracalna i nieodmienna” (Wyznanie wiary).
Widzimy z powyższego, jak różne herezje dotyczące Ducha Świętego pojawiały się w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. Nie dziwi wobec tego fakt, że Kościół, w trosce o swoich wiernych, zawarł w swoim Wyznaniu Wiary kluczowe słowa wyjaśniające to, kim jest Duch Święty i jaka cześć się Mu należy.
Na zakończenie warto dodać, że dziś naukę o Duchu Świętym jako „mocy” czy „sile” mają między innymi Świadkowie Jehowy, a o Duchu Bożym jako o „aniele” miała Jednota Braci Polskich.
Dodatek. Pisma wczesnochrześcijańskie z II i III wieku o czci dla Ducha Świętego
Poniżej przedstawiamy szereg tekstów wczesnochrześcijańskich, z których wynika, że w pierwszych wiekach wyznawcy Chrystusa zwracali się w modlitwie do Ducha Świętego oraz oddawali Mu cześć.
Hymn „Gloria” („Chwała na wysokości Bogu...”) wprowadzony do liturgii przez papieża Telesfora (125-136) zawierał początkowo też wezwanie do Ducha Świętego (patrz też: LXX „Ody” 14:15):
„Chwalimy Cię, Błogosławimy Cię, Wielbimy Cię, Wysławiamy Cię, Dzięki Ci składamy, bo wielka jest chwała Twoja (...) Panie, Synu Jednorodzony, Jezu Chryste i DuchuŚwięty, Panie Boże, Baranku Boży, Synu Ojca (...) Albowiem tylko Tyś jest Święty, tylko Tyś jest Panem, tylko Tyś Najwyższy, Jezu Chryste z Duchem Świętym w chwale Boga Ojca, Amen”.
„Męczeństwo św. Polikarpa” (†155): „Jezusa Chrystusa, Twego Syna umiłowanego, przez którego Tobie z Nim razem i z Duchem Św. chwała i teraz i na przyszłe wieki” (14:3).
Hymn Phos hilaron (II w.): „ku czci Twojej, Boże Ojcze, Synu i Duchu Świętości, śpiewamy boś godzien jest tego o Panie”.
Justyn Męczennik (ur. 100): „wreszcie Duchowi proroczemu, składamy uwielbienie i pokłon” („Apologia” I:6,2).
Tertulian (ur. 155): „trzy razy na dzień modlili się, jako dłużnicy wobec trzech Osób - Ojca, Syna i Ducha Świętego” („O modlitwie” 25).
„Trzeba bowiem było, aby chrześcijanie zajaśnieli w świecie jako synowie światłości, czczący i wzywający po imieniu jedno światło świata, Boga i Pana. Zresztą jeżeli na podstawie świadomości, że imię Boga i Pana przystoi i Ojcu, i Synowi, i Duchowi wzywalibyśmy ‘bogów’ i ‘panów’, to zgasilibyśmy nasze lampy” („Przeciw Prakseaszowi” 13:8).
Klemens Aleksandryjski (ur. 150): „Dzięki składając, wychwalajmy jednego Ojca i Syna, Syna i Ojca, który wraz z Duchem Świętym jest Wychowawcą i Mistrzem. Wszystko od Niego jednego, przez Którego wszystko jest czymś jednym, przez którego jest wieczność, Którego członkami wszyscy jesteśmy, Którego chwalą na wieki” („Wychowawca” 3:12,100 cytat za „Nadzieja poddawana próbom” J. Salij OP, Poznań 1995, rozdz. ‘Odnówmy w sobie prawdę o Trójjedynym Bogu!’).
Hipolit (ur. przed 170): „wierzymy Synowi i oddajemy cześć Duchowi Św.” („Przeciw Noetosowi” 12).
„On jest Bogiem, a dla nas stał się człowiekiem, jemu wszystko poddał Ojciec. Jemu chwała i władza wraz z Ojcem i Duchem Świętym w świętym Kościele, teraz i zawsze, i na wieki wieków, amen” („Przeciw Noetosowi” 18).
„(...) przez Syna Twego Jezusa Chrystusa, przez którego Tobie chwała i moc i cześć, Ojcu i Synowi wraz z Duchem Świętym, w świętym Kościele Twoim, teraz i na wieki wieków” („Tradycja Apostolska” 1:1 [słowa te padają 3 razy]). Patrz też: jw. 1:2 (słowa te padają 2 razy).
Orygenes (ur. 185): „Pouczyli nas wreszcie apostołowie, że Duch Święty jest zjednoczony z Ojcem i Synem w chwale i godności” („O zasadach” 1:Przedmowa,4).
Jeśli chodzi o osobowość Ducha Świętego to kolejne teksty wczesnochrześcijańskie zamieściliśmy w następujących opracowaniach:
Osoba Ducha Świętego (patrz książka pt. W obronie wiary pkt 14.11.);
Osobowość Ducha Świętego i „Wnikliwe poznawanie Pism” (cz. I).
Oba one zamieszczone są na stronie:
http://www.piotrandryszczak.pl/trojca_swieta3.html